Liczba wyświetleń: 1481
Jak wynika z nieoficjalnych jeszcze informacji, szkoły w Wielkiej Brytanii mają otrzymać dofinansowanie w wysokości setek milionów funtów w celu zorganizowania latem lekcji wyrównawczych dla uczniów. Do udziału w letnich zajęciach szkolnych mają być zachęcane wszystkie dzieci, które przez epidemię COVID-19 zostały w tyle z nauką.
Informację o planowanym zorganizowaniu w Wielkiej Brytanii letnich szkół podał „The Sunday Times”. W celu przeprowadzenia dodatkowych zajęć szkoły mają albo zatrudniać freelancerów, albo płacić nauczycielom dodatkowo za pozostanie dłużej w szkole. Tzw. letnie klasy mają przede wszystkim pomóc dzieciom najbardziej poszkodowanym przez epidemię w nadrobieniu zaległości w nauce. Ale nie tylko. Chodzi też o to, by dzieci mogły ze sobą spędzić więcej czasu – zwłaszcza poza murami szkoły. „Tu nie chodzi tylko o wsparcie edukacyjne, ale także o wsparcie społeczne. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że niespotykanie się z przyjaciółmi lub brak możliwości uprawiania sportu negatywnie odbiło się na zdrowiu psychicznym uczniów” – zaznaczył anonimowo polityk dobrze zorientowany w planach rządu.
Wszystko natomiast wskazuje na to, że 8 marca wszystkie dzieci w Wielkiej Brytanii powrócą do szkół. Pomysł rządu w tym względzie poparł nawet przewodniczący Partii Pracy – Keir Starmer. Natomiast konsekwentnie decyzji tej, która prawdopodobnie zostanie ogłoszona przez premiera w dniu jutrzejszym, sprzeciwiają się związki zawodowe grupujące nauczycieli. Przeciwko otwarciu szkół dla wszystkich roczników w jednym momencie zaprotestowało w miniony piątek aż dziewięć związków zawodowych nauczycieli, w tym najbardziej liczące się związki Asssociation of School and College Leaders (ASCL), the NAHT school leaders’ union, the National Education Union (NEU) i the NASUWT teachers.
Autorstwo: Marek Piotrowski
Źródło: PolishExpress.co.uk