Liczba wyświetleń: 2357
Czeski Urząd Telekomunikacyjny rozstrzygnął uwagi regionów i władz dotyczące planowanej redukcji liczby oddziałów Poczty Czeskiej. Ministerstwo Finansów chętnie zamknęłoby ich jeszcze więcej, niż planowano.
Jak informuje portal SeznamZpravy.cz, gminy i opozycja krytykują rząd Petra Fiali (ODS) za propozycję likwidacji 300 oddziałów Poczty Czeskiej w całym kraju i argumentują, że ograniczy to dostępność usług pocztowych. Ministerstwo Finansów za to wolałoby zobaczyć jeszcze więcej zamkniętych placówek pocztowych. Uważa ono proponowaną redukcję za „mało ambitną”.
„Domagamy się odpowiedniego zwiększenia redukcji, a tym samym poszerzenia zakresu oszczędności budżetowych z nią związanych” – oświadczyło Ministerstwo Finansów. Czeski Urząd Telekomunikacyjny, który jest orędownikiem regulacji rządowej, nie uwzględnił tej uwagi ze względu na aspekt dostępności. „Bardziej ambitna propozycja nie zapewniłaby obecnie dostępności podstawowych usług w wystarczającym stopniu” – wyjaśnił.
Poczta Czeska to przedsiębiorstwo państwowe zatrudniające ok. 25 tys. osób. W tym roku mają zostać zamknięte setki oddziałów i zwolnione tysiące osób. Częściowo w miejsce zlikwidowanych placówek mogą powstawać tzw. obiekty Posta Partner. Operatorem Posty Partner może być gmina, osoba prawna lub osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą zgodnie z ustawą o obrocie. Zalecana minimalna powierzchnia dla jednej placówki pocztowej wynosi 15 m2. Musi być otwarta w każdy dzień roboczy.
Źródło: NowyObywatel.pl
Poznaj plan rządu!
“Posta Partner”
Czyli zamiast płacić za dostarczenie poczty przykładowe 10 koron firmie państwowej, będzie się płacić 12 koron firmie prywatnej. Przy czym nadal Poczta Czeska będzie otrzymywać dotacje z budżetu na prowadzenie “strategicznej działalności”. Normalnie jak w Polsce za PO-PSL.
Coś złego się dzieje z Czechami… przez ostatnie lata nas przegonili – ja wiem dokładnie bo lata temu byłem w Czechach i widzieliśmy te obskurne prawie ygańskie wioski, biedę, połatane post-radzieckie samochody, furmanki na drogach… to były późne lata 90, potem kolejna wyprawa ok 2010 i różnica dramatyczna, tylko gdzie niegdzie dało się jeszcze dawną siemierżność zobaczyć, widać było że gospodarka się kręci, ludzi bardzo się wzbogacili… też niedawno, w tamtym roku byliśmy ponownie i z perspektywy człowieka żyjącego w stosunkowo zamożnym podwarszawskim miasteczku muszę przyznać że czeska wiocha daje radę ;p tylko jedno ciut większe miasteczko zwiedziliśmy – koło zamku Hradec nad Morawici i naprawdę o wiele przyjemniej. Tak więc właśnie ja widzę jaki skok zrobili… a teraz takie wieści…
Stanlley, podziękuj globalistom. Ich plan jest realizowany równocześnie na całym świecie. Czechy nie są wyjątkiem…
Stanlley – i właśnie dlatego nas przegonili ze względu na pragmatyczność której przykład jest podany powyżej.
To samo stało się wcześniej z innymi “społecznymi” publicznymi usługami które były nierentowne mniejszych miejscowościach. I właśnie ta ich pragmatyczność i oszczędność pozwala na to że się rozwijają ,a nie trzymają się kurczowo nieefektywnych ale popularnych i “społecznych” programów wydawania pieniędzy jak w kraju nad wisłą.
To są właśnie bardzo dobre wieści i przycyznią się do tego ze jeszcze bardziej nam odskoczą.