Liczba wyświetleń: 2183
Komisarze UE uważają, że wysokie bonusy nadal zachęcają bankierów do ryzykownych działań, które przyczyniły się do kryzysu finansowego. Niektórzy otrzymują bonusy 9 razy wyższe od pensji a szefowie wielkich banków zarobili w 2011 r. ponad 10 mln dol.
Za regulacje sektora finansowego odpowiada komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier. Zaproponował on w ubiegłym roku dalszą regulację rynku finansowego (w tym wypłaty bonusów) w ramach przeglądu dyrektywy o wymogach kapitałowych tzw. CRD IV. Nad nowymi przepisami pracują Parlament Europejski i Rada UE.
Pod koniec ubiegłego tygodnia, Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA) opublikował raport, z którego wynika, że bonusy wypłacane w UE bankowcom wysokiego szczebla stanowią średnio 122 proc. ich stałych pensji, a w przypadku pozostałych pracowników (głownie handlowców) – 139 proc. Zdarzają się jednak kraje, gdzie średnie proporcje wynoszą odpowiednio 220 i 313 proc., najwyższe odnotowane bonusy to aż 429 proc. pensji dla menadżerów i 940 proc. dla pracowników.
Barnier podkreślił, że lektura raportu EBA była miejscami „przerażająca” i że jest „zaniepokojony”. „Obserwowana relacja pomiędzy zmienną a stałą częścią płacy może doprowadzić do bardzo wysokiego udziału części zmiennej. W pełni podzielam ocenę EBA, że może to zachęcać pracowników (banków) do podejmowania zbyt dużego ryzyka, by zapewnić odpowiedni, minimalny poziom wynagrodzenia” – ocenił komisarz cytowany przez portal Europolitics.
Zdaniem KE, wysokie bonusy zachęcają do podejmowania przez handlowców bankowych ryzykownych działań, które przyczyniły się do kryzysu finansowego z 2008 roku. Unijny nadzór bankowy zapowiedział, że pod koniec roku opublikuje zagregowane dane o wysokości wynagrodzeń w poszczególnych sektorach rynku finansowego a także o wynagrodzeniach najwięcej zarabiających osób w bankowości.
Według obowiązujących od stycznia 2011 roku zasad CRD III kadra zarządzająca i handlowcy w bankach otrzymują tylko do 30 proc. bonusów „z góry”, w gotówce. Połowa bonusów powinna być im wypłacona w akcjach, a 40 do 60 procent wszystkich dodatków do pensji powinno być rozłożona na 3 do 5 lat. Jednak jak wynika z raportu EBA, niektóre banki stosują te zasady tylko do niewielkiej części swojego personelu.
Źródło: Władza Rad
Po co im tyle pieniędzy ? Będą je mielić i robić papierowe kotlety lub banknotowe sałatki a monety przetapiać na łyżki i garnki ?
Pieniądze zawsze zajdą ujście, najdroższe restauracje, najszybsze auta, kolejna willa, piękne kurtyzany. Zawsze można sobie jacht czy helikopter kupić. Służba też jest kosztowna! A tak serio. Nie wiedząc ile wynosi ich normalna pensja nadal nie jest to chyba więcej niż 20-25.000 $ bądź euro. To jeszcze nie jest stan w którym nie ma na co wydawać.
Niewielka cena dla bankierów zamiast wielu lat za kratkami spotkało ich ograniczenie premii.Gotowiśmy bronić ich prawa do mega-premii do ostatniej kropli krwi.
Oby choć jedna osoba się obudziła dzięki temu newsowi to będzie to dobry news 😉
A bankierzy niech wydają i zarabiają, jak ktoś idzie na dno na ich zasadach to jego rozum, jego odpowiedzialność… gorzej jak coś zawsze w gwiazdkach jest wypisane na niekorzyść, to nie zawsze już odpowiedzialność jest po stronie 'chętnego’.
Bankierzy zapewne.
Tym bardziej podtrzymuję moją wypowiedź. 😉
Dla bankierów, bankowców, banksterów czy bankówek mam dużo ołowianych bonusów i sporo stalowych na drzewcu. Czekam dnia kiedy będę mógł im te bonusy przyznać.