Cenzura na Nasza-Klasa.pl

Opublikowano: 13.11.2009 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery

Liczba wyświetleń: 1368

Niezadowolenie użytkowników NK będące skutkiem działań administracji serwisu, nie tylko ma związek z ostatnio dodaną funkcją śledzik, czy choćby filtrem rodzinnym, który jak poinformowała NK „będzie częścią systemu ochrony Użytkowników przed treściami niepożądanymi” co to za treści niepożądane ? Możemy się dowiedzieć czytając dalej:

NK zastrzega sobie prawo do blokowania kont publikujących:
– wulgaryzmy i słowa powszechnie uznawane ze obraźliwe,
– wielokrotne komentarze tej samej treści (spam),
– wpisy zachęcające do zawierania znajomości, przesyłania prezentów, obdarowywania Eurogąbkami w zamian za określone korzyści.

Bezpośredni link do wpisu

Czy powyższe odnośniki, mają także zastosowanie w przypadku, gdy tego rodzaju wpisy pojawią się na kontach użytkowników, nie będąc jednak ich tworem? – Pytanie te wystosowałem do administracji serwisu, nie dostałem jednak na nie odpowiedzi.

Niezadowolenie użytkowników ma także związek z tym, że blokowane są konta, wbrew zasadom regulaminu, który jest treścią umowy zawartej z użytkownikiem – o czym wspomniałem wcześniej (petycja)

Żeby tego było mało, działania administracji serwisu można ocenić jako poważne zaniedbanie w kwestii egzekwowania regulaminu. Ponieważ regulamin nie jest stosowany równo, w przypadku gdy jedni nagminnie używają wulgaryzmów nie dostając blokady, drudzy blokowani są z całą stanowczością, co więcej wypominane im są zdania z przed miesiąca, w których to znaleziono pojedynczy wulgaryzm.

Administracja przypomina „że każdy Użytkownik może również dbać o jakość komentarzy w portalu poprzez zgłaszanie nadużyć”. I póki co chyba do tego się ograniczają, skoro jedne konta będąc przykładem łamania zasad regulaminu pozostają nienaruszone, drugie natomiast blokowane z całą stanowczością.

Tak więc jeśli użytkownicy mają donosić na siebie nawzajem, gdzie tutaj działanie NK? – w wykonywaniu zgłoszeń użytkowników? Bo jeśli tak, czy to oznacza że użytkownicy mają między sobą rozpętać polowanie na czarownice? Jeśli tego oczekuje administracja, to może wypadałoby dać także użytkownikom miotły, niech sami pozamiatają, czemu administracja ma się przemęczać. A jeśli tych mioteł dostać nie mogą, bo aż strach pomyśleć co by się wtedy działo, to czemu jedne zgłoszenia są realizowane, a drugie odrzucane mimo że stanowią niezaprzeczalny przykład złamania zasad regulaminu? To pozwala użytkownikowi myśleć, że są równi i równiejsi.

Rozumiem że administracji trudno zapanować nad taką ilością użytkowników, stąd też wyręczają się nimi, choćby w powyższym przypadku. Problem jednak w tym, że najwyraźniej na tym ograniczają swoje działania. Czyli – donoście na siebie nawzajem, my będziemy leżeć pępkiem do góry, rozpatrując ewentualne zgłoszenia, pod warunkiem że będziemy mieli ochotę. Później natomiast zapytani o porządek na naszym portalu, odpowiemy że walczymy o niego, nic nie wspominając o użytkownikach którymi się wyręczamy, a którzy stanowią trzon naszego sukcesu, bez którego niczego byśmy nie osiągnęli – Czy tak nie będzie? Zakładając że tak będzie, to kto tutaj zasługuje na laury – użytkownicy czy administracja ? odpowiedzcie sobie sami.

Czy w myśl powyższej reguły, jeśli zapomnimy, bądź nie zauważymy osoby na którą powinniśmy donieść. Będzie to nasza winna, że dany użytkownik dalej nie stosuje się do zasad regulaminu, pozostając bezkarny ? Niewątpliwie nasz brak reakcji, może danej osobie dać możliwość dalszego łamania zasad regulaminu. Tylko gdzie jest w danym momencie administracja? Która to jak czytamy w regulaminie punkt 8.1 „zobowiązuje się do zapewnienia jak najwyższej jakości świadczonych usług” – Czy wyręczanie się użytkownikami, zrzucając na ich barki odpowiedzialność za porządek na portalu, jest wliczane w najwyższą jakość świadczonych usług?

