Czy chiński plan zniszczenia USA przyniósł odwrotny skutek?

Opublikowano: 23.03.2020 | Kategorie: Polityka, Publicystyka, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 541

W trakcie tajnego przemówienia wygłoszonego niemal dwie dekady temu do wysokich rangą urzędników z Komunistycznej Partii Chin gen. Chi Haotian, chiński minister obrony, objaśnił dalekosiężny plan zapewnienia Chinom odrodzenia narodowego.

Powiedział, że należy zrozumieć trzy zasadnicze kwestie. Pierwsza to problem przestrzeni życiowej – ponieważ Chiny są poważnie przeludnione, a stan środowiska w Chinach ulega pogorszeniu. Zatem drugą kwestią do rozwiązania przez Komunistyczną Partię Chin jest konieczność nauczenia Chińczyków „wychodzenia”. Mówiąc to, Chi miał na myśli podbój nowych ziem, na których mogłyby zostać wzniesione „drugie Chiny” poprzez „kolonizację”. Z tego zrodził się trzeci istotny problem: „problem Ameryki”.

Chi ostrzegł swoich słuchaczy: „To wydaje się szokujące, ale logika jest w rzeczywistości bardzo prosta. […] [Chiny] stoją w poważnym konflikcie ze strategicznymi interesami Zachodu”. Dlatego Stany Zjednoczone nigdy nie pozwolą Chinom na przejęcie innych krajów w celu zbudowania drugich Chin. Stany Zjednoczone stoją Chinom na przeszkodzie.

Chi wyjaśnił problem w następujący sposób: „Czy Stany Zjednoczone pozwolą nam wyjść, abyśmy zyskali nową przestrzeń życiową? Po pierwsze, jeśli Stany Zjednoczone są zdecydowane, by nas blokować, trudno będzie nam zrobić coś istotnego z Tajwanem, Wietnamem, Indiami, a nawet Japonią, a więc o ile więcej przestrzeni życiowej możemy uzyskać? Bardzo znikomą ilość! Tylko kraje takie jak Stany Zjednoczone, Kanada i Australia mają rozległe tereny, które zaspokoją naszą potrzebę masowej kolonizacji”.

„Nie jesteśmy aż tak głupi, żebyśmy chcieli zginąć razem z Ameryką w wyniku użycia broni nuklearnej” – powiedział generał. „Tylko przy użyciu niedestrukcyjnej broni, która może zabić wiele osób, będziemy mogli zarezerwować dla siebie Amerykę”.

Odpowiedzią jest broń biologiczna.

„Oczywiście – dodał – nie byliśmy bezczynni. W ciągu ostatnich lat wykorzystaliśmy okazję do opanowania tego rodzaju broni”.

Rządząca Komunistyczna Partia Chin uważa broń biologiczną za najważniejszą broń dla osiągnięcia celu „oczyszczenia Ameryki”. Chi przypisał byłemu przywódcy partii Deng Xiaopingowi stawianie broni biologicznej ponad wszystkimi innymi systemami zbrojeniowymi w chińskim arsenale: „Kiedy towarzysz Xiaoping wciąż był z nami, Komitet Centralny partii miał możliwość podjęcia właściwej decyzji, by nie rozbudowywać grup lotniskowców, a zamiast tego skupić się na rozwijaniu śmiercionośnej broni, która może wyeliminować większość populacji wrogiego kraju”.

Trudno w to uwierzyć, ale Chi uważał się za „humanitarnego” komunistę i dlatego przyznał, że odnośnie do tej kwestii osobiście ma mieszane uczucia: „Czasami myślę, jak okrutne jest to, że Chiny i Stany Zjednoczone są wrogami”.

Ostatecznie zauważył, że Stany Zjednoczone pomogły Chinom w II wojnie światowej. Chińczycy pamiętają, że Stany Zjednoczone sprzeciwiały się japońskiemu imperializmowi. Ale teraz to nie ma znaczenia.

„Na dłuższą metę” – powiedział Chi – „stosunki Chin i Stanów Zjednoczonych to walka na śmierć i życie”. Tę tragiczną sytuację należy zaakceptować.

Według Chi: „Nie możemy zapominać, że historia naszej cywilizacji wielokrotnie nauczyła nas, iż dwa tygrysy nie mogą żyć na jednej górze”.

