Liczba wyświetleń: 642
Analiza danych satelitarnych z ostatnich 20 lat wskazuje, że pomimo masowej wycinki lasów deszczowych, roślinności na Ziemi jest coraz więcej. Od 2003 roku masa roślinna zwiększyła się na planecie o 4 miliardy ton węgla zawarte w biomasie.
Międzynarodowy zespół naukowy pracujący pod kierunkiem specjalistów z Australii poinformował o swoim odkryciu na łamach Nature Climate Change. – Rozrost szaty roślinnej to wynik szczęśliwego zbiegu okoliczności środowiskowych i ekonomicznych oraz celowej polityki Chin – mówi doktor Yi Liu. Zwiększone opady przyczyniły się do bujniejszej wegetacji na sawannach Afryki, Australii i Ameryki Południowej. W Rosji i byłych republikach sowieckich obserwujemy rozszerzanie się lasów na tereny porzuconych kołchozów. Z kolei Chiny to jedyny kraj, które celowo zwiększają zasięg lasów, sadząc nowe drzewa – dodaje.
Jednocześnie dochodzi do wielkiej wycinki lasów deszczowych. Największe straty obserwuje się w Amazonii oraz w indonezyjskich prowincjach Sumatra i Kalimantan.
Profesor Albert van Dijk z Australian National University zauważa, że wcześniej analizując biomasę roślinną skupiano się na zmianach zasięgu lasów. – Dzięki nowemu podejściu zauważyliśmy niespodziewanie duże rozprzestrzeniania się roślinności na sawannach w południowej Afryce i północnej Australii. W Australii proces ten zachodzi pomimo tego, że w innych częściach kraju, wskutek wycinki, urbanizacji i poważnych susz, mamy do czynienia z dużymi ubytkami roślinności – mówi uczony.
Do zwiększenia biomasy roślinnej w Australii przyczyniły się z pewnością deszcze. Niewykluczone też, że swój udział ma rosnący poziom dwutlenku węgla w atmosferze. Dzięki temu rośliny są w stanie przechwytywać więcej CO2, który emitujemy. Z jednej strony to dobra wiadomość, z drugiej jednak istnieje ryzyko, że jeśli australijska szata roślinna – na przykład wskutek susz – zostanie znacząco zredukowana, globalne ocieplenie widocznie przyspieszy, gdyż rośliny będą wyłapywały mniej dwutlenku węgla.
Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: PhysOrg
Źródło: Kopalnia Wiedzy
To tylko pokazuje jak pięknie zaprojektowany jest nasz świat i że natura zawsze będzie dążyła do równowagi…
UE musi walczyć z globalnym zzielenieniem:-)
Lasy są od tysiącleci energią odnawialną dla planety, w tym również dla człowieka.
Obecnym problemem jest postępujące zachwianie tej równowagi, pomiędzy liczebnością populacji ludzkiej, a możliwościami regeneracyjnymi Niebieskiej Planety.
A wszelkie tłumaczenia naiwnych, że: planeta Ziemia jest w stanie „wyżywić” jeszcze większe przeludnienie, bo wystarczy jedynie mądrze rozdysponować dostępne zasoby między ludźmi; są jak „o kant d…py potłuc”, ponieważ natura ludzka przeczy z zasady temu założeniu.
Człowiek, jako ogół mentalnie jest wrogiem ludzkości, wrogiem samego siebie oraz wrogiem tej planety, ponieważ jest kierowany rządzą pieniądza oraz rządzą zysków; i to jest właśnie jego prymitywny, główny cel, tak jak dla dzikiego lwa głównym celem jest upolowanie ofiary, aby zaspokoić prymitywną potrzebę głodu.
Aby sprowadzić ludzkość ze złej drogi, trzeba by było pozbyć się mentalnych ograniczeń, w postaci własnych uprzedzeń do pojmowania całego świata, a na początek należałoby pozbyć się powszechnego stosowania zasad kapitalizmu monetarnego, funkcjonujących w ówczesnym, wypaczonym przez ten chory system kapitalistyczny świecie.