Liczba wyświetleń: 3780
Dożyliśmy czasów, gdy niczego nie można już przewidzieć. Rząd nie może zatem wykluczyć nie tylko dalszych problemów z powodu COVID-19, ale także globalnej wojny. Potrzebne jest więc nowe „pospolite ruszenie”, tyle, że nakazane odgórnie.
Polska armia w przyszłym roku zamierza powołać znacznie większą liczbę rezerwistów niż w ostatnich latach. To ilu dokładnie ich będzie, zależy od rozwoju sytuacji epidemiologicznej w kraju. Jednak plany Ministerstwa Obrony zakładają, że na obowiązkowe ćwiczenia wezwanych zostanie 200 tysięcy mężczyzn będących w rezerwie, w wieku od 30 do 50 lat. Dotyczy to również tych, którzy zostali przeniesieni do rezerwy bez odbywania służby wojskowej.
Przeszkolenie rezerw ma zwiększać liczbę osób, które potencjalnie mogłyby zostać wezwane do armii w przypadku sytuacji kryzysowej lub wojny. Co ciekawe w latach 2009-2012 nie wezwano ani jednego rezerwisty. W tym roku miało zostać przeszkolonych 50 tysięcy osób, ale pandemia to uniemożliwiła.
Pytanie czy jest to działanie wyłącznie prewencyjne czy też polska armia szykuje się na jakieś poważne wydarzenie militarne albo chce dodatkowych rąk do tłumienia protestów związanych z nakładaniem kagańca na społeczeństwo?
Autorstwo: Marcin Kozera
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Białoruś chcą demokratyzować z hamburgerami? Do ostatniego Polaka tradycyjnie?
Allex – Zgadza się. My prawdziwi Polacy będziemy zabijać bo nie nadajemy się na niewolników. Jesteśmy gotowi na to od dawna bo od dawna wiemy co nas czeka. Wiemy też, że autorzy nowego świata liczą na to, bo dzięki naszym działaniom będą mogli prowadzić niekończącą się wojnę z „terroryzmem”. Wiemy też, że ich celem jest skierowanie naszej siły przeciwko kolaborantom, którzy będą skutecznie swoimi ciałami bronić autorów najgorszego totalitaryzmu jaki widziała ta Planeta w nieskończoność. Uczymy się jednak na błędach i mamy pomysł jak zepsuć im ich idealny świat na wieczność i nie pozwolić kolaborantom wieść spokojnego życia volksdeutscha 🙂
Rezerwista to żołnierz rezerwy. Nie będzie żadnej wojny z Białorusią. Nie ma szans by przekonać do udziału w wojnie polaków. Który młody, użytkownik FB, srajfona złapie za broń? Kto będzie chciał ginąć za kaczora, tuska i resztę polityków. Chyba tylko dziadki, babki i może osoby z wiekiem 40++.
Pewnie będą robić na szybkiego masowe testy genetyczne na wirusa dlatego potrzebują wojsko.
Żródło – zmiany na ziemi. Źródło na stronie „zmiany na ziemi” ???
NIE MA. Dziekuje, pozdrawiam.
@Łukasz Enki
Wszystko musisz mieć podane na tacy, bo jak nie, to wiadomość jest niewiarygodna? A w Google tak trudno poszukać, by sprawdzić czy są inne źródła potwierdzające informację? Wpisałem „200 tysięcy rezerwistów” i od razu mi wyskoczyło wiele wyników. Jeden z nich:
https://www.rp.pl/Wojsko/310199898-Armia-zwiekszy-liczbe-powolan-rezerwistow.html
Panowie i panie, tu może nie chodzić o wojnę w stylu WW2, „Im” wystarczy taki Donbasik.
A po co im mały Donbasik?.
Bo wtedy te „nasze” patafiany dostaną w końcu stan wojenny i zawieszenie wszelkich praw, czyli złapanie nas za mordę.
A gady atlantyckie zamkną eksport Chin tym Jedwabnym pasem, po za tym, policzą sobie za „pomoc wojskową”, i przejmą ten cały kraj.
Oj tam. Państwo od razu myślą, że np. nie będzie wojny, bo kilkudniowe przeszkolenie nie wystarczy do wyszkolenia żołnierzy. Może nie trzeba żołnierzy, tylko mięsa armatniego. Może po prostu nie wolno szkolić Polaków, bo Polacy i Ukraińcy są do zużycia.
Żeby nie było: nie pogardzam tu nikim, a mnie też mogą wziąć w kamasze. Po prostu widzę zaawansowane programy szczucia, prowadzone przez kolejne (nie)polskie (nie)rządy.
Drakonos. Bzdura,dostajesz rozkaz wymarszu i naprzód. Wojsko to nie demokracja. Będą musieli iść to pójdą