Chlorowodorek amantadyny wylecza z COVID-19

Opublikowano: 31.10.2020 | Kategorie: Publikacje WM, Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 6776

Polski lekarz dr Włodzimierz Bodnar, z Przychodni Optima NZOZ w Przemyślu wylecza ciężkie przypadki COVID-19 podając pacjentom Viregyt K 100mg (chlorowodorek amantadyny) co 6 godzin. Próbował od marca dotrzeć z informacją do decydentów. Wszyscy – ministerstwo, politycy, służba zdrowia – wszyscy go ignorowali. W końcu w tym miesiącu udało mu się przebić z wiadomością do mediów. I co, z jakim skutkiem? Właśnie ZAKAZALI mu leczyć tą metodą mimo ponad 100 udokumentowanych wyleczeń oraz nakazali usunąć informację o metodologii leczenia ze strony jego przychodni, aby inni lekarze nie zaczęli jej stosować!

Jak leczyć COVID-19 wiadomo od początku stanu pandemii. Lekarz próbował zainteresować sprawą polskich lekarzy, media i Ministerstwo Zdrowia. Jak na razie z niewielkimi skutkami. Ministerstwo Zdrowia ZIGNOROWAŁO jego osiągnięcie. Olali go również politycy zasiadający w Sejmie (nawet głośno walcząca z nakazem maseczkowym Konferederacja) i mainstreamowe media (informację podał tylko portal Korso24.pl, niektórzy blogerzy i nieliczne małe media). Rząd wolał zaostrzać panikę koronawirusową, umacniać swoją władzę, rujnować służbę zdrowia i gospodarkę, oraz wpędzać społeczeństwo w biedę.

Oto co pisze lekarz na stronie Korso24.pl:

„Szanowni Państwo. Nazywam się Włodzimierz Bodnar, jestem pediatrą, specjalistą chorób płuc, który leczy nieprzerwanie od 30 lat. Piszę jako lekarz, i osoba z grupy ryzyka (wiekowo i zawodowo). Chciałbym z pomocą Państwa wdrożyć/opublikować leczenie, jak można pokonać ciężki przypadek choroby wywołanej przez SARS-CoV-2. W okresie luty – październik mam udokumentowane ponad 100 przypadków wyleczeń i codziennie przybywa ich lawinowo po kilkanaście. Znaczna część ich była o dość ostrym przebiegu. Część chorych miała choroby współistniejące, tak obciążające przy zachorowaniu”.

„Obecnie czuję się na tyle dobrze, całkowicie wyleczony i by móc samodzielnie napisać tę wiadomość, leczyć nieprzerwanie pacjentów przez telefon konsultując, pisząc im elektronicznie recepty, ponieważ mam zamontowany system komunikacji z własną przychodnią w domu. Każdy pacjent w trakcie ostrej fazy infekcji w stałym kontakcie ze mną i przez kolejne 3-4 dni codziennie informuje mnie o swoim stanie zdrowia”.

„Od wielu miesięcy komunikuję o nowatorskim sposobie leczenia, m.in.:

1. Marzec 2020. Ministerstwa Zdrowia – bez odpowiedzi.

2. Marzec 2020. Pani Profesor Katherine Kędzierski, przewodniczącej australijskich naukowców (The Peter Doherty Institute for Infection and Immunity) – bez odpowiedzi.

3. Kwiecień 2020. Profesor Krzysztof Simon, Klinika Chorób Zakaźnych Wrocław – bez odpowiedzi.

4. W międzyczasie wielokrotne próby dotarcia do rządu przez posłów – bezskuteczne.

5. Lipiec 2020. Opublikowałem opis swoich przypadków z leczenia pacjentów, który został przesłany do wszystkich lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego w całej Polsce – niestety bez większego odzewu.

6. Lipiec 2020. Także w lipcu otrzymałem jedyną odpowiedź – pozytywna odpowiedź przyszła ze Szczecina od Pana Profesora Cezarego Pakulskiego, Klinika Anestezjologii Intensywnej Terapii i Medycyny Ratunkowej, który w pełni poparł moje spostrzeżenia. Przywróciło mi to wiarę i siłę, aby dalej leczyć i pisać

7. Październik 2020. Przed samym zachorowaniem opublikowałem artykuł o sposobie leczenia COVID-19 w lokalnej prasie – bez większej reakcji, jeszcze przed chorobą i ostatnimi korektami leczenia”.

„Twierdzę, że przy tym sposobie leczenia w ciągu 48 godzin można ustabilizować co najmniej 99% ciężkich przypadków w Polsce przebywających obecnie w leczeniu szpitalnym, a po tym okresie następuje okres kilkudniowego zdrowienia”.

