Liczba wyświetleń: 1613
Półwysep Paracas leży u wybrzeży Ameryki Południowej na terenie Peru. W 1928 roku w trakcie badań wykopaliskowych prowadzonych pod przewodnictwem Julia Tello dokonano odkrycia grobowców w samym sercu pustyni. W jednym z najbardziej zagadkowych pochówków odnaleziono czaszki, które jak się okazuje nie są ludzkimi.
Czaszki mają około dwóch tysięcy lat. Dopiero w 2014 roku rozpoczęto dokładne badania nad czaszkami zachowanymi w świetnym stanie. Z wstępnych badań wynika, że znalezione mitochondria DNA na czaszkach jest dla ludzkości zupełnie nieznane, naukowcy stwierdzili, że nie pochodzą one od żadnego znanego na Ziemi stworzenia. Przeprowadzono kolejne testy i ku zdziwieniu wyniki wyszły ponownie równie kontrowersyjne.
Badania nad tymi czaszkami prowadzone były niemalże nieustannie od momentu ich odnalezienia. Dotychczas sądzono, że wydłużony kształt czaszki spowodowany był celowym okaleczaniem jej kształu poprzez usztywnianie głowy za pomocą dwóch kawałków drewna i tkaniny. Inne naukowe wyjaśnienie dotyczące kształtu czaszek związane jest z bardzo żadką chorobą genetyczną Kraniosynostozą. Niestety, żadne z tych racjonalnych wyjaśnień nie tłumaczy ostatnich badań, które dosłownie wstrząsnęły światem archeologii. Badania prowadzone były w dwóch jednostkach, naukowcy nie mieli dostępu do samych czaszek, otrzymali oni jedynie próbki pobrane przez naukowców. Osobom prowadzącym badania zależało na tym, aby kształt i wygląd czaszek nie spowodował nadmiernej sensacji. Poinformowano ich jedynie, że czaszki pochodzą od mumii, datowanej na okres około 2 tys lat.
Archeolodzy są zgodni, że w czaszkach z Paracas pozycja otworu potylicznego jest zupełnie inna niż u szczątków ludzi żyjących w tym samym okresie.
W grobowcach znaleziono 300 czaszek. Archeolodzy żywo interesują się losami tych wykopalisk, ponieważ nigdzie indziej nie odnaleziono podobnych szczątków. Nigdy wcześniej medycyna nie zarejestrowała tak dużych deformacji czaszki.
Autorstwo: Victor Orwellsky
Na podstawie: Express.co.uk
Źródło: Orwellsky.blogspot.com
Zawsze mnie bawią takie doniesienia, a byłem intuicyjnie pewien, że kiedyś któryś z akademickich bałwanów się na tych czaszkach albo kościach wywali. 🙂
Pewnie będzie tak, jak z radioaureolami polonu w granitach i odkryciami Gentry’ego co do powstawania węgla kamiennego i brunatnego – po krótkiej burzy zostanie to zamilczane na śmierć.
Są też inne źródła, wystarczy poszukać, ale kto by się tam interesował mech.
Odtworzyć komputerowo wygląd tych osób, wtedy zobaczymy czy przypominają ludzi , zdaje się ze taką czaszkę posiadał faraon Tutanchamon.
Pewnie wtedy robiono przez wyżej rozwiniętych w kosmosie , eksperymenty na ludziach ? Plagi egipskie. Gorejące „krzaki „Mojżesza , rozdzielenie morza Czerwonego, mana z nieba itd..itp. ukazanie władzy Boga, kosmicznych istot. Skończony stary , zaczęto nowy cykl cywilizacji . Ofiary z Boga i ludzi ,bożkiem sprawowana władza , pieniądz lichwy , wojna.
Tłumaczenie jest podrasowane. W oryginalnym tekście czytam o nieznanej MUTACJI DNA mitochondrialnego a tutaj o nieznanym DNA mitochondrialnym. To zasadnicza różnica – znaczy się DNA zasadniczo jest z Ziemi – tej Ziemi. Diabeł (Alien!) tkwi w szczegółach 🙂