Liczba wyświetleń: 1387
28-latek z Ostrowa Wielkopolskiego został skazany na miesiąc prac społecznych za napisanie w internecie o śmierci polskiego żołnierza zabitego w Afganistanie: „Kolejny okupant nie żyje. Brawa dla afgańskich bojowników o wolność”.
To już czwarta osoba skazana za wpisy pochwalająca ataki na polskie wojska okupujące Irak i Afganistan. Za wytaczanymi sprawami sądowymi stoi, obecny swego czasu w obu tych krajach weteran sił okupacyjnych Jacek Żebryk. Spośród 150 wpisów jakie wyszukał on w internecie, 50 zostało uznanych przez prokuraturę za wykroczenie. Przekazała ona sprawy policji, która namierza internautów, by postawić ich przed sądem. Żebryk grozi, że kolejne sprawy będą wszczynane również z powództwa rodzin zabitych żołnierzy.
Zapytany o to w jaki sposób udaje mu się udźwignąć koszta spraw sądowych, przyznał otwarcie, że finansowo i prawnie pomaga mu… polski koncern zbrojeniowy Bumar, który zajmuje się między innymi produkcją gogli noktowizyjnych, karabinów i amunicji, używanych przez polskie wojsko w Afganistanie.
Bumar to największy polski potentat produkcji militarnej, pozostający na usługach MON-u. Koncern dla którego wojna jest biznesem, oznaczającym rynek zbytu, a rozbudowana, szeroko wyposażona armia, która ją prowadzi, idealnym partnerem i klientem. Gdy trwa wojna, Bumar zarabia. Gdy górę biorą nastroje pacyfistyczne Bumar może stracić. Nie powinien więc zaskakiwać fakt, że po przeciwnej stronie do uniewinnienia żołnierzy, którzy ostrzelali wioskę w Nangar Khel, mamy prace przymusowe zasądzone z powództwa wspieranego przez tę firmę, wobec ludzi, którzy nigdy nikogo nie zabili ani nie ranili, a jedynie pisemnie wyrazili poparcie dla działań arabskiego ruchu oporu. Lokalna interwencja Bumaru to jedynie przedsmak roli jaką koncerny zbrojeniowe odgrywają w skali globalnej, to mikro-rewers krwawych interwencji międzynarodowych, na których zarabiają krocie.
Źródło: Grecja w Ogniu
Czyli bronia INTERESU wojny… Teraz zastraszaja ludzi by kazdy z ICH wojna sie zgadzal. A wzrost sprzedazy murowany…Gratulujemy ! JESTEM PRZECIW OKUPACJI IRAKU i AFGANISTANU oraz przeciw atakom na SYRIE I IRAN !!!
Krytyka konstruktywna jak najbardziej krytyka bezpodstawna nie. Jedynie ten boi się krytyki jak ma coś na sumieniu.
Co tu można ?
I rzeczywiście ze ściganiem internatów z pomocą BUMAR wygląda to tak parodystycznie – jakby kurtyzana tłumaczyła zakonnicy zasady moralności. Panie Skarbowy Ministrze M. Budzanowski właścicielu tego dziwoląga pod nazwą BUMAR –proszę powiedzieć społeczeństwu – czy to z naszych podatków?
W tej sytuacji wydaje się jedynie możliwe, żeby nie znaleźć się na liście upodobanych –przepraszam nie pamiętam i zakreślam i przytoczę sens -ktoś pisał…. ,,bo wszędzie gdzie walczą inni o chleb i o warsztat pracy tam …… walczą Polacy. – jaki chleb i czyj i jaki warsztat? ?????
.. wszystkich Państwa i tych zwolenników i przeciwników łożenia pieniędzy budżetowych (naszych podatków) zapraszam bo całość postępowania i moralności w całym zakresie Bumar oraz ministerialnych sprzymierzeńców przedstawiamy na stronie internetowej Komitetu po wpisaniu w gogle WPRP.
Pełnomocnik Komitetu Stefan Sulikowski
Chory kraj żeby za takie zdanie dostać wyrok.