Rozumiem że w administracji pracują tylko ludzie, ale skoro podkreślają swój zakres odpowiedzialności, co czytamy na wstępie do regulaminu:

„Regulamin określa prawa i obowiązki zarejestrowanych Użytkowników Serwisu, a także prawa, obowiązki i zakres odpowiedzialności Administratora jako podmiotu zarządzającego i prowadzącego Serwis”

To może należałoby spytać, w czym się mieści zakres odpowiedzialności administratora, w powyżej przytoczonej najwyższej jakości świadczonych usług? Pytam bo jeśli administracja ustala pewne zasady, poprzez swój regulamin, to może należałoby się ich trzymać? A z tego co widać administracja niezbyt się stara trzymać zasad własnego regulaminu, wymagając tego natomiast od użytkowników, tym samym jaki dając im przykład? Co więcej zdarza się, że administracja karze użytkowników, za coś czego sama się dopuszcza. Czy w takiej sytuacji użytkownik może poważnie traktować administracje?

Jeśli administracja nie potrafi realizować, wspomnianej w regulaminie – najwyższej jakości świadczonych usług – może należałoby zmienić regulamin, na taki który pozwoliłby administracji realizować go w pełni? Ponieważ obecne przepisy administracja zaniedbuje, z racji tego, że regulamin nie jest równo egzekwowany, o czym wspomniałem wcześniej. Dlatego też regulamin powinno się zmienić, by dostosować do możliwości egzekwowania. A jeśli zmiany te nie są możliwe, administracja powinna się bardziej starać realizować obecny regulamin, który zaniedbuje. W innym przypadku użytkownicy mogą mieć do nich uzasadnione pretensje.

Cenzura na NK jest narastającym problemem, z którym muszą się mierzyć użytkownicy. Możliwe że za niedługo trudno będzie napisać cokolwiek, żeby administracja nie uznała tego za powód do blokady konta. Zastanawiające jest jednak to, że nadgorliwa w nie których przypadkach administracja, potrafi totalnie ignorować inne przypadki, które odznaczają się takim samym stopniem łamania zasad regulaminu, co te na które tak nadgorliwie reagują. Czy to znak że są równi i równiejsi?

Baza treści „niepożądanych” nie jest dostępna dla użytkowników. Tak więc użytkownik nie ma możliwości poznania wszystkich treści, które to administracja uznała za niepożądane. Może się jedynie domyślać, co to za treści, trafiając w myśl administracji bądź nie. Dlatego też nie ma obowiązku stosować się do czegoś, co nie zostało mu przedstawione. Zamiast karać takiego użytkownika, który to w świetle powyższej racji, nie ma obowiązku znać powodu nałożonej na jego konto blokady. Proponowałbym administracji inne rozwiązanie.

Baza treści niepożądanych mogłaby być dostępna dla użytkowników w formie takiej – że w momencie gdy użytkownik chcę dodać swój wpis, system przeszukałby go pod kontem niepożądanych treści, zatrzymując dodanie wpisu, w sytuacji gdy takie treści by znalazł. Dla ich uwidocznienia podkreślając je w sposób taki, a żeby użytkownik widząc te treści, sam mógł je usunąć. Dopiero po usunięciu zaznaczonych przez system treści, wpis zostałby poprawnie dodany – sądzę że to po części pozwoliłoby uniknąć obecnie występujących nieporozumień. Natomiast jeśli z jakiegoś powodu administracja nie może użytkownikom uwidocznić treści niepożądanych, niech nie myśli że użytkownik dane treści ma obowiązek znać.

Podsumowując czy administracja chcę zrzucić na użytkowników całkowitą odpowiedzialność za porządek na portalu? Nawet na tych co nie łamią zasad regulaminu, szczególnie na tych, bo reszta jest winna. Tak więc czy administracja dzieli użytkowników na winnych, jak i na tych co się nie starają tak jak powinni, oraz tych co się starają, w zamian za co dostają szczególne względy, dzięki którym gdy złamią regulamin, nie poniosą konsekwencji tego czynu? Wiele wskazuje na taki obrót sytuacji.

Administracja zasłania się zimnymi przepisami, w takim razie czemu ich równo nie egzekwuje? Może powinniśmy potraktować administracje w sposób podobny do tego jak traktuje użytkowników, częstując ich porcją zimnych przepisów. Nie wiem tylko czy danie główne smakowałoby administracji.

Autor: Sarcatriel
Materiał nadesłany do „Wolnych Mediów”

image_pdfimage_print

TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć „Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji „Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

24 komentarze

  1. Marcelous 13.11.2009 11:18

    I na co to narzekanie? Żyć się bez NK nie da czy jak? Złamany regulamin to i konto usuniętę a, że niektórym się udało i nie zostali przyłapani, pewnie mieli szczęście. Autor ma żal, że sprawiedliwości nie ma na NK, a gdzie jest?

  2. no comment 13.11.2009 17:30

    Panie Sarcatriel. Jak usunęli Ci konto na NK, to się nie wyżywaj tylko zacznij myśleć. Jednak Ty wolisz napisać artykuł wypełniony żalem i złością oraz stertami bzdur. Wybacz, ale jeżeli chcesz pouczać innych jak powinni administrować i programować serwisy, to bardzo Cie proszę poświęć 10 lat kolejnych lat swojego życia na naukę administracji i programowania. Niestety, Panie Sarcatriel, jesteś zwykłym krzykaczem, który pisze bzdury.

