Liczba wyświetleń: 2152
W rejonie Wysp Elafickich na Morzu Adriatyckim w sieci rybackiego sejnera Darko trafiła tajna boja nawigacyjna Marynarki Wojennej USA. Pentagon nie chciał jednak wykupić sprzętu i rybak z Chorwacji wyrzucił go z powrotem do wody.
Jak informuje publikacja „War is Boring”, urządzenie, które prawdopodobnie jest wysoce precyzyjnym akustycznym podwodnym systemem pozycjonowania i nawigacji HIPAP, znajdowało się na głębokości około 140 metrów. Waga pomarańczowej skrzynki wynosiła około 100 kilogramów.
Kapitan statku rybackiego Kunac Bigava zrobił zdjęcie znaleziska i zamieścił w sieciach społecznościowych. Okazało się, że sprzęt został wywieziony z centrum kosmicznego NASA w Missisipi 20 listopada 2019 roku i przybył do Zagrzebia przez Niemcy. Potem znalazł się na dnie Morza Adriatyckiego.
Po pewnym czasie z rybakiem skontaktowali się przedstawiciele Marynarki Wojennej USA i zażądali zwrotu sprzętu. Mężczyzna zażądał nagrody w wysokości trzech tysięcy dolarów, ale Pentagon odmówił zapłaty. Rybak wyrzucił więc tajne urządzenie za burtę.
Teraz sprzętu szuka Administracja Oceanograficzna Marynarki Wojennej USA, która w celu poszukiwań wysłała statek Heezen.
Na podstawie: WarIsBoring.com
Źródło: pl.SputnikNews.com
Wolny człowiek!
Jankesi nigdy nie grzeszyli inteligencją lecz po tym incydencie jest to zbyt słabe określenie ich poziomu umysłowego .
Pentagon nie chcial zaplacic rybakowi 3 000 dolarow, gdyz Pentagon posiada duzy deficit i nie ma pieniedzy dla rybaka gdyz te pieniadze w postacji np. 300 000 000 dolarow ida /idom/ na inne nieoplacalne cele.
No i bardzo dobrze zrobil Pentagon ze odmowil rybakowi tych 3000 dolarow,powinien jeszcze Pentagon postawic w stan oskarzenia za wyludzanie korzyscji majantkowych rybakowi.
Bo to jest wina rybaka. Czy ktos slyszal zeby za takie znalezisko od takiego tlustego byka zadac tylko 3000 dolarow-jakby rybak zarzadal np 3 000 000 dolarow to wtenczas potraktowano by rybaka jako godnego partnera finansowego..ale 3000 za takie znaleziski, ciekawe ile by zaoferowali za to no. kuziny polskich lipkow czy /-/.
Pentagon to instytucja która ma zarabiać. A wiec po co im taka skrzynka? Skoro już na nią wydali pieniądze podatnika (przy okazji odebrali swoją prowizję) to więcej nie ma z niej pożytku. Więc nawet dobrze że jest z nią problem, bo zawsze będzie wytłumaczenie czemu zapewne astronomicznie drogi system nie działa. Będzie okazja żeby wydać kolejne ogromne sumy na poszukiwania.
Czyli w skrócie odkupienie od rybaka skrzynki to strata 3000 i strata możliwości zarobienia wielokrotnie większej sumy z prowizji z pieniędzy podatnika.
Jeżeli to część systemu nawigacyjnego to o ile rybak nie uszkodził tego wyrzucając z powrotem do morza, to pewnie urządzenie samo zgłasza się cały czas gdzie jest. Czyli znalezienie go to żaden problem. Jeśli nawet uszkodził, to w związku z powyższym też żaden problem bo tu chodzi o szukanie a nie znalezienie.
Więc może wcale nie są tacy głupi jak mogło by się wydawać.