Liczba wyświetleń: 1992
„The Moscow Times” informuje, że do lokali wyborczych w Rosji dostarczono długopisy ze znikającym tuszem. Jakiś czas po naniesieniu krzyżyka na kartkę pismo znika.
„Pismo znika po podgrzaniu, choć długopis wygląda zwyczajnie. Kazali wszystkim zachować ciszę i odłożyć je do skrzynek, które przynieśli” – mówi mieszkaniec Kurska na materiale wideo, który przesłano redakcji.
Długopisy z naklejką z logiem firmy papierniczej BiC i oficjalnym emblematem wyborów prezydenckich rosyjskiej centralnej komisji wyborczej zostały dostarczone do jednego z lokali wyborczych w Rostowie nad Donem.
Jeden z mieszkańców apeluje: „Sprawdź [długopis] lub przynieś własny, aby uniknąć »poprawek«” – powiedział.
Stosowanie podobnych praktyk w rosyjskiej „demokracji” jest odnotowywane od okolic 2009 roku. Wyborcy zaznaczają swojego kandydata, ale karta wyborcza wpadająca do urny okazuje się pusta. Po wyjęciu członkowie komisji uzupełniają ją już „prawidłowo”.
Federacja Rosyjska przygotowuje się właśnie do wyborów prezydenckich, które mają odbyć się 15 marca i potrwają 3 dni. Nic nie wskazuje na to, by miał się wydarzyć cud, więc zwycięży na pewno Władimir Putin.
Autorstwo: SG
Na podstawie: „The Moscow Times”
Źródło: NCzas.info
Wg autorów tekstu Putin chciał mieć zamiast 85 – 100 procent poparcia? -mało mu. Widać, że chce całą Europę zająć – mało mu
Poniżej 105% poparcia to się nie liczy.
Co do tekstu to zapewne fejk.
Ale pomysła mam… Naszemu Długopisowi każdy Polak powinien taki długopis wysłać. W prezencie – a jak. Trzeba by tylko znaleźć dobrą okazję…