Liczba wyświetleń: 1841
W otwartym liście wystosowanym do Borisa Johnsona władze kościoła w UK skrytykowały pomysł paszportów covidowych, które ich zdaniem są „nieetyczną formą przymusu”. List podpisało ponad 1000 kleryków (mężczyzn i kobiet) w całej Wielkiej Brytanii z różnych odłamów chrześcijaństwa.
Tysiące kleryków w całym kraju ostrzegła w otwartym liście premiera przed wprowadzeniem paszportów covidowych i opisuje je jako „nieetyczną formę przymusu”. Ponadto uważają oni, że zwiastuje to „państwo nadzoru”.
List otwarty do premiera został wystosowany przez duchownych różnych odłamów chrześcijaństwa, którzy sprzeciwiają się wprowadzeniu paszportów covidowych. Rząd natomiast chce, aby certyfikaty zostały wprowadzone w kolejnych etapach luzowania lockdownu. Dokumenty te miałyby pozwolić na bezpieczne otwarcie m.in. teatrów i klubów nocnych. We wspomnianym liście klerycy twierdzą jednak, że paszporty covidowe stworzyłyby „medyczny apartheid”.
W liście możemy przeczytać: „Ten program ma potencjał do przyczynienia się do końca demokracji liberalnej, jaką znamy i do stworzenia państwa nadzoru, w którym rząd będzie wykorzystywał technologię do kontroli określonych aspektów życia przedstawicieli społeczeństwa. W ten sposób stanowi to jedną z najniebezpieczniejszych politycznych propozycji poczynionych kiedykolwiek w brytyjskiej polityce.”
Klerycy grożą także, iż będą ignorować jakiekolwiek nakazy związane z warunkiem posiadania paszportów covidowych przed wejściem do kościołów.
Z pomysłem wprowadzenia paszportów covidowych nie zgadzają się nawet członkowie rządu samego premiera. Ponad 70 przedstawicieli Partii Konserwatywnej opowiada się przeciwko takiej kontroli.
Autorstwo: Paulina Markowska
Źródło: PolishExpress.co.uk