Chcą zabić jedne sowy by pomóc innym

Opublikowano: 26.07.2013 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 605

U.S Fish and Wildlife Service (FWS) opublikowała szczegółowy plan eksperymentu, w ramach którego ma zamiar zabić kilka tysięcy osobników z jednego gatunku sowy, by ocalić zagrożony inny gatunek. Ofiarami myśliwych ma paść puszczyk kreskowany, a urzędnicy z FWS mają nadzieję, że pomoże to puszczykowi stokowemu (Strix occidentalis caurina), który od 50 lat traci terytorium.

FWS pracuje nad planem kontroli puszczyka kreskowanego od 2009 roku. Przez kilka lat zbierano opinie specjalistów, konstultowano się z etykami, przeglądano badania naukowe. “Jeśli nie zaczniemy zarządzać puszczykiem kreskowanym, to prawdopodobieństwo odrodzenia się populacji puszczyka stokowego znacznie się zmniejszy” – twierdzi Paul Henson, szef FWS w stanie Oregon. Zgodnie z planem, który ma zostać ostatecznie zatwierdzony w najbliższych tygodniach, w Oregonie, Waszyngtonie i Północnej Kalifornii w ciągu najbliższych 4 lat mają zostać zabite 3603 ptaki.

Z decyzji FWS nie są zadowoleni ani przedstawiciele przemysłu drzewnego, ani ekolodzy. Jak zauważa Tom Partin, prezes Amerykańskiej Rady Zasobów Leśnych, skupiającej firmy z przemysłu drzewnego, wystrzelanie ptaków w kilku izolowanych obszarach nie pomoże w lepszym zarządzaniu lasem, ani nie przyniesie korzyści puszczykowi stokowemu. Partin mówi, że największym zagrożeniem dla wspomnianego ptaka jest utrata habitatów wskutek pożarów lasów.

“Zabijanie puszczyka kreskowanego bez odniesienia się do podstawowych przyczyn zanikania puszczyka stokowego, jest nie do zaakceptowania” – mówi Bob Sallinger, jeden z dyrektorów Audubon Society. Ekolodzy od dawna stoją na stanowisku, że należy przede wszystkim zachować habitat zagrożonego gatunku. Na tym tle dochodzi do ostrych sporów pomiędzy nimi a przemysłem drzewnym.

Jednak Paul Henson uważa, że najwłaściwsze jest zabijanie puszczyka kreskowanego. Zwraca on uwagę, że w latach 1990. przyjęto przepisy, które doprowadziły do zmniejszenia wycinki lasów państwowych aż o 90%. Mimo to populacja puszczyka stokowego nadal zanika. Jego zdaniem, jedynie kontrola puszczyka kreskowanego daje nadzieję.

Puszczyk kreskowany jest większy, bardziej agresywny i mniej wybredny jeśli chodzi o pożywienia od puszczyka stokowego. Na początku ubiegłego wieku puszczyk kreskowany zaczął przedzierać się przez Wielkie Równiny do lasów na zachodzie. W 1959 roku trafił do Kolumbii Brytyjskiej. Obecnie jego zasięg pokrywa się z zasięgiem puszczyka stokowego, a na niektórych obszarach puszczyk kreskowany jest 5-krotnie liczniejszy od swojego mniejszego krewniaka.

Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: PhysOrg
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. danush 26.07.2013 10:17

    Zamiast eliminować puszczyka mogliby zająć się eliminacją swojego rządu.Świat na pewno by odetchnął z ulgą.A ile istnień ludzkich uratowanych ….

  2. dartan 26.07.2013 12:11

    bildenbergi na to pozwolą?

  3. Konter 26.07.2013 13:18

    Nie lepiej dać się naturze samej regulować? Tak to już jest na tym świecie że słabsze osobniki wymierają, tak było od początku i trzeba się z tym pogodzić. Przeznaczanie milionów na ratowanie jakiegoś konkretnego gatunku jest dla mnie strata pieniędzy, a wybijanie tysięcy osobników innego gatunku aby inny mógł przetrwać jest absurdem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.