    Żeby nie być gołosłownym, ot, jeden przykład. Zaproponowałeś funkcje wykrywania nieporządanych wyrazów w trakcie wysyłania komentarzy. Mądrzyć się każdy potrafi, wszczególności ten co goovno wie. Załapałeś? To Ci wyjaśnię w najbardziej denny sposób:

    Gówno wiesz.
    BŁĄD: Nie pisz brzydkich wyrazów! Popraw!
    Guwno wiesz!
    BŁĄD: Nie pisz brzydkich wyrazów! Popraw!
    Goovno wiesz!
    🙂

    I mały apel do moderacji. Czytajcie artykuły przed publikacja, bo ten tylko ośmiesza Wolne Media. I prosiłbym aby artykuły pisały osoby, które się do gwinta mają potrzebną do tego wiedzę, a nie dzieciaki wołający jacy to oni nie są pokrzywdzeni i żeby ktoś ich przytulił.

  3. Robert Śmietana 13.11.2009 18:10

    Sarcatriel – moi przedpiszcy mają rację.

    1. Nie masz pojęcia o programowaniu, więc nawet mgliście nie zdajesz sobie sprawy z tego, co oznaczają Twoje pomysły. Skąd wiem, że nie masz pojęcia o programowaniu? Na podstawie Twoich nieżyciowych pomysłów. Akurat tak się składa, że jestem zawodowym programistą.

    2. N-K nie jest nikomu ani do życia, ani do szczęścia potrzebna. Naprawdę. 10 lat temu jej nie było, a świat i tak jakimś cudem kulał się do przodu. Nie podoba Ci się, odejdź. Wierz mi, że to najmądrzejsze co możesz zrobić. Walka z megawiatrakami nic nie pomoże. Jesteś za mały. Też kiedyś byłem taki wojowniczy jak Ty i nawet czuję w stosunku do Ciebie pewnego rodzaju zrozumienie.

  4. Sarcatriel 13.11.2009 18:15

    Nie mi usunęli konto, jeśli już o tym mowa 😉 A żal mam uzasadniony do administracji bo nie dotrzymują postanowień własnej umowy, czyli regulaminu. Mam prawo wyrażać swoje niezadowolenie, co też robię powyższym artykułem. Każdy ma swój rozum, co za tym idzie może ocenić zawartość artykułu wedle własnych racji. To że Tobie powiedzmy się nie podoba nie znaczy, że reszta musi myśleć podobnie.

    Będę pouczać innych czy się to Tobie podoba czy też nie, jeśli mam ku temu powód. W tym przypadku powód jest taki że jestem użytkownikiem serwisu o którym mowa w artykule, i z racji tego mam prawo wyrazić swoje zdanie na temat jakości świadczonych przez serwis usług 😉

    Do reszty twojej wypowiedzi się nie ustosunkuje, bo skoro jestem krzykliwym dzieciakiem, to i tak zapewne mnie nie zrozumiesz 😉

  5. szaraczek_pospolity 13.11.2009 18:23

    Jejku, jejku ….
    Na Naszej Klasie banować powinni już przy rejestrowaniu konta. Tak profilaktycznie, za głupotę.
    „Czy to znak że są równi i równiejsi?”, tak proszę pana, ten wesoły świat nie jest sprawiedliwy!
    To znaczy – czasami bywa i sprawiedliwy, ale to raczej wyjątki potwierdzające regułę.

    Przyłączam się do obu przedmówców, do Marcelousa i no comment –
    – szanowny Sarcatrielu, poszukaj ty sobie ciekawszych zajęć, zajmij się czymś innym i przestań płakusiać.

    Niedługo przylecą tu trolle z Onetu, że są cenzurowani i prześladowani na forum… choć, to akurat kurcze może być i ciekawe. ;>

  6. Sarcatriel 13.11.2009 18:34

    Do Roberta Śmietana.

    1 – Gratuluje w takim razie zawodowstwa w programowaniu. Dzielisz się tym zawodowstwem z innymi czy tak jak tutaj trzymasz dla siebie ?

    2 – Powiedz to jednostkom które odznaczyły się w historii działaniem. Einsteinowi także mówili że jest mały, niczego nie osiągnie, próbowali zaszczepić mu bierność. Myśląc twoimi kategoriami powinienem zrezygnować z walki, do której mam prawo, i chcę te prawo wykorzystać, z jakim skutkiem to się okaże, niemniej jednak zawsze będę mógł powiedzieć że próbowałem, gdy inni mając także okazje podobną do mojej, nie wykorzystali jej na walkę, a tylko na narzekanie. Od samego gadania świat się szybko nie zmieni, potrzebne są działania. I żeby było jasne nie mówię już teraz o NK 😉

    Rozumiem że jeśli tobie się coś nie podoba odchodzisz ? Tak więc hipotetyczna sytuacja – w sklepie oszukali Cię na pieniądze wydając mnie niż się Tobie należy, co robisz odchodzisz, czy domagasz się pieniędzy 😉

