Cenne zbiory Tyrajskiego wyrzucono do śmietnika

Opublikowano: 24.02.2020 | Kategorie: Historia, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 1650

Cenne książki, dokumenty, listy i archiwalne zdjęcia gromadzone przez zmarłego niedawno Eugeniusza Tyrajskiego ps. „Sęk”, powstańca warszawskiego, trafiły do śmietnika. Dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu wolontariuszy część z nich udało się ocalić.

Podpułkownik Eugeniusz Tyrajski ps. „Sęk”, wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich, odszedł na wieczną wartę 26 grudnia 2019 roku. Został pochowany na cmentarzu Powązkowskim (kwatera 98-4-6/7). Przypomnijmy, że urodził się 8 października 1926 roku, a już w 1941 roku wstąpił do Szarych Szeregów. Był też harcerzem w hufcu Mokotów Górnych. Dwa lata później uczestniczył w kampanii K-2 batalionu „Karpaty”. Angażował się w przygotowania do Powstania Warszawskiego, a następnie walczył w rejonie Sadyby. „Sęk” uczestniczył m.in. w walkach prowadzonych na terenie Sadyby i wyścigów konnych na Służewcu.

Za zasługi uhonorowano go m.in. Krzyżem Komandorskim i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Po zakończeniu II wojny światowej ożenił się z Teresa Kuklińską ps. „Basia”, sanitariuszką, którą poznał podczas powstania. Szczęśliwe małżeństwo przetrwało 61 lat. Rozdzieliła ich śmierć małżonki, która odeszła w 2006 roku.

W ubiegłym tygodniu, a dokładnie 19 lutego, stos należących do zmarłego cennych pamiątek oraz wartościowych dokumentów, archiwalnych fotografii, listów… znajdujących się w jego mokotowskim mieszkaniu trafił do kontenera na odpady, ustawionego przy ulicy Belwederskiej. Jak informuje tvn24.pl, zostały tam wrzucone przez firmę sprzątającą mieszkanie po zmarłym. Zgodnie z relacjami zamieszczonymi w lokalnych mediach, przechodnie i sąsiedzi powstańca ratowali to, co zdołali.

„Wielu ludzi dobrej woli ratowało te książki, biorąc je do swoich domów. Wraz z Powstańcami Warszawskimi bardzo wszystkim dziękujemy. Jednocześnie mamy apel. Jeżeli wśród książek znalazły się jakieś pamiątki po naszym przyjacielu Eugeniuszu Tyrajskim, takie jak listy, autografy, dedykacje i podobne to serdecznie prosimy o przekazanie ich do Związek Powstańców Warszawskich przy ul. Długiej 22 w Warszawie. Eugeniusz był naszym przyjacielem. Chcemy pamiątki po Nim odpowiednio zabezpieczyć, a następnie pokazywać kolejnym pokoleniom warszawiaków. Tak, aby pamięć o naszym wielkim Bohaterze nigdy nie zagasła – napisali członkowie Fundacji Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego na swoim profilu w mediach społecznościowych.”

Dokumenty te udało się zabezpieczyć Grupie Historycznej „Zgrupowanie Radosław”, która zyskała do nich dostęp dzięki uprzejmości firmy BYŚ – Profesjonalna Gospodarka Odpadami. „Bezcenne przedmioty po byłych Powstańcach są obecnie przez nas zabezpieczone, a wśród nich m.in.: oryginalne egzemplarze prasy z okresu Powstania Warszawskiego, dokumenty osobiste z okresu okupacji i niewoli, fotografie oraz archiwalia z działalności kombatanckiej Środowiska Pułku AK Baszta, w tym pieczęć środowiska – napisali na swoim facebookowym profilu członkowie Grupy Historycznej „Zgrupowanie Radosław.”

W piątek, 21 lutego, w Archiwum Akt Nowych zorganizowano konferencję prasową, podczas której wyjaśniono, że dzięki staraniom członków Stowarzyszenia Grupy Historycznej “Zgrupowanie Radosław” – Marka Ładziaka, Marka Antoszkiewicza i Grzegorza Krynickiego wiele cennych artefaktów wchodzących w skład zbioru ppłk. Tyrajskiego udało się uratować. W akcję zaangażował się także wolontariusz Muzeum Powstania Warszawskiego Paweł Auguścik, który poinformował stowarzyszenie o tym, który pojazd wywiózł kontener z cennymi zbiorami. Ci znając numery rejestracyjne, skontaktowali się z firmą BYŚ i zamierzyli wóz.

Na podstawie: GazetaWroclawska.pl, Kultura.onet.pl, TVN24.pl, MetroWarszawa.gazeta.pl
Zdjęcie: Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego
Źródło: Histmag.org
Licencja: CC BY-SA 3.0


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Admin WM 24.02.2020 11:21

    Podobny los spotkał dorobek życia Szarloty Pawel – autorki komiksów o Jonce, Jonku i Kleksie.

    https://www.fakt.pl/hobby/ksiazki/szarlota-pawel-pamiatki-po-autorce-kleksa-na-smietniku/p8jwf2s

    Na śmietnik trafiły oryginalne plansze komiksowe, listy, szkice i mnóstwo cennych pamiątek, w tym komiksy o unikalnej wartości kolekcjonerskiej. Ocalało tylko to, co ludziom udało się wyjąć z kontenera, zanim firma sprzątająca z Warszawy go wywiozła na wysypisko. Myślę, że gdyby wystawiono rysunki i pamiątki po Szarlocie Pawel na aukcjach, rodzina zmarłej mogła zarobić na nich nawet 100 000 zł. Głupota ludzka nie zna granic.

  2. ZIWK 24.02.2020 19:43

    Nie szanując przeszłości – nie zasługujemy na przyszłość.

  3. kozik 24.02.2020 22:29

    “Fortepian Szopena”

  4. niewolnik 25.02.2020 07:50

    Nie można pisać nowej historii kiedy w koło pełno dowodów na inne fakty.
    Ciekawe, że najwięcej antologi powstaje po śmierci ostatniego świadka.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.