Co Google wie o każdym z nas

Opublikowano: 20.10.2018 | Kategorie: Publicystyka, Telekomunikacja i komputery

Liczba wyświetleń: 2787

Nie ma użytkownika Internetu, który nie znałby Google’a. Niektórzy mówią wręcz, że Google to jest Internet. Większość z nas niemalże odruchowo wpisuje zapytanie w tej najpopularniejszej wyszukiwarce na świecie. Warto jednak zastanowić się, czy jest to najlepsze i przede wszystkim najbezpieczniejsze rozwiązanie dla naszej prywatności.

Czy kiedykolwiek zdałeś sobie sprawę z faktu, że twoja historia wyszukiwania w Google zostaje zapisana na zawsze? Nawet jeśli nie korzystasz z najpopularniejszej wyszukiwarki, to firma w inny sposób próbuje zdobyć jak najwięcej informacji na twój temat. Badania wykazały, że wyszukiwarki Google’a zostały znalezione na 75% najczęściej odwiedzanych witryn.

Większość ludzi nie jest również świadoma, że to Google odpowiada za wyświetlanie większości reklam napotykanych w Internecie i aplikacjach. Na przestrzeni lat firma znacząco zmieniła swój profil – z przedsiębiorstwa zajmującego się wyszukiwaniem informacji stała się niemalże agencją szpiegowską.

Google zdobywa na twój temat jeszcze więcej informacji, jeśli regularnie korzystasz z ich usług. Oprócz śledzenia wszystkiego, czego kiedykolwiek wyszukiwałeś w sieci, firma monitoruje też każdy film, który oglądałeś na YouTube. Jeśli do tej pory nie wiedziałeś, to Google jest również właścicielem najpopularniejszego serwisu wideo na świecie.

Firma uzyskuje kolejne dane, jeśli posługujesz się urządzeniem mobilnym z systemem Android (który także jest własnością Google’a). Amerykańskie przedsiębiorstwo może w każdym momencie namierzyć twoje położenie, jeśli masz włączoną lokalizację. Google ma oczywiście również dostęp do wszystkich wysyłanych wiadomości i zdjęć znajdujących się w pamięci urządzenia.

Kolejną platformą zdobywania informacji o użytkownikach jest oczywiście popularna skrzynka pocztowa Gmail. Jeśli korzystasz z Kalendarza Google korporacja może dowiedzieć się, jakie masz plany na dany dzień i gdzie będziesz przebywał. Wszystkie narzędzia i aplikacje zaprojektowane przez Google’a są wyciskane jak cytryna, aby wiedzieć o tobie jak najwięcej.

W wielu przypadkach firma może znać kogoś lepiej, niż jego własna rodzina. Zastanawiasz się, po co potrzebne im są wszystkie informacje na twój temat? Google wykorzystuje twój osobisty profil do sprzedawania reklam, nie tylko w ich wyszukiwarce, ale również w milionach innych witryn i aplikacji. Za każdym razem, gdy odwiedzasz jedną z tych stron, Google śledzi cię za pomocą spersonalizowanych reklam.

Można wręcz przyznać, że stajesz się produktem, ponieważ pozwalasz reklamodawcom na wyświetlanie propozycji na podstawie twoich wrażliwych danych osobowych zgromadzonych przez Google’a. Wszyscy zaangażowani w proces czerpią na tobie zyski… z wyjątkiem ciebie.

Niektórzy twierdzą, że nie mają nic do ukrycia, więc kompletnie nie przejmują się internetową inwigilacją, lecz ten argument jest znacząco wadliwy. Każdy ma prawo do ochrony swoich danych osobowych. Brak prywatności może prowadzić do licznych manipulacji, takich jak dyskryminacje, oszustwa czy kradzieże.

W Internecie istnieją inne wyszukiwarki, które nie zachowują indywidualnej historii wyszukiwania i zapewniają pełną anonimowość w sieci. Nie chodzi tutaj o reklamowanie żadnej z nich, gdyż każdy może łatwo je znaleźć, poświęcając na to kilka minut. Warto po prostu się zastanowić, czy powinniśmy w dalszym ciągu przymykać oko na szpiegowską działalność Google’a zamiast wybrania alternatywnych i przede wszystkim bezpieczniejszych wariantów przeszukiwania sieci WWW.

Autorstwo: ZychMan
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Szwęda 20.10.2018 17:29

    Dobrym nawykiem jest wyłączanie w smartfonie GPS kiedy się go nie używa – to samo dotyczy łączności z internetem i wifi – kiedy nie używasz wyłączaj. Po pierwsze przynajmniej w jakimś stopniu chronisz swoją prywatność, po drugie zmniejszasz nieco przeżynanie swojego ciała i mózgu tymi wszystkimi falami, a po trzecie znacznie wydłużasz działanie akumulatora.

  2. xc1256 20.10.2018 17:58

    dodam jeszcze, że mozna z root-ować Androida, następnie usunąć usługi google – jest ich kilka.
    No i oczywiście nigdy nie mieć konta na gmail – w zasadzie nie jest ono do niczego potrzebne, ponieważ nie tylko z googleplay można ściągać apki..
    Część programów apk po instalacji ,pokazuje komunikat że nie będą działy bo nie ma konta na google, ale po potwierdzeniu ten komunikat znika i programy funkcjonują poprawnie.

  3. Aida 21.10.2018 14:33

    Każdy ma prawo do ochrony swoich danych osobowych.

    Tylko gdzie te dane osobowe? zakładam randomowe konto na google, więc nie ma mowy o danych osobowych, chyba że IP to dane osobowe.

  4. xc1256 21.10.2018 18:41

    @Aida, zależy z jakiego systemu operacyjnego zakładasz… jeżeli Windows to zapomnij o tym że jesteś anonimowy, np. Twój MAC Adres karty sieciowej jest przekazywany i etc.. jeżeli używasz telefonu i nie zrobiłeś odpowiednich poprawek to tym bardziej zapomnij, jeżeli Linuxa bez np. cebulki to też zapomnij. Ale powiedzmy że założyłeś takie konto no i co wystarczy że użyjesz tego maila do jakiś zakupów, i po Twojej anonimowości… To tylko przykład…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.