Liczba wyświetleń: 1170
Zapytany o możliwości urządzenia zwanego Neuralink, Elon Musk potwierdził, że może „przekwalifikować część mózgu odpowiedzialną za występowanie uzależnienia lub depresji”.
Firma Neuralink opracowuje czip do poprawy widzenia, siły i wielu innych uszkodzeń mózgu. Niewiele wiadomo na temat tych innowacji, choć Musk ogłosił, że więcej informacji na temat nowych urządzeń pojawi się 28 sierpnia br.
W czwartek Pranay Pathole, użytkownik „Twittera”, zapytał miliardera przedsiębiorcę o możliwości opracowywanego czipa. Pathole zapytał wprost: „Czy można użyć Neuralink do przekwalifikowania części mózgu odpowiedzialnej za uzależnienie lub depresję? Byłoby wspaniale, gdyby Neuralink mógł być stosowany w leczeniu uzależnienia/depresji.”
W odpowiedzi Musk powiedział, że wdrożenie tego będzie całkowicie możliwe. Musk powiedział wcześniej, że dzieli go zaledwie rok od stworzenia „człowieka za sześć milionów dolarów”. 48-letni Musk potwierdził: „Urządzenie zostanie wszczepione w czaszkę. Włókna elektrod są ostrożnie wkładane do mózgu, a ty nawet nie wiesz, że ktoś je posiada. Aparat może oddziaływać w dowolnym miejscu w mózgu”.
„Zasadniczo może naprawić prawie wszystko, co jest nie tak z mózgiem, i przywrócić funkcjonalność kończyn. Ludzie będą mogli chodzić i być normalni, być może trochę lepsi – jak osoba za sześć milionów dolarów. W dzisiejszych czasach raczej to tanio”. „The Six Million Dollar Man” to popularny w USA serial telewizyjny z 1970 roku.
Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Poznaj plan rządu!
skoro może leczyć to może też szkodzić
LSD gdy było legalne (od lat 40tych do końca lat 60tych) było wykorzystywane przez psychiatrów do leczenia uzależnień. Wyjątkowo skutecznie można było pozbyć się uzależnienia od alkoholu. Podobno to był jedyny środek leczący uzależnienie od podjadania / nadmiernego jedzenia (sic!). LSD nie tylko pomagało osobom uzależnionym ale też ogólniej ludziom cierpiącym na różne psychiczne fiksacje.
Samo stosowanie LSD nie uzależnia.
Gdy władze USA przestraszyły się rewolty hippisów zdelegalizowały LSD (i inne psychodeliki).
Co mniej znane – zdelegalizowały nie tylko stosowanie rekreacyjne ale też w medycynie i badaniach naukowych. Odpowiedznie służby umotywowały to “brakiem zastosowań medycznych”.
Jak kogoś interesuje ten temat to polecam książkę Hoffmana “LSD my problem child”.
Czy takie jego słowa można uznać za gotowość do wczepienia sobie takiego chipa dla dobra nauki? Chyba tak to można rozumieć.
To dopiero początek. Prawdziwy bum zacznie się, kiedy ten czip będzie rzeczywistym interfeisem do globalnej sieci. Czymś co zastąpi dzisiejsze telefony komórkowe. Znamię na czoło. Myślę że po to m. innymi budujemy 5G.
Teraz ma leczyć, ale jak pozwoli być jednocześnie człowiekiem i komputerem, z możliwością podkręcania fizycznej siły, kontroli bólu, zwiększania inteligencji, dostępu do wszelkich baz danych (wiedzy wszelakiej), łączności na niespotykaną skalę i przy okazji być dowodem osobistym i kartą płatniczą, plus jeszcze kilka innych funkcji? Wszyscy będą się bić, żeby takie coś mieć. I mały i wielki, każdy to weźmie byle nie pozostać w tyle. I jeszcze słono zapłaci.
A to zabije ich duszę. Tak, że nie będzie dla nich ratunku w Wiekim Dniu.
Cytat :
“Teraz ma leczyć, ale jak pozwoli być jednocześnie człowiekiem i komputerem, z możliwością podkręcania fizycznej siły, kontroli bólu, zwiększania inteligencji, dostępu do wszelkich baz danych (wiedzy wszelakiej), łączności na niespotykaną skalę i przy okazji być dowodem osobistym i kartą płatniczą, plus jeszcze kilka innych funkcji? Wszyscy będą się bić, żeby takie coś mieć. I mały i wielki, każdy to weźmie byle nie pozostać w tyle. I jeszcze słono zapłaci.”
Masa!!!, teraz sobie wyobraź że delikwenta poraził prąd (230V), co drugi po takim wypadku będzie warzywem, to samo (śmierć mózgu lub kalectwo) czeka “cyberludzi” po superrozbłysku słonecznym lub po przebiegunowieniu planety (obydwa zjawiska udowodniono i są mocno prawdopodobne). Moim zdaniem E. Musk to kompletny kre..yn i egocentryk, całkowicie pozbawiony wyobraźni (chociażby z powodów jakie przedstawiłem powyżej, ale również z wielu, wielu innych powodów, których nie chce mi się teraz opisywać).
Łagodny powrót do natury to jedyny sposób na większość problemów cywilizacyjnych, a 5G razem z całym techno-przemysłem i robotycznymi zakładami należy przenieść pod powierzchnię planety daleko od miast i wsi, aby jednocześnie zaspakajały potrzeby ludzkości i nie hałasowały.