  7. Robert Śmietana 13.11.2009 19:08

    Dziękuję za gratulacje, Sarcatriel. Zgadzają się one z moim poczuciem bycia dobrym programistą. Nie trzymam nic dla siebie i z autentyczną radodością zdradzam wokół „tajniki” programowania, ale WM nie są stroną o programowaniu, więc czym miałbym niby się tutaj programistycznie dzielić? Mam Ci po kolei punkt po punkcie pisać, dlaczego Twoje pomysły nie są realizowalne? Uwierz mi na słowo, że nie są. Przynajmniej w takim stopniu, aby nie dało się oszukać systemu.

    Znam smak porażki, kiedy denerwuje mnie coś, ale (ludzie obok) mojego zdenerwowania nie podzielają. Tak jak Ci pisałem, swego czasu też był ze mnie dzielny zwalczający zło rycerz. Później zrozumiałem, że pewnych rzeczy nie opłaca się ruszać. Oczywiście że masz prawo walczyć, czyli postukać nieco głową w mur. Jak Cię wystarczająco mocno zaboli, to sam przestaniesz.

    Mylisz pewne rzeczy. Mylisz rzeczy, których możesz uniknąć z rzeczami, których nie możesz uniknąć. N-K możesz uniknąć, nie musisz z nimi walczyć, nie wpływa na Ciebie, bo możesz ją zignorować. Ale np. płacenia podatków po to, aby sobie nimi napychali kieszenie obwiesie i hultaje – tego nie możesz uniknąć. I np. o taką zmianę przepływu pieniędzy, aby omijała złodziei warto walczyć.

    Jeżeli coś mi się nie podoba, a nie potrzebuję tego do życia/nie wpływa na moje życie – odchodzę.
    Jeżeli coś mi się nie podoba, a nie mogę tego uniknąć – walczę.

    Co do sklepu zaś, to zamiast domagać się pieniędzy, proszę o ponowne ich przeliczenie. I to działa. Spróbuj być bardziej miękki w obyciu (coś w stylu: zgiąć się, aby zwyciężyć), a zobaczysz, jakie dobre efekty to da. Siła bezpośrednia ma to do siebie, że natychmiastowo pobudza kontrsiłę. System złożony, z którym walczysz bezpośrednio, jeszcze bardziej urasta w siłę i ostatecznie przegrywasz.

  8. Sarcatriel 13.11.2009 19:19

    Gówno wiesz.
    BŁĄD: Nie pisz brzydkich wyrazów! Popraw!
    Guwno wiesz!
    BŁĄD: Nie pisz brzydkich wyrazów! Popraw!
    Goovno wiesz!
    🙂

    A co się tyczy zademonstrowanego przez Ciebie przykładu, udowodniłeś tylko jego działanie 😀 Bo zauważ że mój pomysł miał za zadanie ukazać użytkownikowi treści „niepożądane”. I skoro je ukazuje znaczy że działa 😉 A to jaka jest baza tych treści zależy już tylko od administracji nk, która to wpisując na listę konkretne wyrazy, blokowałaby ich użycie. Jeśli jakiś wyraz nie byłby wpisany do bazy, najwyraźniej jest dozwolony, i użytkownik może go użyć w swoim wpisie 😉

    Natomiast gdyby baza z czasem byłaby aktualizowana o nowe wyrazy, pozostawione przed aktualizacją wpisy, pozostałyby niezmienione. Tylko w każdym nowym wpisie zaktualizowane słowa byłyby blokowane.

  9. przyjazny emigrant 13.11.2009 19:54

    Ludzie, to już nie ma innych problemów? Chyba nie, bo mi konto na NK mogą zablokowac jak użyje bzydkiego słowa. A rodzice nie uczyli poprawnej polszczyzny? Na lekcjach z j.polskiego się spało? tu nam świat się wali przed oczyma, a Ty mi tu o NK będziesz pisał. Rozumie, że na tej stronie wypowiedziec się może każdy, tylko, czy w obliczu zagłady jakiej stoimy, gdy A/H1N1 „atakuje”, potrzebne nam są takie artykuły? Administrator jest jakby panem całej strony i ma prawo odrzucać, blokować, negować co mu się tylko podoba. To jego problem, jeśli reklamodwacy się odwrócą bo spadnie ilość rejestrowanych na NK.

  10. przyjazny emigrant 13.11.2009 19:55

    ups. I się zdenerowałem i w słowie Rozumiem, połknąłem „m” na końcu.

