Liczba wyświetleń: 2913
Wynagrodzenia w Polsce mają stale rosnąć od kilku lat, dlatego można byłoby się spodziewać, iż już niedługo dogonimy przynajmniej średnią płacę dla całej Unii Europejskiej, ale zdaniem ekspertów nastąpi to jednak dopiero za 59 lat. Nasze pensje nie wzrastają bowiem zgodnie z dynamiką wzrostu PKB, bowiem w przeciwnym razie w ubiegłym roku średnia płaca w Polsce wyniosłaby o 1,834 złotych brutto więcej niż miało to miejsce w rzeczywistości.
Raport „‚Salary Catch Up Index. Kiedy zarobki w Polsce dogonią średnią unijną?” przygotowany przez firmę Grant Thornton przeanalizował dynamikę wzrostu wynagrodzeń w naszym kraju, jaka miała mieć miejsce w latach 2000-2017. Autorzy dokumentu zauważają więc przede wszystkim, iż w tym czasie płace w Polsce rosły o blisko 0,9 proc. wolniej niż sam wzrost PKB. Gdyby było inaczej, średnia pensja w ubiegłym roku wyniosłaby 6,351 złotych brutto zamiast oficjalnych 4,517 złotych.
Widać więc wyraźnie, że tempo wzrostu PKB nie przekłada się niemal w ogóle na wzrost wynagrodzeń, stąd daleko nam do średniej w Unii Europejskiej. Obecnie wynosi ona bowiem 2,9 tys. euro brutto, natomiast zarobki przeciętnego mieszkańca naszego kraju to zaledwie 982 euro brutto. Pod tym kątem przeanalizowano więc możliwość dogonienia przez Polskę przeciętnego wynagrodzenia, o ile jego wzrost z ostatnich trzech lat utrzyma się w dłuższej perspektywie.
Okazuje się, że najszybciej dogonilibyśmy pod tym względem Portugalię, ponieważ zrównalibyśmy się z dostępnymi w niej średnimi pensjami „już” w 2023 roku. Największy dystans dzieli nas z kolei z Niemcami, ponieważ nasze pensje dogoniłyby zarobki w tym państwie dopiero w maju 2077 roku. W tym samym czasie zrównalibyśmy się też z przeciętnym wynagrodzeniem w całej UE.
Na podstawie: Forsal.pl
Źródło: Autonom.pl
Po co my mamy kogoś gonić? Artykuły tego typu to dno światopoglądowe. Nasza siła polega na tradycji, niezłomnym charakterze. Pieniędzmi dowartościowują się ludzie puści. Bóg, honor i ojczyzna.
@wloczykij
Czyli na śniadanie jesz boga, na obiad honor, a na kolację ojczyznę. Dom oświetlasz duchem świętym, a ogrzewasz łaską boską. Z litości nie kontynuuję….
To mnie nie dziwi. Najbogatsi zgarniają bowiem wszystko.
Wcześniej bylo to niemożliwe bo rywalizacja między systemami wymuszała umiar.
Dziś najbogatsi są tak bogaci że stać ich nie tylko na nowe jachty ale też na fundowanie instytytów „naukowych” wykazujących jak niezbędna jest ich działalność.
Dokładnie po co mamy kogoś gonić.
Wejście do strefy EURO tak jak obiecuje Schetyna to śmierć dla polskiej gospodarki. ( w 2019)
Po cholerę ta cała unia i dla kogo przynosić ma korzyść sami dobrze wiecie.
Proponuje przeczytać choćby ten link jaki to dobrobyt daje:
https://nczas.com/2012/11/16/cukiernik-jak-unia-produkuje-polska-biede/
Jesteśmy wykorzystywani w majestacie prawa a silne gospodarki dyktują nam rozwój choć mógłby być lepszy gdybyśmy nie wypełniali tych pierdziel… dyrektyw pustaków z Brukseli które nas ograniczają….
Chciałbym nadmienić, że polityka naboru tysięcy lub raczej milionów imigrantów godzących się na szmatławe wynagrodzenie spowoduje dalsze zahamowanie wzrostu wynagrodzeń w Polsce na dziesiątki lat! Rządy polskojęzyczne są uwikłane w machloje koncernów i prowadzą politykę ułatwiania życia gigantom zamiast uruchamiać instrumenty ekonomiczne i inne mające na celu szybkie dogonienie zachodu w płacach. Dla nich jednak liczy się wyłącznie interes tych najbogatszych, którzy mają zapewniony ciągły wzrost.
My jako naród nie mamy swojej waluty. Po to była min II wś aby zniszczyć systemy monetarne państw narodowych. Wprowadzić w to miejsce zewnętrzny system pieniężny. My mamy nominały dla narodu Polskiego, a nie Polską monetę. A to już jest różnica. Gdybyśmy mieli swoją walutę i odrzucili MFW to ograniczylibyśmy wpływy zewnętrzne i uniemożliwili drenaż partiom tu zainstalowanym.
Druga sprawa, żeby nam Polakom wzrosły zarobki to musimy odzyskac wyprzedane aktywa własne, czyli majątek w postaci fabryk, dziedzin gospodarczych jak np budownictwo( wszystko niemieckie), itd. itp.
Nacje UE państw zachodu robią sobie z nas kolonie, a z narodu polskiego niewolników robiących na ich dobrobyt i socjal. ( i to sa nasze przywileje w UE, jak próbujemy być stroną lub odzyskać własne aktywa od razu atak na praworządność , demokrację itp. pierdy).
Można rzec, że po tysiącu lat Imperium Rzymskie, Watykan, Angloe i ich twór Niemiaszki osiągnęły swój cel. Zniewolenie Słowian.
Zniewolenie i rozbijanie Słowian trwa bo się nas boją… ehhh
Neokolonialne państwa nie były tworzone w celu prześcigania swoich twórców więc bajki o dogonieniu zachodu należy sobie odpuścić. Zresztą z każdym dniem widząc co się dzieje na tym mitycznym zachodzie, cieszę się że przyszło mi żyć na”biednym”wschodzie.