Liczba wyświetleń: 631
– Nie chcemy, aby płaca minimalna była uzależniona od widzimisię polityków, ale od wielkości PKB – mówi Piotr Duda, pełnomocnik Komitetu Obywatelskiego Inicjatywy Ustawodawczej ustawy o zmianie ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę.
W poniedziałek 18 lipca do sejmu trafią listy z podpisami 300 tysięcy obywateli popierających projekt ustawy o podniesieniu płacy minimalnej. Projekt przygotowała „Solidarność”. O godz. 10.00 pełnomocnik Komitetu Piotr Duda wraz z delegacją przekażą Marszałkowi Sejmu RP Grzegorzowi Schetynie zebrane przez „Solidarność” podpisy. W skład delegacji wejdą: zastępca przewodniczącego KK Jerzy Wielgus i zastępca pełnomocnika Komitetu Henryk Nakonieczny.
Związek miał 3 miesiące na zebranie 100 000 podpisów pod projektem uchwały. Zabrano ich około 300 000 podpisów. – Nie chcemy, żeby rosło pokolenie młodych ludzi, którzy pracują za grosze, za które nie da się wyżyć – podkreśla Duda. – Ilość zebranych podpisów świadczy o tym, że Polacy chcą faktycznych zmian w tej kwestii – dodaje.
Celem przygotowanej przez związek ustawy jest stopniowe podwyższanie minimalnego wynagrodzenia, do wysokości 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w tempie zgodnym z tempem wzrostu gospodarczego. Dokładniej: wysokość minimalnego wynagrodzenia będzie ulegała szybszemu zwiększaniu w przypadku wzrostu PKB o co najmniej 3%, natomiast jeśli wzrost gospodarczy będzie niższy lub będzie miał wartość ujemną, minimalne wynagrodzenie będzie ustalane według dotychczas przyjętych zasad. Ustawa nie zagraża budżetowi państwa, nie wpłynie również na sytuację na rynku pracy. Za to sprawi, że faktyczne wpływy do budżetu będą wyższe.
Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy powinno zostać przeprowadzone w terminie 3 miesięcy od daty wniesienia projektu ustawy do Marszałka Sejmu.
Źródło: Nowy Obywatel
Grecja tez podnosila place minimalne w zbyt szybkim tempie, teraz jest co jest. 😉
Płaca powinna być związana z pracą i zyskiem przedsiębiorstwa a nie z dochodem narodowym (co ma piernik do wiatraka!). Słusznie zauważają ci, którzy twierdzą, że im więcej wskaźników „sufitowych” tym gorzej dla gospodarki i w konsekwencji dla ludzi! Ale powiązanie wpływów do budżetu z obrotami i popytem na rynku wewnętrznym (rozsądne i logicznie wyliczone) to, moim zdaniem, słuszna idea.
„Płaca powinna być związana z pracą i zyskiem przedsiębiorstwa a nie z dochodem narodowym (co ma piernik do wiatraka!). ”
Nie chodzi o dochód narodowy, lecz o PKB. To nie jest to samo. Jeśli więc mowa o PKB, które rośnie właśnie wtedy, kiedy rosną zyski poszczególnych firm, więc w tym przypadk to nie piernik i wiatrak, lecz wiatr i wiatrak. Jak wieje silny wiatr, to wiatraki kręcą się szybciej, nieprawdaż?
Postulat Dudy sensowny, przytomny i godny rozważenia.
Ech, ta Grecja wszystkiemu winna…Widać jak łatwo ludziki łykają oczywistą propagandę. Mam grecką rodzinę i odwiedzałem na przestrzeni 15 lat Elladę nie raz. Pamiętam kiedy wprowadzili euro w Grecji i ludzie wyszli na ulicę bo ceny wzrosły o 400%.Dlaczego nie mówi się o udziale UE w procesie pośpiesznego wprowadzania Grecji do strefy euro i przyjęcia karty praw podstawowych? Dlaczego nie mówi się w jaki sposób UE zmusiła Grecję do przyjęcia miliona Albańskich uchodźców? Pan Duda ma rację. Pracuję w Lublinie za niespełna 1300PLN. Ludzie tutaj zarabiają 800 – 1500PLN a nieliczni szczęśliwcy 1700PLN. Załóżmy, że młody człowiek chce się za to utrzymać wynajmując mieszkanie 800(rudera albo po znajomości)- 1800PLN. Nie może on założyć rodziny i mieć dzieci? To po co taki kraj w ogóle istnieje? Co może zaoferować młodym ludziom? Wyścig szczurów w korporacyjnym kieracie? Emigrację? Bo na pewno nie start od zera. Żeby cokolwiek zrobić już trzeba mieć kapitał albo koneksje w skorumpowanym światku urzędników. Rolnicy jeszcze jakoś sobie radzą ale nie wiedzą, że przyjdzie im za to zapłacić. Bawmy się po nas choćby potop!
~@kajfasz: No chłopie to żeś mi zdrowo dowalił! Ja staram się jak mogę „zracjonalizować” debilne pomysły zastępując PKB dochodem narodowym (oczywiście rozumianym jako PNN) a tu okazuje się, że „nielzia”! Ciekawe jak będziesz wypłacał pensje (razem z Dudą pewnie?) z „dochodów” (?!!!) przemysłu zbrojeniowego, amortyzacji, dochodów z kapitału itp.
Powtarzam dobitniej jak ktoś nie zrozumiał: idea „pensji minimalnej” JEST IDIOTYCZNA z zasady!!!