  11. Sarcatriel 13.11.2009 19:57

    Do Robert Śmietana

    Zacytuje moje pytanie – w sklepie oszukali Cię na pieniądze wydając mniej niż się Tobie należy, co robisz odchodzisz, czy domagasz się pieniędzy – w pole „domagasz się pieniędzy” wpisać sobie możesz ponowne przeliczenie, skoro robi to dla Ciebie taką różnice 😉 Natomiast co się tyczy mojej postawy, wprowadzasz tutaj swoją nadinterpretacje, ponieważ na początku zawsze staram się wykorzystać wszelkie pokojowe metody rozwiązania problemu, dopiero gdy te pokojowe metody nie skutkują, a problemu nie mogę uniknąć, angażuje do walki swoje siły 😉

    „Siła bezpośrednia ma to do siebie, że natychmiastowo pobudza kontrsiłę. System złożony, z którym walczysz bezpośrednio, jeszcze bardziej urasta w siłę i ostatecznie przegrywasz.” – Z góry zakładając przegraną, powinniśmy rozłożyć ręce i nic nie robić, pozostając bierni.

    Oczywiście nie muszę walczyć z NK, mogę uniknąć tej walki, i pozwolić tym samym, żeby dalej traktowali swoich użytkowników, w opisany w artykule sposób. Uważam jednak że skoro z czymś się nie zgadzam, a prawo pozwala mi wyrazić moje niezadowolenie, to też korzystam z tego prawa, powyższym artykułem. Natomiast gdy będę ignorował problem, podobnie jak reszta użytkowników NK, administracja serwisu może uznać że ma ciche przyzwolenie na taką politykę działania, którą to prezentuje obecnie.

    „Jeżeli coś mi się nie podoba, a nie potrzebuję tego do życia/nie wpływa na moje życie – odchodzę. Jeżeli coś mi się nie podoba, a nie mogę tego uniknąć – walczę.” – Kwestia subiektywnych wartości. Każdy ma swoją ścieżkę 😉

  12. Sarcatriel 13.11.2009 20:03

    Do przyjazny emigrant

    Wiesz są problemy mniejsze bądź większe, kwestia subiektywnej interpretacji. Te mniejsze także można poruszyć, zamiast ignorować na rzecz innych, które to już ktoś wcześniej poruszył 😉

  13. Robert Śmietana 13.11.2009 20:16

    Sarcatriel, a kto powiedział w Twoim pierwszym cytacie, że trzeba rozłożyć ręce i pozostać biernym? Bo ja, to pisałem o tym, że nie należy walczyć bezpośrednio. Czytaj dokładnie, to i nie będzie niepotrzebnych nieporozumień. Najbardziej nie cierpię tego, kiedy ludzie nie mają czasu czytać (a co dopiero rozumieć), bo tak ich ciśnienie pcha do pisania. I potem z dyskusji robi się cyrk. A ja cyrku nie lubię, w żadnym wydaniu.

    Jasne, że masz prawo walczyć. Walcz ile wlezie, trop i likwiduj wszelkie zło dookoła, aż do skutku (czyli w nieskończoność), jeżeli to sprawia, że czujesz się spełniony albo choć zadowolony.

    Dałeś mi dziś pewną cenną lekcję, wiesz? Naiwnie ciągle jeszcze sądziłem, że da się w człowieku niektóre rzeczy przyspieszyć z zewnątrz. Teraz zrozumiałem, że musisz temat (niestety lub stety) do końca przeżyć, aby go w pełni zrozumieć. Tylko własne doświadczenie rodzi mądrość, cudze jest bez wartości, bo i tak się go nie słucha. Trudno mi to na razie zaakceptować, ale trzeba każdemu pozwolić, aby sam się przekonał, co jest dla niego korzystne, a co nie.

  14. Sarcatriel 13.11.2009 20:40

    Do Robert Śmietana

    Mylisz się w swojej ocenie, co do mojej osoby, bo jak najbardziej mogę wysłuchać cudzych racji, stosując się do nich. Pod warunkiem że ktoś mnie przekona do swoich racji siłą prezentowanych przez siebie argumentów 😉

    Wiem co pisałeś, niemniej jednak nie zawsze można uniknąć bezpośredniej walki. Natomiast „jeśli” z góry zakładamy przegraną, nie próbując się bronić, skazujemy się na bierność 😉

    Dobry cyrk nie jest zły pod warunkiem, że siedzimy na widowni 😉

  15. Robert Śmietana 13.11.2009 20:49

    Może się i mylę. Jeżeli tak, to przepraszam.

  16. szaraczek_pospolity 14.11.2009 00:04

    Hmmm, kiedyś trolowało się po tej stronie komentarzy.
    Dziś jak widzę można z obu.
    Ale ten świat się zmienia.

  17. no comment 14.11.2009 01:29

    Dobra, mam dość tej polemiki. Fakty są faktami. A oto one.

    Jesteście tu, bo oczekujecie swobód i wolności oraz ochrony prywatności. Korzystanie z NK jest sprzeczne z tymi ideami. Jeżeli tego faktu autor nie rozumie, to tym bardziej jego artykuł nie powinien się tutaj ukazać. NK jest jak wirtualny RFID i tyle.