„Po 24 godzinach podawania leku Viregyt K 100mg (chlorowodorek amantadyny) co 6 godzin uzyskujemy odpowiednie stężenie efektu terapeutycznego leku w komórce. Od osiągnięcia efektu terapeutycznego nasycenia lekiem ludzkiej komórki, stan chorego będzie się już tylko poprawiał, ponieważ zaczyna się inaktywacja wirusa. Główny lek (substancja czynna) AMANTADYNA, który stosuję, nie jest wpisany w schematy leczenia COVID-19, choć jest lekiem znanym od około 30-40 lat i stosowanym w leczeniu innych chorób. Mówimy tu już o leczeniu przyczynowym – czyli całkowitej inaktywacji aktywności wirusa. Wirus pozostaje nieaktywny. Nie działa już na organizm, dlatego efekt jest tak znacznej poprawy. Wirus raz inaktywowany już nigdy nie podejmie funkcji ponownej próby repliki. Potrzeba co najmniej 24 godzin, aby lek przeszedł w ilości wystarczającej do komórki i zmienił w niej środowisko pH z kwaśnego na zasadowe w lizosomach, co uniemożliwia wirusowi przekazania RNA materiału genetycznego do dalszej jego repliki. Po 48 godzinach efekt hamowania jest tak wyraźny, że znikają objawy chorobowe przez brak oddziaływania wirusa na organizm. Po podawaniu dożylnym leku prawdopodobnie uda się skrócić ten okres. W zależności od stanu i przebiegu choroby zmniejszana jest dawka leku w celu utrzymania poziomu terapeutycznego przez 10-12 dni. Po tym czasie organizm jest w stanie wytworzyć swoją własną odporność przeciw COVID-19”.

„Mając lek, który zmienia wirusowi warunki rozwoju w komórce ludzkiej jesteśmy w stanie w każdym wypadku jeśli pacjent jeszcze żyje uratować mu życie i zdrowie. Po 24 godzinach w chwili osiągnięcia odpowiedniego stężenia leku – działamy na wirusa inaktywując go na każdym etapie choroby. Inaczej mówiąc, w każdym przypadku działamy na przyczynę choroby, czyli na wirusa eliminując go z organizmu (inaktywacja). Czy to będzie początkowy okres bólu głowy, czy już na etapie zapalenia płuc. Nie ma tu znaczenia czy pacjent ma 30, czy 100 lat, czy ma choroby współistniejące, czy też ich nie ma. Zasada działania jest taka sama i inaktywuje wirusa”.

„Jeśli do lekarza lub szpitala trafia pacjent z ciężkimi objawami choroby COVID-19, należy zastosować wszelkie leki, które do momentu uzyskania terapeutycznego amantadyny (do 24 godziny) pozwolą go utrzymać przy życiu. Jeśli pacjent przeżyje ten okres to już zaczyna działanie inaktywujące amantadyna, następuje poprawa stanu zdrowia zgodnie ze schematem”.

„Piszę tę wiadomość z nadzieją na kontakt i z prośbą o przekazywanie tego opublikowania wszędzie. Piszę o tym już od 5 dni i nie jestem się w stanie się przebić. Sam napisałem o tym do wszystkich stacji telewizyjnych, agencji prasowych. Wysłałem do znajomych, lekarzy, konsultantów krajowych ministerstwa zdrowia i wielu innych. Jestem bezsilny. Proszę o wszelkie wsparcie”.

Jedyna pocieszająca wiadomość, to początek nagłaśniania informacji w mediach mainstreamowych. Dziś podała ją WP.pl. Być może niektórzy dziennikarze mają już dość milczenia i puszczają informację w ramach protestu przeciwko rządom PiS-u, choć oczywiście z fragmentami podważającymi dokonania lekarza, jak np. opinia prof. Wojciech Szczeklik z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który napisał na „Twitterze”: „Absolutnie nie stosować. Stosowanie leków o nieudowodnionej skuteczności i bezpieczeństwie nigdy nie jest dobre. W COVID-19 przerabialiśmy to już kilkukrotnie. Amantadyna może mieć poważne skutki uboczne”. Z takim podejściem nie uda się udowodnić skuteczności leczenia chlorowodorkiem amantadyny, a według lekarzy udokumentowane 100 przypadków wyleczeń „to za mało”.

