Liczba wyświetleń: 2069
No i stało się – można by powiedzieć – Wielka Brytania już zaczyna obniżać standardy produkcji żywności, choć od zakończenia okresu przejściowego nie minęły nawet dwa tygodnie. Rząd Borisa Johnsona dał właśnie brytyjskim rolnikom zielone światło na zastosowanie pestycydów, które zabijają pszczoły.
Pestycydy, które zabijają pszczoły i które są w związku z tym zakazane na terenie Unii Europejskiej, zostaną użyte na uprawach buraków cukrowych. I niewielkim pocieszeniem wydaje się tu fakt, że minister środowiska George Eustice chce zezwolić na użycie szkodliwych pestycydów jedynie awaryjnie, w okresie nie dłuższym niż 120 dni, i to ze względu na znaczne szkody, jakie w zeszłym roku w uprawach buraków cukrowych poczynił wirus. Ministerstwo Środowiska tłumaczy, że pozwoli na „ograniczone i kontrolowane” użycie tiametoksamu (jednego z trzech szkodliwych neonikotynoidów) na wniosek związku rolników Sugar and the National Farmers Union.
Wiadomość o doraźnym zezwoleniu rządu na zastosowanie szkodliwego tiametoksamu w obrębie upraw buraków cukrowych w UK spotkała się z lawiną krytyki ze strony ekologów. „To zła wiadomość dla pszczół: Rząd ugiął się pod naciskiem National Farmers Union i zgodził się na użycie wysoce szkodliwego pestycydu. Rząd zdaje sobie sprawę z ogromnych szkód, jakie neonikotynoidy wyrządzają pszczołom i innym owadom zapylającym, a przecież zaledwie trzy lata temu poparł ograniczenia w zakresie ich stosowania w całej Unii Europejskiej. Owady odgrywają istotną rolę, m.in. w zapylaniu upraw i polnych kwiatów, a także w recyklingu składników odżywczych, a ich liczba drastycznie się ostatnimi czasy zmniejszyła” – czytamy w tweecie The Wildlife Trusts. Organizacja The Wildlife Trusts przypomina także, że w ciągu ostatniej dekady w UK wyginęła aż 1/3 populacji pszczół, a te zapylają na Wyspach aż 3/4 gatunków roślin uprawnych.
Autorstwo: Marek Piotrowski
Źródło: PolishExpress.co.uk