    Kolejna sprawa. Tyle pisze się tutaj o cenzurowaniu Internetu. Zapewne również i Ty, Sarcatriel, jesteś zaniepokojony kierunkiem rozwoju sytuacji. Dlaczego więc sam, proponujesz stosowanie cenzury? Nie ma tu znaczenia jej rozmiar – ponieważ cenzura nawet stosowana na najmniejszym portalu, nadal pozostanie cenzurą.

    Nie należy również postrzegać wulgaryzmów jako zagrożenia dla dzieci. Nawet gdybyś ocenzurował cały Internet, dzieci wszędzie mogą zasłyszeć nie jedno nieartykułowane słowo. Dlatego chciałbym, aby zrozumiane zostało, że nie restrykcje powinny być tu zastosowane, a edukacja. Nie należy również chować dzieci pod parasolem urodziwych związków frazeologicznych, a wręcz samemu dzieci nauczyć, że są takie słowa. Moi drodzy. To nie słowa są złe, a ludzka głupota, która tak naprawdę w wulgaryzmach razi. Dajmy więc dzieciom wiedzę, bo te słowa są, a i używać ich można. Tylko poprzez edukację, dzieci będą wiedzieć, że stosowanie tych słów jest trudne, nie robiąc z siebie kretyna i tym samym wymaga dużej mądrości, aby wulgaryzm stał się sposobem wsmacnianie przekazu. W ten sposób nauczymy też dzieci samodzielnie myśleć i oceniać.

    Nie mam nic więcej do powiedzienia w tym temacie.

  18. Sarcatriel 14.11.2009 16:11

    Fakty to fakty – a zdanie subiektywne to zdanie subiektywne 😉 ale z nie którymi twoimi racjami się zgodzę 😉

    Co do cenzury, to nie popieram, ale skoro NK bez niej nie może się obejść, to wypadałoby zaznajomić swoich użytkowników z tym jakiego rodzaju to ma być cenzura, czyli co w jej granicach się mieści. A żeby taki szary użytkownik mógł się zapoznać z takimi treściami „niepożądanymi”. Moje stanowisko w tej sprawie jest zupełnie inne niż przedstawiłem w artykule, ponieważ nie popieram cenzury, staram się z nią walczyć, znanymi mi sposobami. Pisząc powyższy artykuł miałem na celu ukazanie że na NK są równi i równiejsi, co więcej stawiane użytkownikom przez administracje wymogi odnośnie cenzury, powinny mieć swoją kontynuacje w ukazaniu użytkownikowi treści cenzurowanych, o czym wspomniałem w proponowanym przeze mnie pomyśle. Dlatego nie zrozum mnie źle, ale jeśli już NK trzyma się cenzury, to niech trzyma jej się równo w stosunku do wszystkich, albo przynajmniej bardziej się stara, a jeśli nie potrafi, nie może z jakiś powodów, niech zrezygnuje. Inaczej coraz więcej użytkowników może ich traktować niepoważnie 😉

    Oczywiście jestem za wolnością, z tym że wolność to nie totalna anarchia, bynajmniej moim zdaniem 😉 Jest taka maksyma – godząc się na ograniczenie wolności, kosztem bezpieczeństwa tracimy obie te rzeczy – z tym że jeśli wolność to nie totalna anarchia, to tym samym pewne ograniczenia „możliwe” że są obecnie konieczne. Poza tym wolność jednego człowieka kończy się w momencie, gdy wchodzi na wolność drugiego i vice versa. Ale o wolności można by dużo pisać, z racji tego że bardzo dużo istnieje jej definicji 😉

    Natomiast co się tyczy wulgaryzmów, sam ich używam, gdy czuje potrzebę podkreślenia w ten sposób mojej wypowiedzi. Nie stosuje ich jednak nagminnie, nie widzę także sensu robienia wokół tego szumu. Tak więc rozumiesz już chyba że nie mam ambicji by cenzurować internet. Opisałem problem dotyczący NK, a to nie problem całego internetu 😉

    Mówisz że dzieci wszędzie mogą zasłyszeć nie jedno nieartykułowane słowo – w takim razie czy nie warto już z tym walczyć ? bo agresja też bywa wszechobecna, a mamy tak to zostawić ? ponieważ szukający i tak na to trafi. Gdyby każdy z swoim zakresie trochę zadbał o wyeliminowanie tego z swojej codzienności, możliwe że pewne rzeczy dałoby radę zmienić. Możliwe że nie którzy ignorują problemy, ale przynajmniej my będziemy walczyć – tak może myśleć NK 😉 z tym że jeśli chcą walczyć, to niech stosują równo swoje przepisy.

  19. Robert Śmietana 14.11.2009 16:38

    Powinno się zacząć wszędzie przeklinać. Czaicie? Wszędzie, w TV, przy dzieciach i podczas rozmów w autobusie.