Według Chi problem przeludnienia i degradacja środowiska w Chinach doprowadzą ostatecznie do upadku społecznego i wojny domowej. Oszacował, że „ponad 800 milionów” Chińczyków zginie w wyniku takiego upadku. Dlatego Komunistyczna Partia Chin nie ma alternatywy politycznej.

Albo Stany Zjednoczone zostaną „oczyszczone” przez ataki biologiczne, albo Chiny poniosą klęskę narodową.

„Musimy przygotować się na dwa scenariusze” – powiedział Chi. „Jeśli nasza broń biologiczna odniesie sukces w ataku z zaskoczenia, Chińczycy będą w stanie ograniczyć straty do minimum w walce ze Stanami Zjednoczonymi. Jeśli jednak atak się nie powiedzie i nastąpi odwet nuklearny ze Stanów Zjednoczonych, Chiny prawdopodobnie ucierpią w wyniku katastrofy, podczas której zginie ponad połowa ludności. Dlatego musimy być przygotowani z systemami obrony powietrznej dla naszych dużych i średnich miast”.

W swoim przemówieniu Chi dostarczył nam klucz do zrozumienia chińskiej strategii rozwoju.

„Nasz rozwój gospodarczy polega na przygotowaniu się na potrzeby wojny!” – powiedział.

Nie chodzi o poprawę życia Chińczyków w krótkim okresie. Nie chodzi o budowanie zorientowanego na konsumentów społeczeństwa kapitalistycznego. „Oficjalnie” – powiedział Chi – „nadal kładziemy nacisk na rozwój gospodarczy jako centrum, ale w rzeczywistości nasz rozwój gospodarczy skupia się na wojnie!”

To samo można powiedzieć o dużym zainteresowaniu Chin naukami biologicznymi.

Zamieniając wirusy w broń

Zachód nie zrozumiał jeszcze motywu kryjącego się za gotowością Chin do uczestnictwa w pracach zachodnich laboratoriów mikrobiologicznych P4, w których badane są najbardziej śmiercionośne mikroby na świecie (tj. laboratoria z patogenami o śmiertelności na poziomie 4). Wypływa to teraz na powierzchnię, przy okazji pandemii nowego koronawirusa, która ma miejsce w Wuhan, w sercu Chin, tuż przy chińskim laboratorium wirusologicznym P4 (specjalizującym się w wirusach śmiercionośnych).

Chi ustąpił ze stanowiska ministra obrony niedługo po wygłoszeniu przemówienia, w 2003 roku, w tym samym roku, w którym wybuchła epidemia SARS (koronawirusa) w Chinach. Wydarzyło się to w tym samym roku (przypadkiem), w którym Pekin postanowił zbudować w Wuhan laboratorium wirusologiczne P4. Biorąc pod uwagę przemówienie Chi, czy nowy wybuch koronawirusa w Wuhan jest wypadkiem, który został spowodowany przekształceniem wirusa w broń w tym właśnie laboratorium?

Warto rozważyć dwa wydarzenia. Po pierwsze, w 2008 roku najwyższy rangą tajwański urzędnik ds. bezpieczeństwa powiedział prawodawcom, że „tajwański wywiad połączył wirusa SARS z badaniami przeprowadzanymi w chińskich laboratoriach” – o czym napisano w „The Sydney Morning Herald”.

Biorąc pod uwagę siłę gospodarczą Chin i infiltrację polityczną chińskojęzycznych mediów, nie jest niczym zaskakującym, że dyrektor Biura Bezpieczeństwa Narodowego Tsai Chao-ming został zmuszony do wycofania swojego oświadczenia, które nie miało żadnych cech zwyczajnej „gafy”. Czy Tsai został zmuszony do wycofania oświadczenia, które było prawdziwe, dlatego że nie mógł ujawnić swoich źródeł wywiadowczych w Chinach?

Po drugie, domniemana rola Chin w kradzieży zachodnich technologii, w tym z laboratoriów biologicznych.