Wysyłanie polskich wojsk do Iraku i Afganistanu to hańba ,włażenie w tyłek Imperium Amerykańskiemu(które tego nie doceni gdyż wazeliniarzy nikt nie szanuje)oraz marnowanie pieniędzy podatników -czyli niegospodarność. Organizatorzy powinni pójść za to siedzieć. A rozmawiałem z żołnierzami zawodowymi -nie mają złudzeń jadą tam żeby zarobić(jedna tura i połowa kredytu mieszkaniowego spłacona-jeśli uda się wrócić w jednym kawałku) a nie z patriotycznych pobudek. Są zatem najemnikami i dobrze wiedzą ,że nie robią czegoś honorowego.Dorabianie do tego ideologii panie Żebryk to hańba i totalny brak honoru i szacunku dla życia zarówno zabijanych Afgańczyków jak i ginących żołnierzy.Przecież im dłużej konflikt potrwa tym więcej żołnierzy zginie i zostanie rannych.Polecam lekturę:
http://www.wykop.pl/ramka/300531/tak-apropo-wykopu-z-chiquita-przemowienia-gen-smedleya-butlera/
A o honorze panie Żebryk nie ma pan pojęcia pańskie postępowanie jest żenujące i niegodne mam nadzieję ,że mnie pan zechce za to pozwać.Chętnie to udowodnię przed sądem.
A o podejściu biznesu do wojny i zarabianiu na niej możemy poczytać w magazynie dla menażerów:http://ceo.cxo.pl/news/53838/Wojna.i.biznes.html
Czyli nie ma to jak wojenka dla rozkręcenia koniunktury.Ludzie giną ale cóż gdzie drwa rąbią tam wióry lecą a wzrost PKB musi być. Tylko co jeśli Ameryka przegra wojny?
Do Jacka Żebryka:
żołnierze nazywani żołnierzami Wojska Polskiego, którzy przyczynili się bezpośrednio lub pośrednio do zabicia cywilów w państwie innym niż Polska, chociaż im tego nie udowodniono, są płatnymi zabójcami, najemnikami i zbrodniarzami, którzy wzbogacili się a być może nadal wzbogacają się walutowo na kolonizacji i okupacji krajów innych niż Polska oraz na inwestycjach pseudopublicznych w Polsce.
Gdy mnie twoje militarne sługusy namierzą (o ile to wogóle nastąpi) prawda zostanie objawiona a ty skompromitowany.
Trochę lektury do komentarza 8.:
http://wolnemedia.net/polityka/bledne-kolo-dzihadizmu-i-patriotyzmu/
http://wolnemedia.net/polityka/nowa-wojna-pilnujmy-naszej-peryferyjnosci/
http://wolnemedia.net/polityka/mistrzowie-polityczno-militarnej-prowokacji/
http://wolnemedia.net/historia/jak-zaczely-sie-krucjaty/
http://wolnemedia.net/historia/tajna-historia-wspolpracy-nazistow-z-usa/
http://wolnemedia.net/zdrowie/100000-napromieniowanych-dzieci/
http://media.wp.pl/kat,1022939,wid,13292276,wiadomosc.html?ticaid=1fb3f
I jeszcze trochę dopełniającej lektury aby Żebryk uzmysłowił sobie swój błąd:
http://wolnemedia.net/polityka/koszty-walki-z-wiatrakami/
http://wolnemedia.net/polityka/stany-zjednoczone-europy/
” Oczywiście to nie pierwszy raz kiedy w Afganistanie z rąk okupantów giną cywile. Jeden z najtragiczniejszych, ujawnionych przypadków, miał miejsce w 2003 roku. Żołnierze USA za oddział Talibów wzięli strzelających w powietrze na wiwat weselników. W wyniku nalotu zginęło wówczas kilkadziesiąt osób. W marcu 2007 roku amerykańscy komandosi „wpadli w panikę i podczas ucieczki przed rzekomą zasadzką – jak relacjonowała prasa – przez kilka kilometrów taranowali cywilne samochody strzelając na oślep. Zginęło kilkunastu cywilów, a kilkudziesięciu zostało rannych.”[2] W 2008 roku doszło do kolejnych incydentów, w tym prawdopodobnie największej od początku wojny masakry w miejscowości Kabulu Kai, gdzie od amerykańskich kul, wg afgańskich władz, świadków i szefa misji ONZ, zginęło ok. 90 cywili w tym 60 dzieci.[3] Cywilnych ofiar w Afganistanie przybywa. Rocznie szacuje się ich na około 1,5 do 2 tysięcy. (Nieporównywalnie więcej jest ich w Iraku. Nie ma dokładnych danych o stratach cywilnej ludności Iraku. Według szacunków pisma „Lancet” z lipca 2006 r., „w następstwie wojny” zginęło do 655 tys. Irakijczyków. Pozarządowa organizacja lraq Body Count, która rejestruje dane podawane przez media, podaje liczbę 55 tys., w tym 2 900 policjantów. IBC zastrzega jednak, że o wielu wypadkach śmierci nie informowano. Natomiast irackie ministerstwa zdrowia i spraw wewnętrznych liczbę zabitych cywilów szacują na ponad 100 tys. Misja Pomocowa ONZ w Iraku podała zaś, że tylko w 2006 r. zginęło prawie 34.500 Irakijczyków. Za: Trybuna nr 65 z dn. 17-18 marca 2007) ”