    Wtedy rozpuści się najważniejsza cecha przekleństwa, jaką jest jego tabu. Kiedy każdy będzie mógł pokurvovać sobie, przestanie to być atrakcyjne, przestanie też to być używane, aby kogoś wkurzyć. Będzie to normalne i wyrazy stracą wtedy ten swój pejoratywny wydźwięk, staną się przerywnikami. Przerywniki same się likwidują, bo człowiek chce mówić jak najkrócej, bez niepotrzebnych rzeczy.

    Czy ktoś zauważył, że wszystkie mocne przekleństwa dotyczą sfery seksu? To kościół katolicki stworzył (oczywiście nie bezpośrednio) wszystkie te przekleństwa, gdyż wmówił ludziom, że seks jest grzechem. Nasz kochany kościół Chrystusowy, który nawet ze swojego zbawiciela zrobił kogoś aseksualnego!! Rozbójniczo zmienili biblię tak, aby Jezus był samotny, bez seksualnych potrzeb. Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać. Katolicyzm, to religia, która urodziła się i wzrosła na kłamstwie. Jak myślicie, czy może z takiego czegoś zrobić się coś dobrego?

    Wracając o tematu: N-K ma swój regulamin i koniec. Nie podoba się, to wypad. Nie podobają się działania administracji – wypad! Nikt nikogo nie zmusza do członkostwa. Podoba się – używaj N-K. Wszystko w temacie. Nie ma tu zupełnie o czym rozprawiać.

  20. no comment 14.11.2009 18:02

    Cytat z komentarza Sarcatriela:
    „Mówisz że dzieci wszędzie mogą zasłyszeć nie jedno nieartykułowane słowo – w takim razie czy nie warto już z tym walczyć ? bo agresja też bywa wszechobecna, a mamy tak to zostawić ? ponieważ szukający i tak na to trafi. Gdyby każdy z swoim zakresie trochę zadbał o wyeliminowanie tego z swojej codzienności, możliwe że pewne rzeczy dałoby radę zmienić”
    Tutaj masz rację. Jednak sam wiesz, że nie jest to kwestia idei na którą się wpada zupełnym przypadkiem, tylko wynikiem długich przemyśleń i otwartości na zmianę w postrzeganiu siebie, własnych wartości, ideai, zalet, wad oraz całego otoczenia, łacznie z tym co czynimy i jakimi jesteśmy na codzień. Jak sam widzisz, taka walka wymaga mądrości. Od mądrości już krok do edukacji :-). Edukujmy więc zamiast wprowadzać restrykcje, ponieważ od wszystkich restrykcji skuteczniejszy jest autorytet 🙂

    Cytat z komentarza Roberta Śmietana:
    „Wtedy rozpuści się najważniejsza cecha przekleństwa, jaką jest jego tabu. Kiedy każdy będzie mógł pokurvovać sobie, przestanie to być atrakcyjne, przestanie też to być używane, aby kogoś wkurzyć. Będzie to normalne i wyrazy stracą wtedy ten swój pejoratywny wydźwięk, staną się przerywnikami. Przerywniki same się likwidują, bo człowiek chce mówić jak najkrócej, bez niepotrzebnych rzeczy”
    Zaleciało Korwinem Mikke. Po części masz rację. Po częsci wulgaryzmy już są znakami przestankowymi, ale w społecznościach ludzi młodych, wyjętych wrecz z marginesu. Ten fakt jest czynnikiem hamującym wielu ludzi, którzy nie chcą poprzez formę swojej wypowiedzi zniżyć się do poziomu poniżej dna, w którym już tylko można ryć muł. 🙂

    BTW: Kiedyś miałem katechetę o imieniu Robert Śmietana (*^_^*)

  21. Sarcatriel 14.11.2009 19:05

    Do Robert Śmietana

    „N-K ma swój regulamin i koniec. Nie podoba się, to wypad. Nie podobają się działania administracji – wypad! Nikt nikogo nie zmusza do członkostwa. Podoba się – używaj N-K. Wszystko w temacie. Nie ma tu zupełnie o czym rozprawiać.” – A właśnie że jest o czym rozprawiać, choćby dlatego że użytkownicy zbudowali pozycje NK. Gdyby nie użytkownicy NK nie osiągnęłoby sukcesu, bo pomysły pomysłami, ale ktoś musi korzystać z owych pomysłów, a tak się składa że to użytkownicy korzystają. I skoro mamy udział w ich sukcesie, mamy chyba prawo powiedzieć co nam się nie podoba 😉 Poza tym regulamin można zmienić, tak więc nie mogę się tutaj zgodzić z Tobą że NK ma swój regulamin i koniec. Koniec jest wtedy kiedy przestajemy walczyć, przechodząc w pozycje bierną.

