Liczba wyświetleń: 838
Administracja Obamy aktualizuje dekret prezydencki by umożliwić rządowi przejęcie kontroli nad niemal każdym aspektem społeczeństwa w sytuacjach nadzwyczajnych i nienadzwyczajnych, co kładzie podwaliny pod przyszłą nacjonalizację amerykańskiej gospodarki.
Dekret zatytułowany „Przygotowanie Narodowych Zasobów Obronnych”, został podpisany przez Obamę w piątek po południu. Ten moment został wybrany celowo, aby zapobiec podjęciu kontrowersyjnego tematu przez media. Wystarczy przypomnieć fakt, iż Obama podpisał wysoce sporną ustawę National Defense Authorization Act NDAA w Sylwestra.
Zgodnie z § 201, dekret prezydencki pozwala rządowi federalnemu by przejąć kontrolę nad:
§ 201 Priorytety i Alokacje Władz. (A) Urząd prezydenta przyznaje według sekcji 101 ustawy 50 USC App. 2071, wymóg akceptacji i pierwszeństwa dla umów lub zamówień (innych niż umowy o pracę) promujących obronę narodową ponad wykonywaniem wszelkich innych umów lub zamówień, a także przydzielania materiałów, usług i udogodnień, jakie uzna się za konieczne lub stosowne w celu popierania obrony narodowej, jest delegowany do następujących szefów agencji:
1. Sekretarza Rolnictwa w odniesieniu do środków spożywczych, obiektów magazynujących żywność, zasobów zwierzęcych, zasobów weterynaryjnych, środków ochrony roślin, dystrybucji wewnętrznej maszyn oraz narzędzi rolniczych i nawozów;
2. Sekretarza Energii w odniesieniu do wszystkich form energii;
3. Sekretarza Zdrowia i Opieki Społecznej w odniesieniu do zasobów w dziedzinie zdrowia;
4. Sekretarza Transportu w odniesieniu do wszystkich form cywilnego transportu;
5. Sekretarza Obrony w odniesieniu do zasobów wodnych, i
6. Sekretarza Handlu w odniesieniu do wszystkich innych materiałów, usług i urządzeń, w tym materiałów budowlanych.
Choć dekret jest aktualizacją niemal identycznego dekretu 12919, który został podpisany przez Billa Clintona w 1994 roku, w sekcji 201(b) nowej wersji ustawy, zostały dodane słowa „w ramach obu sytuacji, nadzwyczajnych i nie nadzwyczajnych”.
Innymi słowy, rząd federalny uzurpuje sobie prawo do przejęcia totalitarnej kontroli nad całą gospodarką – nacjonalizacja Uber Alles.
Ruch administracji jest krokiem umożliwiającym by dekret prezydencki zaprojektowany na czas narodowego kryzysu mógł być zastosowany w sytuacji nie-nadzwyczajnej, w czasie pokoju. Reprezentuje to znaczące pogłębienie stanu wojennego, co Infowars.com wnikliwie obserwuje od lat 1990. (…)
Autorzy: Paul Joseph Watson i Alex Jones
Źródło oryginalne: PrisonPlanet.com
Źródło polskie: Prison Planet
Obawiam się że Autor myli się w jednym aspekcie.
ten dokument nie ma umożliwić nacjonalizacji tylko przejęcie zarządzania. Oczywiście zarządzanie przejmie „władza” i przekaże je do wykonywania konkretnym firmom (ponieważ sami „na zarządzaniu się nie znają”). Tak więc to nie społeczeństwo ma się stać właścicielem (nacjonalizacja) tylko de facto inna firma (kradzież).
@Rozbi
MilleniumWinter ma chyba na myśli nacjonalizację jako odebranie przez społeczeństwo tego co do nich należy, a zostało im zagrabione. Natomiast plany USA to stworzenie centralnego korporacyjnego zarządzania wszystkimi zasobami również tymi, które do korporacji nie należą.
@ Rozbi
Nie każda nacjonalizacja to kradzież. Czasem jest to po prostu odzyskanie tego co zostało nam skradzione. Najlepszym przykładem złoża surowców „sprzedane” przez skorumpowany (łapówki) rząd.
@Rozbi nie wiem co Ty próbujesz nam tu zaimplementować, ale Twoja logika jest nie do przyjęcia. Obecna sytuacja spowodowana jest właśnie takim rozumowaniem. Skorumpowany rząd przynajmniej można wziąć za mordę, prywaciarza nie, bo nawet się nie dowiesz kto jest właścicielem korporacji. Pewne strategiczne dobra należą do nas wszystkich i mają służyć nam wszystkim, a nie napychać kieszenie kilku cwaniaków. Przyznałeś, że rząd jest skorumpowany. Zatem jeśli przemysł przekupuje polityków, którzy za bezcen oddają dobra narodowe, a naród zorientuje się, że został „zrobiony na szaro” to według Ciebie nie może odebrać swojego bo będzie to kradzież. Znaczy się „przemysł” zdobył te dobra całkiem legalnie i uczciwie?