Liczba wyświetleń: 2600
U kobiety z Demokratycznej Republiki Konga zdiagnozowano nową śmiertelną chorobę zwaną „chorobą X”. Testy wykazały brak wirusa Ebola i innych znanych chorób w obecności objawów gorączki krwotocznej.
https://www.youtube.com/watch?v=osCCanUV5qA
Kongijski mikrobiolog Jean – Jacques Muembe – Tamfum, który jako pierwszy odkrył wirusa Ebola w 1976 roku, ostrzegł, że w Demokratycznej Republice Konga (DRK) może pojawić się nowa śmiertelna choroba.
Według Muembe – Tamfum, jedna z pacjentek z miasta Ingende na zachodzie kraju miała objawy gorączki krwotocznej. Kobieta została przebadana i wysłana do badań w National Institute for Biomedicine Research w Kinszasie. Nie wykazano tam obecności Ebola i śladów innych chorób znanych medycynie.
Muembe – Tamfum sugeruje, że kobieta może być tzw. pacjentką zero z wcześniej niewykrytym patogenem, który nazwano „chorobą X”. Według afrykańskiego naukowca nowa choroba może być równie zaraźliwa jak COVID-19, a jej śmiertelność może wynosić 50 – 90% zgonów, jak przy wirusie Ebola (średnio połowa pacjentów umiera z powodu gorączki wywołanej tym wirusem).
Teraz kobieta, u której zdiagnozowano nieznany patogen, jest izolowana, może komunikować się z krewnymi tylko przez plastikowe okno. Tożsamość pacjentki jest utrzymywana w tajemnicy, aby nie narażać jej i jej bliskich na niebezpieczeństwo ze strony okolicznych mieszkańców, którzy obawiają się zarażenia wirusem Ebola.
Jednocześnie „choroba X” pozostaje tylko hipotetyczna. Niemniej jednak Światowa Organizacja Zdrowia poważnie obawia się nowej epidemii.
Muembe – Tamfum ostrzegał wcześniej, że w przyszłości ludzkość stanie w obliczu nowych chorób odzwierzęcych przenoszonych ze zwierząt na ludzi. Jednocześnie mikrobiolog nie wyklucza, że takie choroby mogą wywołać groźniejsze pandemie niż COVID-19.
Autorstwo: tallinn
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Z Afryki Ebola nie wydostała się na poważnie, bo większości mieszkańców ledwo stać na kozę, więc nie podróżują , wymierały całe wioski zanim ktokolwiek zdążył zareagować. Poza tym tak zjadliwy wirus nie przyniesie żadnych korzyści big farmie , więc pozostaje lokalny. Teraz pora przetestować coś nowego, kozackiego, lecz Chiny są zbyt globalne, Afryka jest bezpiecznym terytorium dla testów. Koronowirusa już ludzie się nie boją, ale to nic, bo szczepionki rozsprzedane, teraz to już problem tych co te szczepionki nabyli. Teraz trzeba postraszyć tu i ówdzie, bo się ludziska kapnęli , że coś jest na rzeczy i niespecjalnie są szprycą zainteresowani. Zawsze można postraszyć , że to rdzenni mieszkańcy wszamali jakaś myszkę, ptaszka, czy rybkę, i to wszystko ich wina. Bo ludzie nie szanują matki ziemi. Tylko że to BIEDA , głód i wyzysk pchają ludzi do jedzenia nietoperzy. Nie chęć poznania nowych smakow, ale brak możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb. No to im Bill pomoże, zaszczepi biedakow. A zaraz potem nowy wirusik się pojawi. Abra kadabra hokus pokus. Nietoperek.
A nadal dzieci będą umierać z głodu, brudu, braku wody.
Następnie Y a później Z. World War Z.