Niedawno w Winnipeg w Kanadzie miał miejsce następujący przypadek. Znana wirusolog dr Xiangguo Qiu wraz z mężem i nieokreśloną liczbą jej studentów z Chin została usunięta z Krajowego Laboratorium Mikrobiologicznego (ang. National Microbiology Lab). Jak donosi kanadyjski serwis informacyjny CBC, postępowanie Qiu jest badane przez Kanadyjską Królewską Policję Konną (ang. Royal Canadian Mounted Police, RCMP) w związku z zarzutami opisanymi przez Agencję ds. Zdrowia Publicznego Kanady (ang. Public Health Agency of Canada) jako potencjalne „naruszenie zasad”. Qiu była zapraszana do Narodowego Laboratorium Bezpieczeństwa Biologicznego Chińskiej Akademii Nauk w Wuhan dwa razy w roku w ciągu dwóch lat. W późniejszym reportażu CBC zaprzeczyło istnieniu dowodów, że chińscy naukowcy ukradli koronawirusa z laboratorium.

Istnieje wiele szczegółowych informacji na temat tej sprawy, które nie zostały jeszcze upublicznione, a dostępne informacje są niewystarczające. Jednak nasze kalkulacje muszą uwzględniać powiązania między wybuchem epidemii w Wuhan a ambicjami Chin, jeśli chodzi o śmiertelne mikroby.

Musimy przeprowadzić dochodzenie w sprawie wybuchu epidemii w Wuhan. Chińczycy muszą zapewnić światu całkowitą przejrzystość. Prawda musi wyjść na jaw. Jeśli chińscy urzędnicy są niewinni, to nie mają nic do ukrycia. Jeśli są winni, odmówią współpracy.

Prawdziwą obawą jest to, czy reszta świata ma odwagę zażądać rzeczywistego i gruntownego dochodzenia. Musimy być nieustraszeni w tym żądaniu i nie pozwolić, by „interesy ekonomiczne” sprawiły, że będziemy grać w nieśmiałą i nieuczciwą grę zaprzeczania. Potrzebujemy uczciwego śledztwa. Potrzebujemy go teraz.

Autorstwo: J.R. Nyquist
Źródło oryginalne: TheEpochTimes.com

Źródło polskie: EpochTimes.pl

O autorze

J.R. Nyquist jest felietonistą i autorem książek „Origins of the Fourth World War” („Początki czwartej wojny światowej”) oraz „The Fool and His Enemy” ( „Głupiec i jego wróg”), a także współautorem „The New Tactics of Global War” („Nowe taktyki globalnej wojny”).


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. MasaKalambura 23.03.2020 18:33

    Dokładnie. Pustą, bogatą w złoża i już teraz pełną Chińczyków.

  2. franek 24.03.2020 11:31

    Na Syberii, podobnie jak w północnej Kanadzie, nikt nie chce mieszkać. Chińczycy migrują do swoich miast na południu. Ja rozumiem, że w latach 90 prostaczkowie powielali mity o chińskiej kolonizacji Syberii, ale robić to w 2020? Poza tym to najlepsza droga do kolonizacji to kraje III świata a nie maciersyste terytoria mocarstw. Po prostu Rosja nie będzie przeszkadzać Chinom w Afryce a USA tak.

    “W trakcie tajnego przemówienia wygłoszonego niemal dwie dekady temu do wysokich rangą urzędników z Komunistycznej Partii Chin gen. Chi Haotian, chiński minister obrony, objaśnił dalekosiężny plan ”

    Wypadałoby wyjaśnić skąd macie dostęp do “tajnych przemówień”. Żenada.

  3. franek 24.03.2020 12:52

    no to jeszcze się zastanów czemu przemysł buduje się tam gdzie są ku temu odpowiednie warunki klimatyczne. Wskazówka: jakie są koszty utrzymania dróg w zimę? Jakie są koszty budowania na wiecznej zmarzlinie? Przecież wszystko musi być na palach!
    Jakie pensje trzeba oferować ludziom aby zamieszkali w surowym klimacie? Te wszystkie czynniki powodują, że północna Kanada, Alaska i Syberia są słabo zamieszkane. Również Skandynawia na północy jest słabo zamieszkana, choć tam jest łagodniejszy klimat.
    Ten durny mit o Chińczykach kolonizujących Syberię po prostu nie wytrzymuje zderzenia z rzeczyczywistością. Oni nie kolonizują nawet północnych Chin.

  4. franek 24.03.2020 12:54

    Panie Admin. A może trzynać się jakiegoś sortowania chronologicznego komentarzy?

  5. qhashbba 24.03.2020 13:09

    @franek Wykradli to przemowienie z archiwom chinskiego parlamentu, tak samo jak tego wirusa z labolatorium chinska wirusolog.

  6. 8pasanger 25.03.2020 03:16

    Ależ toporna ta jankeska gadzinówka.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.