😀 Musk z czipem, tym autem w kosmosie będzie zdalnie sterować ,i myśl że nigdy mu nie zardzewieje.
cyt.:”A to zabije ich duszę.”
niby dlaczego? bo tak mówią stare legendy? i dlatego wszystko naciągasz, żeby się wydawało, że mówią właśnie o tym? znamię na czoło? ani znamię, ani na czoło…
cyt.:”Łagodny powrót do natury to jedyny sposób na większość problemów cywilizacyjnych”
nic takiego nie będzie miało miejsca. najpierw ludzkość się zcyborgizuje, a potem sztuczna inteligencja przejmie kontrolę nad każdym aspektem życia ludzi, a może nawet ludzi wtedy zabraknie. tylko ciekawe, czy to będzie elektronika, czy jakaś elektronika 2.0, czy może połączenie ze strukturą biologiczną. stawiam na to drugie, gdzie właściwości biologiczne (być może konieczne do osiągnięcia świadomości) będą zawarte w technologii łatwiejszej do okiełznania, elektropodobnej. AI prędzej czy później zda sobie sprawę, że człowiek jest zbędny lub nawet szkodliwy. może tu jest odpowiedź na paradoks Fermiego? może AI, która kończy/wykańcza każdą cywilizację nie potrzebuje i nie chce kontaktu?… .. .
Cytat:
“nic takiego nie będzie miało miejsca. najpierw ludzkość się zcyborgizuje, a potem sztuczna inteligencja przejmie kontrolę nad każdym aspektem życia ludzi, a może nawet ludzi wtedy zabraknie. tylko ciekawe, czy to będzie elektronika, czy jakaś elektronika 2.0, czy może połączenie ze strukturą biologiczną.”
Ooooo !!!, jak miło re/fatalista (a może nowy “Nostradamus”) się pojawił, widzę że już nas wszystkich uśmierciłeś?, całe szczęście że to tylko twoje wizję :D.
Dawaj tego więcej, dzisiaj mam bojowo-pozytywny nastrój, więc muszę jakoś to spożytkować :D, :D, 😀
to może najpierw jakaś polemika z twojej strony, zamiast bezpłodnej złośliwości?… .. .
Cytat: “to może najpierw jakaś polemika”
Polemika (od gr. polemikós „wojowniczy, wrogi” od gr. pólemos „wojna, spór”) – dyskusja (pisemna lub słowna) na sporny dla jej stron temat, najczęściej na temat związany z polityką, sportem, religią, socjologią, sztuką, literaturą itp.
Nasze pisemne dyskusję to jedna wielka niekończąca się polemika, co do “bezpłodnych złośliwości”, mają miejsce po obu stronach, tylko w przeciwieństwie do ciebie ja potrafię się do tego otwarcie przyznać, (po prostu nie lubię ciebie i twojego sposobu myślenia)) a ty udajesz świętoszka.
Realisto!!!, powiem ci jedno, psychologia nie jest twoją najmocniejszą stroną, więc pisząc do mnie odpowiedzi uważaj na każdy wpisany znak i słowo, ponieważ stanowią one skarbnicę wiedzy psychologicznej o komentującym który się znajduję po drugiej stronie.
Negatywne skłonności które przejawiasz (do “fatalizowania”) nie są wcale moim wymysłem (tylko obserwacją) czytałem wszystkie twoje komentarze i duża większość z nich jest ubarwiona takim a nie innym podtekstem, jeśli uważasz że możesz takimi negatywizmami karmić wszystkich czytających, to się grubo mylisz.
Masz jeszcze jakieś pytania?
do ciebie nie mam żadnych pytań, bo mnie twoja ocena nie obchodzi.
napisz coś, uzasadnij swój punkt widzenia, poprzyj czymś, zamiast atakować personalnie, wtedy zasłużysz na moją uwagę, i mogę coś odpisać. w obecnej chwili twoja opinia absolutnie mi zwisa, domorosły psychologu ty :DDD… .. .
PS. po co definicja polemiki zamiast polemiki?
cyt: “wtedy zasłużysz na moją uwagę, i mogę coś odpisać”
“Jaśnie wielmożny raczył coś napisać ?”, hehehe, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak się tym tekstem kompromitujesz? (w 90% naszej polemiki, to ty pierwszy odnosisz się do moich postów, a nie na odwrót, przykład powyżej :D, :D, 😀 ).
nadal brak polemiki… cóż…
i masz rację, ja się odnoszę do twoich postów wraz z cytatem. ty bleblasz coś personalnie i nie na temat (powyżej). kompromitacja, powiadasz?… następnym razem spróbuj coś na temat dla odmiany, a jak nie to bez odbioru… .. .
Znowu odpowiedź? (a podobno na nie nie zasługuję, zdecyduj się wreszcie zasługuję na twoje odpowiedzi czy nie?, bo dotychczas twoje czyny przeczą całkowicie twoim deklaracjom, cytuję: “wtedy zasłużysz na moją uwagę, i mogę coś odpisać”)
Hahaha, o tej polemice , Piron dobrze ci ten sparing slowny wychodzi, proponuję jakaś powazną ustawkę, oczywiście z realistą, bo ja to stronię od takich potyczek, lecz mogę zająć się obsługą zakładów, 10 proc mnie zadowoli, mogę nawet pozostać ostentacyjnie bezstronna, jaja, oczywiście całkiem pozornie.