Liczba wyświetleń: 3747
Bartosz Lewandowski, adwokat z Instytutu Kultury Prawnej „Ordo Iuris”, ostro krytykuje nowe przepisy dot. mowy nienawiści, które forsuje minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
„Minister Bodnar pozbawia Polaków wolności słowa na pełnej… petardzie!” – pisze na „X” Lewandowski. Adwokat w swoich mediach społecznościowych analizuje ministerialny projekt ustawy o zmianie KK.
„Zmiany polegają na: -) rozszerzeniu katalogu okoliczności obciążających, które sąd bierze pod uwagę przy wymierzaniu oskarżonemu kary (art. 53 § 2a KK); -) rozszerzeniu odpowiedzialności karnej za tzw. dyskryminację (art. 119 KK), nawoływanie do nienawiści (art. 256 § 1 KK), znieważenie grupy ludności lub osoby (art. 257 KK)” – opisuje Lewandowski.
Adwokat wyjaśnia „na czym polegają zmiany”. „Otóż Ministerstwo Sprawiedliwości realizuje lewicową ideę, zgodnie z którą Prokuratura z urzędu ma obowiązek ścigania za wszelkie przejawy słownego ataku, które przyczyną ma być: niepełnosprawność (fobia wobec niepełnosprawnych), wiek (tzw. ageizm), płeć (np. wobec mężczyzn – mizoandria; wobec kobiet – mizoginia), orientacja seksualna (tzw. homofobia), tożsamość płciową (tzw. transfobia)” – opisuje ekspert. „W przypadku ustalenia powyższej motywacji sprawcy, Sąd ma dodatkowo obowiązek wziąć ją pod uwagę jako okoliczność obciążającą przy wyrokowaniu” – czytamy dalej.
Lewandowski zauważa jednak, że „same przepisy są w istocie transfobiczne”. „Projektodawca bowiem z jednej strony chce karać za transfobię, z drugiej jednak strony w projekcie zalicza płeć do katalogu przyczyn owej słownej dyskryminacji, za którą można trafić nawet do 5 lat za kratki” – czytamy. „Skoro zatem mówimy o płci, to wydaje się, że chodzi tutaj wyłącznie tzw. płeć biologiczną, a zatem o męskość i żeńskość. Tym samym trochę niezrozumiałe jest wskazanie w projekcie kompletnie nieokreślonego znamienia „tożsamość płciowa”. Jeśli zaś jest inaczej i katalog ten dotyczy tzw. płci społecznej (genderyzm), to mamy przepis jawnie niekonstytucyjny, bowiem nie spełnia wymogów z art. 2 Konstytucji RP, tj. nie jest należycie dookreślony. Płeć bowiem jest płynna…” – pisze adwokat.
Ekspert Instytutu „Ordo Iuris” stwierdza, że „dalej robi się jeszcze ciekawiej”. „Otóż zgodnie z art. 119 § 1 Kk, odpowiedzialności karnej ma podlegać również ten, kto stosuję groźbę bezprawną”. Lewandowski przytacza, czym jest owa groźba: „Groźbą bezprawną jest zarówno groźba, o której mowa w art. 190 (czyli groźba np. spowodowania krzywdy – przyp. B.L.)”, ale również: „groźba spowodowania postępowania karnego lub innego postępowania, w którym może zostać nałożona administracyjna kara pieniężna, jak również rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej (art. 115 § 12 KK). Czyli karane jest również grożenie zainicjowaniem postępowania względem pokrzywdzonego!” – zauważa ekspert.
Żeby wytłumaczyć, czym jest „nawoływanie do nienawiści”, ekspert przytacza wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 24.09.2013 r., sygn. akt II AKa 301/13: „Pojęcie nawoływania do nienawiści […] traktować należy jako publiczne wzywanie (nawoływanie) innych osób do odczuwania i utrwalenia negatywnych emocji, niechęci oraz wrogości […], przy czym dla realizacji występku określonego w przepisie art. 256 § 1 Kk. nie jest konieczny skutek w postaci przekonania przez sprawcę innych odbiorców do prezentowanych przez siebie poglądów, chociaż tym motywowane winno być jego zachowanie w inkryminowanym miejscu i czasie”.