    Do no comment

    Co do edukacji zgadzam się, problem tylko w realizacji, ponieważ pogodzić pomysły wszystkich grup chcących owej edukacji nie jest rzeczą łatwą. Można starać się osiągnąć kompromis tylko jak korzystny on będzie dla edukacji 😉 Restrykcje mogą usuwać ewentualne skutki, ale czy usuwają przyczyny, każdy sam może ocenić 😉

  22. Robert Śmietana 14.11.2009 22:55

    no comment – nie smarowałem się Korwinem 😀

    Sarcatriel, Twoje działania przypominają powiedzmy zapisanie się do kościoła, a następnie walkę o to, aby nie klęczeć podczas komunii, bo to jest niesprawiedliwe, że trzeba klęknąć przed księdzem. Trzeba walczyć o zmianę regulaminu mszy! Mamy siłę, bo przecież gdyby nie ludzie, kościół byłby niczym. Stary, nie tędy droga (a jednak znowu włączyło mi się doradzanie hehe). Jak chcesz zmienić oblicze kościoła, to zostań najpierw papieżem i zrób to naturalnie, a nie jako bojownik-outsider próbujący zmieniać zasady wielkich instytucji z zewnątrz…

    Powtarzam: jesteś sam i za mały. Reszcie jakoś regulamin się podoba, więc Twoje szanse równają się zeru. Zobacz choćby na reakcję ludzi (nas) tutaj. Na naszej prymitywnej planecie nie ma znaczenia racja, czy prawda. Znaczenie ma tylko i wyłącznie siła.

    A że regulamin N-K nie zawsze zadziała (kogoś przeoczy) – no cóż – takie jest życie. Będziesz musiał jakoś z tym żyć. Im prędzej się pogodzisz z tym, że w życiu nie zawsze jest jak w komputerze wszystko równo, tym prędzej odzyskasz spokój. Nikt Cię nie zmusza do udziału w cyrku, który Ci się nie podoba. Zmusza Cię ktoś? A z paleniem papierosów też będziesz walczył, bo to szkodzi, czy po prostu pozwolisz innym palić, a sam ZREZYGNUJESZ, skoro to takie be?

  23. no comment 15.11.2009 00:30

    Wiesz, Sarcatriel, przyznam, że w toku tej naszej wspólnej dyskusji, pomyslałem sobie o pewnej piosence, która wyjaśnia chyba wszystko w tym temacie 🙂
    -> http://www.youtube.com/watch?v=7iGixOwIdB8

    Robert, powyżej napisał dokładnie to samo co ja, tylko innymi słowami:
    „Jak chcesz zmienić oblicze kościoła, to zostań najpierw papieżem i zrób to naturalnie, a nie jako bojownik-outsider próbujący zmieniać zasady wielkich instytucji z zewnątrz…”
    Czyli tak jak ja tłumaczyłęm wcześniej – siłą jest mądrość i autorytet.

    Kiedy Robert napisał, że jesteś zbyt malutki i sam nic nie zdziałasz, ktoś ( nie chce mi się sprawdzać kto ), napisał o Eisteinie. Tyle, że właśnie Einstein dokonał rewolucji w fizyce dzięki mądrości i temu, że pracował na swój autorytet. Dlatego nie osiągnął tego sam, a z pomocą ludzi, którzy słuchali co ma do powiedzenia i analizowali jego równania. Nie byłoby nic z jego pracy, gdyby nie rzesza fizyków która pochyliła się nad jego odkryciami. Uczynili to, ponieważ był już autorytetem.

    Tak właśnie zmienia się świat. Tam gdzie inni wywołują wojny i wymyślają spiski, wystarczy jeden autorytet by wszystko poszło w piz*u :-). Dlatego właśnie każdy nowy system pociąga za sobą zmiany w szkolnictwie i edukacji. Dlatego komunizm nie tolerował ludzi myślących samodzielnie. Najwspanailszą broń jaką można sobie wyobrazić, to po prostu być autorytetem.

    Dlatego, jeżeli nie pasuje Ci podejście do regulaminu przez N-K ( co jest zresztą sprawą błahą ), stań się dla nich ważnym źródłem rozwiązań. Pozwól im od siebie czerpać. Nie pisz więc, jaka to N-K jest zła. Napisz o tym co zaprojektowałeś. Bo artykuły nie mają być krzykiem, a przekazem informacji lub bodźcem motywującym do działań.

    O to nam tutaj tylko chodzi.

  24. Robert Śmietana 16.11.2009 09:49

    Oł jeach!!! !

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.

Potrzebujemy Twojej pomocy!

 
Zbiórka pieniędzy na działalność portalu w lipcu 2025 r. jest zagrożona. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych i szczodrych ludzi, dla których los Naszego Portalu jest ważny, o pomoc w jej szczęśliwym ukończeniu. Aby zapewnić Naszemu Portalowi stabilność finansową w przyszłości, zachęcamy do dołączania do stałej grupy wspierających. Czy nam pomożesz?

Brakuje:
2359 zł (18 czerwca)

Nasze konto bankowe TUTAJ – wpłaty BLIK-iem TUTAJ (wypełnij „komentarz”, by przejść dalej) – konto PayPala TUTAJ

Z góry WIELKIE DZIĘKUJĘ dla nieobojętnych czytelników!