Skutkami nagłośnienia w mediach jest… zaszczucie dzielnego lekarza. Oto smutna wiadomość ze strony jego przychodni: „Szanowni Państwo, w związku z odgórnymi naciskami, proszę o przyjęcie informacji, że nie będę mógł dalej kontynuować leczenia pacjentów z COVID-19 amantadyną, ponieważ amantadyna nie jest wpisana w schematy leczenia COVID-19. Staram się leczyć zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą, umiejętnościami i przekonaniem. Leczyłem z przeświadczeniem, że zastosuję lek, który mimo że nie jest wpisany w schemat leczenia – to ratuje pacjentowi zdrowie i życie. W związku z powyższym schemat leczenia amantadyną został usunięty ze strony. Bardzo dziękuję Państwu za dotychczasowe wsparcie. Z poważaniem, Lekarz Włodzimierz Bodnar, specjalista chorób płuc, pediatra w NZOZ „Optima” w Przemyślu”.

Zamiast sprawdzenia metody leczenia w praktyce, ZAKAZALI MU LECZYĆ PACJENTÓW metodą, którą uważa za skuteczną.

Podsumujmy – rząd nie interesuje jego metoda leczenia, posłów też. A gdy media ją nagłośniły, Wielka Farmacja go zaszczuła, być może grożąc odebraniem uprawnień lekarskich, jak ma to w zwyczaju Naczelna Izba Lekarska (i okręgowe), bo epidemia zostałaby natychmiast odwołana i zawaliłby się misterny plan NWO na całym świecie. Co im jakiś doktorek z Polski będzie bruździć! Podskakuje? To zastraszyć i postawić do pionu!

Treść usuniętej metody leczenia zarchiwizowało Archive.org. To pełna treść listu od lekarza cytowana w mediach.

Autorstwo: Maurycy Hawranek
Na podstawie: Korso24.pl, WP.pl, Przychodnia-Przemysl.pl
Źródło: WolneMedia.net


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

11 komentarzy

  1. Admin WM 31.10.2020 09:38

    Minister zdrowia wiedział od marca i udawał, że nic nie wie. Cóż, plan NWO by nie wypalił lub musieliby wypuścić wirusa nr 2.

  2. qhashbba 31.10.2020 14:40

    @Admin WM Ludzie i tak sie nie opamietaja. Wiekszosc to masa bez wiedzy na jakikolwiek temat. Jedyneym zrodlem ich informacji jest telewizor, wiec nawet obok takiej wiadomosci przejda obojetnie.

  3. Marylka 31.10.2020 15:40

    Nie chciałabym nikogo straszyć, ale społeczeństwo nie jest przerażone dostatecznie, a celem jest wszak zaszczepienie wszystkich (szczepionki DNA) i zamianę w ZOMBI 🙂
    To nie żart. Więc mają w zapasie coś naprawdę zjadliwego (np. Covid-21), i wtedy te spalarnie zwłok przy stadionach, jak znalazł. Ich rozpiska przewiduje to w marcu 21.
    Dla nich to właśnie dedykuję:
    https://www.youtube.com/watch?v=dgjcYk-MIEc

  4. giffgaff 31.10.2020 16:51

    A mój ojciec od 13 dni leży pod respiratorem, podaja mu propofol i fentanyl jako lek sedacyjny i przeciwbólowy, do tego potężne dawki sterydów, gdy temperatura przekracza 38 peralginę i paracetamol, a jedyny lek bezpośrednio na covid19 to dexametazon . Kontaktuje się codziennie z lekarzami (mieszkam za granicą, a ojciec leży w Warszawie), niestety nie mogę przyjechać do PL ponieważ u mnie jest lockdown, a ja sam pracuje w szpitalu, wielokrotnie przy pacjentach z covid19 . A z resztą jak bym przyjechać to wpierw musiał bym pozostać na kwarantanie. Próbowałem podsunąć pomysły na zastosowanie innego leku na covid19 ponieważ stan jest bardzo ciężki, ale stabilny lecz na dexametazon organizm nie reaguje. Zapytałem sie dwóch lekarzy którzy go leczą o możliwość zmiany leku na lek eksperymentalny, po kolei wymieniałem: Arechin – odpowiedź: nie działa, Tolicyzumab – odpowiedź: tylko w jednym szpitalu w PL stosują go, Remdesivir – minister zdrowia nie wyraził zgody na stosowanie w tym szpitalu, Paquenil – czekają na decyzje, Amantadyna – dopiero wysłaano prośbe o umożliwienie leczenia eksperymentalnego czekają na odpowiedź, Budezonid – nie słyszeli o stosowani na covid19,Osocze-w przyszłości powinno być, ale nie wiadomo kiedy. Niestety jest to szpital drugiej referencyjności nie ma możliwości przetransportowania do szpitala trzeciej referencyjności gdzie mają więcej możliwości na leczenie covid19.
    Czy mogę coś jeszcze zrobić? Jeśli system blokuje leczenie eksperymentalne które w innych przypadkach dają pozytywne wyniki w leczeniu covid19.

