Liczba wyświetleń: 2949
Premiera nowych okularów rzeczywistości mieszanej Apple Vision Pro na amerykańskim rynku wzbudziła sporo emocji. Pierwsze sceny, jakie prezentują ich użytkownicy, przywodzą na myśl ostrzegawczy i wytarty do cna scenariusz dystopicznej przyszłości. Porównania do serialu „Black Mirror” i „Simpsonów” nasuwają się same, ale czy rzeczywiście twórcy kultowego amerykańskiego serialu animowanego przewidzieli tę technologię 8 lat temu?
Nowe okulary Apple Vision Pro pozwalają użytkownikom na płynne łączenie rzeczywistości realnej z rzeczywistością wirtualną. Urządzenie to umożliwia nakładanie obiektów z ekosystemu cyfrowego na naszą rzeczywistą przestrzeń. Innymi słowy, osoby noszące te okulary będą mogły widzieć, słyszeć i wchodzić w interakcję z treściami cyfrowymi tak naturalnie, jakby były zanurzone w przestrzeni fizycznej.
Sprzedaż tych okularów w cenie 3500 dolarów rozpoczęła się niedawno, bo 2 lutego. Tysiące amerykańskich entuzjastów ruszyło do najbliższych sklepów, by nabyć tę nowość, a następnie, pod pretekstem bycia technologicznymi influencerami, dzieliły się nią ze swoimi obserwatorami w sieci, co zaowocowało dość dystopicznymi scenami.
W sieciach społecznościowych można zobaczyć ludzi chodzących w tych wizjerach niczym zombie lub siedzących i wykonujących gesty rękami, które dla postronnego obserwatora wydają się niemal śmieszne. Szybko skojarzyło się to z odcinkiem „Simpsonów” z października 2016 roku („Friends and Family”, sezon 28, odcinek 2), w którym pojawiła się podobna technologia.
Inni wskazywali na realną wersję odcinka serialu „Black Mirror”, zapewniając, że pokazywana przez ten brytyjski serial przyszłość zaczyna się niepokojąco materializować, a do zablokowania ludzi, których nie lubimy, przed widzeniem lub słyszeniem nas wystarczą te wizjery.
Na razie pozostaje zobaczyć, jakie będą konsekwencje tej technologii i jak wpłynie ona na towarzyskość ludzi poza domem, przenosząc mobilny świat wirtualny z zasięgu naszych dłoni do naszych oczu… Następnym krokiem — biorąc pod uwagę, co robi ostatnio Neuralink, wszczepiając ludziom chipy mózgowe — będzie z pewnością przejście od naszych oczu bezpośrednio do naszego mózgu.
Źródło: InneMedium.pl
Słyszałem ciekawą teorię ws Simpsonów i generalnie filmów/ seriali/ sztuki 'przewidującej przyszłość’. Otóż, jeśli tutejsze nisko wibracyjne istoty pokażą ludziom co planują, lub ich 'ostrzegą’ – czyli pokażą np w TV to wtedy nie będzie karmy lub będzie ona jakby hymm mniejsza? Czyli mamy zaplanowaną wojnę, pokazujemy cele i ataki i daty w Simpsonach, wojna wybucha to karma sprawców wojny lub istot za nimi stojących jest zdecydowanie mniejsza niż jakby zrobili wojnę 'z niczego’.
Nie wiem, jakby to miało działać ale kurde – czemu nie ;)?