„No dobrze, to teraz na przykładach pokażę państwu, za jakie konkretnie słowa wypowiedziane (np. w internecie, w mediach, w trakcie imprezy, w kościele czy na uczelni) może zainteresować się państwem prokurator, jeśli projektowane zmiany wejdą w życie” – pisze Lewandowski i podaje następujące przykłady:
– „Facet to świnia!” – art. 257 Kk;
– „Tworzącymi w Polsce przedszkole »Queer«, jak w Berlinie, powinny natychmiast zainteresować się organy ścigania” – art. 119 Kk;
– „Możesz być tylko mężczyzną i kobietą. Kto twierdzi, że są inne płcie, zwyczajnie gada głupoty” – art. 256 § 1 Kk (podobnie wszelkie używanie zaimków niezgodnych z życzeniem rozmówcy, czyli tzw. misgenderowanie);
– „Starzy ludzie nie powinni mieć prawa jazdy” – art. 256 § 1 Kk;
– „Transseksualizm jest zaburzeniem psychicznym” – art. 256 § 1 Kk;
– „Biblia mówi…” – art. 256 § 1 Kk art. 257 Kk;
„Iście liberalne podejście ma nasza władza” – stwierdza sarkastycznie na koniec adwokat.
Autorstwo: SG
Źródło: NCzas.info
I bez tych zmian potrafią człowieka wyszargać. Przypominam że niezależny dziennikarz Maciej Maciak dostał wyrok za rasizm za słowa „Hello czy jak się tam u was w byłej koloni brytyjskiej mówiło”
acha – wyrok wydawał delegowany sędzia z wa-wy – jak chcą to potrafią!
A sami prowokują, bo po co by zmieniali nazwę, przecież POwcy lepiej brzmiało niż KOwcy. Widać ich nadzorcom spodobały się niedawne awarie w Gdańsku i Warszawie.
moze to powstrzyma takich rasistow jak to cos z dipu
magicznemrau. A mówiłeś, że aspirujesz… A Ty konspirujesz.
Marcin Różalski o polityce
https://youtu.be/b-Ggq3Kkr9U
Najchętniej gadziny całkiem pozbawiliby ludzi uczuć, a nienawiść także jest uczuciem, czasami całkiem uzasadnionym, bardzo potrzebnym dla samego przetrwania człowieka. Co ma czuć człowiek jak nie nienawiść wobec kanalii, które go depczą, poniżają, wyniszczają, łupią i zniewalają?!
A tak naprawdę to w internecie i mediach walczą z prawdą, cenzura jest niesamowita, a to co robi wyszukiwarka Google obecnie to jakaś kpina.
Kazma. Dokładnie tak. Czepiać się „mowy nienawiści”, która jest reakcją (konieczną) na czyny nienawiści (więc celowo to drugie bez cudzysłowia).
A reakcją powinien być czyn najwyższy – co najmniej wypędzenie (z pozbawieniem majątku i wpływów) – jeśli nie dożywotnie zamknięcie. Tak wielkie to zbrodnie – nawet gdyby (nie zupełnie proporcjonalnie) podzielić karę na 460 osłów – licząc skromnie.
pikpok. Potwierdzam ułomność google… To porażka.
Coś takiego jak „mowa nienawiści” nie istnieje – to lewacki konstrukt będący w istocie zakamuflowaną cenzurą. A co do googla: to nie porażka, to agenda.
Agenda samozniszczenia… 10..9..8..7.. … 😉
Tak, mowa to mowa. Albo się słucha albo nie – wtedy można o nienawiści mówić – gdy nie.
Ewentualnie jak ktoś komuś ględzi nad uchem czy mordę drze… To już czyn, z tym, że paszczą.
Agenda syjonistyczna https://babylonianempire.wordpress.com/2022/11/07/byli-izraelscy-szpiedzy-zatrudnieni-na-najwyzszych-stanowiskach-w-google-facebooku-i-microsofcie/
A ja tam nie mam wiekiej pretensji do tego tzw polskiego ministra sprawiedliwosci syna banderowca A ndrzeja Bednara…wine ponosi Donald Tusk ktory to Bednara mianowal -na to stanowisko,
Najwyższy czas na opracowanie słownika nowomowy ( wzorując się na wizji Orwela z 1984 ) a także opracowywania podstaw penalizacji myślozbrodni….