  5. Admin WM 31.10.2020 17:00

    @giffgaff

    Jest jeszcze ozonowanie krwi. Zabija wirusy i wzmacnia organizm. Nie wywołuje skutków ubocznych i jest tanie. Oczywiście, w służbie zdrowia nikt nie wyraża zainteresowania tą metodą leczenia.

  6. NORB 31.10.2020 17:09

    Zabronili stosowania prostej i skutecznej metody, bo cały ten cyrk by się skończył za szybko. To ma trwać. Oczywiście ludziska czerpiące (dez)info z TV, nie staną się mądrzejsi a raczej głupsi. Bez znaczenia na stację, która trąbi o strasznej pandemii na która ostatnio niby zmarło kilkaset osób. To tyle, ile w każdy większy weekend corocznie ginie na drogach. Nie ma sensu puszczania informacji do polskojęzycznego rządu co zadziałało, bo to przyniesie odwrotny skutek. Sami musimy o siebie zadbać. Wymieniać się właśnie na takich portalach jak ten wiedzą i sobie jakoś poradzimy. Do giffgaff: kiedyś podawałem dexametazon, ale był on (i nadal jest) stosowany m.in. w chorobie wysokościowej. Podaje się go wspinaczom wysokogórskim, których dopadła choroba wysokościowa. Wiesz woda w płucach, trudności w oddychaniu z tego powodu, słaba wymiana gazowa, obrzęk płuc. Nie jest to panaceum na wszystko i szczerze powiem nieco powątpiewam w zastosowanie go w tym przypadku.Trzymam kciuki, aby Twojego ojca nie podpięli pod respir. Dużo dobrego!

  7. giffgaff 31.10.2020 17:43

    Dzięki za szybką odpowiedź @admin spróbuję podsunąć metodę z ozonowaniem krwi . Niestety lekarz z którym mogę porozmawiać o tym bedzie dopiero w poniedziałek , wiem że ozonowanie jest skuteczne u mnie w szpitalu po pacjętach zakażonych (nie tylko po covid19) ozonuje sie cale pomieszczenia od 2.5 do nawet 6 dodzin.
    @NORB – Niestety już od 13 dni respirator oddycha za niego.
    Dodam tylko ze 3 tygodnie temu leżał w innym szpitalu z powodu anemi, wtedy test na covid19 był negatywny, po tygodniu od wyjścia ze szpitala dostał gorączki 39 i miał szybki płytki oddech z godziny na godzinę stan się pogarszał, dopóki był przytomny nie chciał aby dzwonić po karetkę bo najzwyczajniej w świecie nie wierzył w tą plandemie.

  8. Szwęda 31.10.2020 19:18

    Niestety na naszych oczach dokonuje się plan ludobójstwa pod przykrywką największej mistyfikacji wszechczasów jaką jest pseudo pandemia. Najbardziej przerażające jest to, że ogromna większość społeczeństwa się na to godzi, już większość z niego jest rodzajem zombie, a tzw. szczepionka, która wcale nie będzie żadną szczepionką, tylko świństwem zmieniającym DNA, ta “szczepionka” będzie przypieczętowaniem zmiany człowieka w ubezwłasnowolnioną pałubę, prawdziwe bezwolne, zmanipulowane, zniewolone zombie.

  9. kufel10 01.11.2020 03:51

    @ Szwęda
    A skąd Ty wiesz co jest w szczepionce i że zmieni DNA, i że ludzie staną się zombie? Z całym szacunkiem ale zdajesz sobie sprawę jak idiotycznie to brzmi? 😉 Na razie mamy kryzys = kradzież, jak każdy kryzys, ale tutaj nietypowy fortel z “zatrzymaniem” gospodarek ACZKOLWIEK w niektórych branżach zarabia się lepiej w tym roku, np w mojej, wiec gdyby nie internety, to o kryzysie bym się nie dowiedział. Dochodzi też do nietypowego skłócenia ludzi, bo tym 90% idiotów wyciągnięto znów aborcję na piedestał i to jest dla idiotów temat nr 1 (oczywiście wciaż żrą zagraniczne jedzenie z zagranicznych sklepów). Natomiast do zamiany DNA jest jeszcze daleka droga, nie uważasz? 😉

  10. Kruszon 01.11.2020 08:30
  11. Kruszon 01.11.2020 08:40

    Szwęda tutaj masz odpowiedź minstreamu

    https://www.poradnia.pl/szczepionka-dna-czyli-w-tatuazu.html

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.