http://wolnemedia.net/prawo/polskie-media-a-zbrodnia-wojenna-w-nangar-khel/
„Również w czasie negocjacji powojennych pomiędzy aliantami a rządem szwajcarskim, dotyczących losów aktywów niemieckich i zrabowanego złota, istniały silne tarcia, szczególnie wśród przedstawicieli USA, pomiędzy tymi, którzy zalecali zajęcie stanowiska opartego o zasady moralne, a tymi, którzy postrzegali sprawę w kategoriach długookresowych relacji politycznych, które coraz bardziej kształtowane były przez klimat zimnej wojny. W osiągniętym w maju 1946 roku wstępnym porozumieniu pomiędzy aliantami a Szwajcarią zwyciężyło to drugie stanowisko i spowodowało to, że największy moralista na amerykańskiej scenie politycznej senator Harley Kilgore skierował do prezydenta Trumana list protestacyjny. Zdaniem Kilgora porozumienie „naruszyło zarówno w swej wymowie, jak i w formie zapewnienia aliantów, że wykorzenią nazizm i zniszczą niemiecki potencjał wojenny” (Arne Ruth, „Powojenna Europa: kapryśność uniwersalnych wartości”, Państwo i Rynek, numer 1/2004).
…
Erhard Dabringhaus był oficerem wywiadu wojskowego US Army Intelligence (CIC) w powojennych Niemczech. W latach pomiędzy 1946 i 1952 roku prowadził rekrutację nazistów, którzy później byli agentami w CIA. Głównie prowadził rekrutację wśród Niemców, a konkretnie SS-manów. 22 maja 1999 roku londyński „The Times” opublikował artykuł dotyczący działalności Erharda Dabringhausa. Oto fragment: „Dabringhaus sam zatrudnił setki nazistów, szczególnie członków SS” („The Times” oszacował, że jedna trzecia oficerów SS została zabezpieczona przez US Army Intelligence); „naziści ci byli eksploatowani do 1960 (co najmniej)”; „członkowie SS nadal pracują dla CIA w Ameryce Łacińskiej, i korzystają z technik tortur, które zostały opracowane w czasie rządów Hitlera. Erhard Dabringhaus zmarł w 1998 roku”.”
http://www.polishclub.org/2010/09/27/stanislaw-bulza-czwarta-rzesza-od-ameryki-lacinskiej/
I co Pan na to Panie Jacku Żebrowski.
* Żebryku
@mozdyn: „Ciekawe jaka byłaby Wasza ocena ewentualnej amerykańskiej interwencji u nas, w stanie wojennym? Albo naszej, teraz na Białorusi?”
Oczywiście, negatywna… bo w obu przypadkach nieuzasadniona i krzywdząca.
„Pan” Żebryk nie zdaje soobie sprawy jak mu system mózgownice wyprał.
Czyli co? W 39tym szkopy też wpadły do nas „demokracje” wprowadzać?!
Gość jest zindoktrynowanym (Fragment usunięty. Naruszenie Regulaminu – pkt. 3b), bo jak by nie nazwać i jakiej by demagogii nie uskuteczniać – okupacja to okupacja; a nasi „chłopcy wojacy”
są niestety w tym wypadku okupantami.
No ale faktem jest też, że aby się z tego cieszyć też trzeba być ciężkim (Fragment usunięty. Naruszenie Regulaminu – pkt. 3b).
No ale tęż faktem jest że hitlerowcy za słowa – „Kolejny okupant nie żyje. Brawa dla polskich bojowników o wolność” rozstrzeliwali; więć ten „wyroczek” to pikuś 🙂
@radzio
Po co Ci to? Dla chwili satysfakcji narobisz sobie niepotrzebnych problemów. Bohater artykułu nie omija tego portalu i -zważywszy na jego silną motywację- zapewne tylko czeka na możliwość kolejnego pozwu. Zaś komentujący tego typu informacje często z premedytacją robią to w sposób wulgarny, jedynie mu pomagając. Zalecam powściągliwość. Każdy pogląd na daną sprawę lub nawet osobę, można przestawić w sposób kulturalny i zgodny z prawem. Należy się jedynie bardziej wysilić.