Liczba wyświetleń: 2529
Były sekretarz stanu i emerytowany generał Colin Powell zmarł w wieku 84 lat, poinformowała w poniedziałek jego rodzina.
Powell „zmarł dziś rano z powodu komplikacji związanych z COVID-19”, stwierdza rodzina w oświadczeniu. Śmierć nastąpiła, mimo że Powell został w pełni zaszczepiony przeciwko wirusowi wywołującemu COVID-19.
Powell był pod opieką w Narodowym Wojskowym Centrum Medycznym im. Waltera Reeda w Bethesda w stanie Maryland. „Chcemy podziękować personelowi medycznemu Narodowego Centrum Medycznego Waltera Reeda za opiekę medyczną. Straciliśmy niezwykłego i kochającego męża, ojca, dziadka i wspaniałego Amerykanina” – powiedziała rodzina.
Powell, urodzony 5 kwietnia 1937 r. w nowojorskiej dzielnicy Harlem, służył w wojsku przez 35 lat, w tym dwie rundy w Wietnamie. Był częścią administracji Reagana, George’a H.W. Busha i George’a W. Busha, m.in. doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego, przewodniczącym Połączonych Szefów Sztabów i sekretarzem stanu. Powell był republikaninem, ale był coraz bardziej rozczarowany partią. W 2020 roku poparł ówczesnego kandydata Joe Bidena zamiast urzędującego Donalda Trumpa.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net
Uzupełnienie „Wolnych Mediów”
PAP już podał uspokajającą zaszczepionych covidian informację, że Colin Powell zmarł nie z powodu nieskuteczności szczepionki, lecz z powodu obniżonej odporności organizmu wywołanej rakiem krwi. PAP nie byłby sobą, gdyby nie dodał propagandy CDC, że szczepionka 11-rotnie zmniejsza ryzyko śmierci na COVID-19, choć organizacja ta wielokrotnie została przyłapana na życzeniowym manipulowaniu danymi statystycznymi.
VETO VETO VETO
Iniekcja mRNA nie jest szczepionką !
W tytule jest błąd. Powinno być „dzięki zaszczepieniu”
Tysiące jego ofiar nie doczekały kowida ani 84 lat.