Liczba wyświetleń: 1157
Naukowcy z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego w Canberze odkryli, że przebiegunowanie Ziemi niemal całkowicie pozbawi ją ochrony przed różnymi formami promieniowania kosmicznego, co przyśpieszyłoby ewolucję zwierząt i negatywnie wpłynęłoby na ludzi. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie „PNAS”.
Położenie biegunów jest zmienne. Zmiana następuje co 450 tys. lub milion lat. Dowód na to naukowcy odkryli w strukturze starożytnych glin i skał wulkanicznych.
Badacze twierdzą, że ten proces mógł rozpocząć się niedawno, bo natężenie pola magnetycznego Ziemi znacznie zmniejszyło się w ciągu ostatnich trzech stuleci.
Australijscy naukowcy spróbowali wyjaśnić, co czeka naszą planetę w tym przypadku. W tym celu przeanalizowali konsekwencje wcześniejszych zmian biegunów na postawie stalaktytów i stalagmitów, które powstawały w jaskini Sanxing na południu Chin przez setki tysięcy lat.
Badając ich strukturę, specjaliści ustalili, że około 98 tys. lat temu doszło do serii zdarzeń przypominających bardzo ostrą i silną zmianę biegunów: oś magnetyczna kilkukrotnie zmieniała położenie, a natężenie spadło ze 100 do 10% w ciągu stu lat. Oś przesuwała się na północ, południe, zachód lub wschód o 30-40 stopni.
Jeśli statystyki nie kłamią, pole magnetyczne Ziemi w zasadzie całkowicie zanikało podczas tego procesu, dlatego Słońce mogło z łatwością bombardować planetę naładowanymi cząsteczkami. Naukowcy sugerują, że podobne kataklizmy przyśpieszały ewolucję zwierząt i roślin, przeszkadzały w migracji ptaków, a dziś spowodowałyby poważne problemy w działaniu linii energetycznych i zniszczyłyby wszystkie satelity na orbicie.
Naukowcy mają nadzieję, że ludzkość zdąży się przygotować na kolejne przebiegunowanie, zanim to nastąpi.
Źródło: pl.SputnikNews.com