Liczba wyświetleń: 2169
Choć niemalże wszystkie firmy produkujące cywilne drony odżegnują się od tego, że ich cywilne pojazdy używane są w wojnie na Ukrainie, to i tak wiadomo, że są one używane na masową skalę jeśli nie do bezpośrednich ataków, to do zwiadu, rekonesansu i namierzania celów dla artylerii i rakiet.
Cywilne drony DJI mają „niby przypadkowo” montowaną od jakiegoś czasu noktowizję i termowizję.
Jak podano w raportach, do Rosji sprzedano drony z 26 różnych chińskich firm. Jedną z wielkich chińskich producentów takich dronów jest firma Autel, która, jak wskazało kilka gazet i indywidualnych badaczy, w istocie sprzedaje swoje cywilne drony do użycia na wojnie na Ukrainie.
Firma najwyraźniej zapomniała się w swoim marketingu, ponieważ nawet na stronach resellerów i serwisie „eBay” wyświetlała poglądowe zdjęcia swoich modeli Autel Titan z zamontowanymi bombami.
Chiny, które są obecnie liderami w produkcji „cywilnych” dronów, oczywiście będą nadal sprzedawały wszystkim swoje pojazdy, rozwijając swoje technologie i cementując swoją pozycję na rynku.
Tak wyglądają chińskie wojskowe kopie amerykańskich dronów typu switchblade.
Tak autonomiczne wojskowe roje dronów.
Oczywiście, Chińczycy produkują też drony-kamikaze.
Źródło: PrisonPlanet.pl
Co to za głupoty z „przypadkowym” montowaniem termowizji do cywilnych dronów DJI? Tak się składa że się na tym znam. DJI od lat ma w ofercie drony z termowizją i przykładowo polskie leśnictwo używa ich do liczenia jelonków i danieli obajtków w lasach. Taki przykładowo Mavic 3 Enterprise od zwykłego różni się akumulatorem oraz właśnie obecnością kamerki termowizyjnej.