Liczba wyświetleń: 741
Czynsze w poznańskiej kamienicy należącej do OPZZ i NSZZ „Solidarność” drastycznie wzrosły.
Budynek przy ul. Św. Wojciecha został wybudowany w 1894 roku i przed wojną należał do związku pracowników kupieckich i biurowych. Po 1945 r. nie miał właściciela, przez wiele lat zarządzało nim miasto. Pod koniec ub. roku urzędnicy miejscy napisali wniosek do sądu o zasiedzenie; w tym samym czasie do ksiąg wieczystych trafił też wpis o tym, że właścicielami domu są OPZZ i NSZZ „S”, które decyzją sądu przejęły kamienicę. Obecnie miasto procesuje się z właścicielami, którzy do czasu wyroku nie mogą sprzedać budynku. Nie mając do wyboru wspomnianej możliwości razie skupili się oni na podwyżkach czynszów.
„Dotychczas za metr kwadratowy płaciłam 4,50 zł miesięcznie. Teraz podnieśli stawkę do 10 złotych” – żali się „Głosowi Wielkopolskiemu” jedna z mieszkanek kamienicy. Inna lokatorka dodaje, że zgodnie z zapowiedziami podwyżek miało nie być. „Jeśli będą kolejne podwyżki, to nie wykluczam tego, że będę musiał zmienić mieszkanie na tańsze. Dla niektórych tak drastyczne podwyżki to tragedia” – podkreśla Jarosław Czub, który w kamienicy mieszka już kilkanaście lat.
W odpowiedzi na skargi związkowi kamienicznicy umywają ręce. Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej „Solidarności”, twierdzi, że jest bezradny. „Decyzje w sprawie kamienicy są podejmowane na prezydium komisji krajowej. Nie jestem w tę sprawę bezpośrednio zaangażowany i nie jestem osobą decyzyjną” – zapewnia. Podobnie tłumaczy się Bolesław Stanikowski z regionalnych struktur OPZZ.
Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ, broni swojej centrali. „W naszym imieniu obiektem zarządza pełnomocnik. Dostał od nas polecenie, żeby zadbać o budynek i mieszkańców” – mówi. Związkowiec zapewnia, że organizacja na budynku nie zarabia i nie zamierza zarabiać, ale nie może do niego dopłacać – i odsyła do pełnomocnika. „Poznańską kamienicę przy ul. Św. Wojciecha dopiero co odzyskaliśmy” – wyjaśnia z kolei Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ „Solidarność” i dodaje, że decyzje o jej przyszłości są jeszcze przed związkiem.
„Do momentu wyroku nie będzie następnych podwyżek” – uspokaja pełnomocnik właścicieli, Jacek Masiota. „Mecenas już raz mówił, że podwyżek nie będzie” – komentuje Czub.
Źródło: Nowy Obywatel
Praca u podstaw, dzisiaj jedna kamienica a jutro całym krajem w ten sposób by zarządzali. Jak każdy czerwony potrafią tylko burczeć, jak przyjdzie co do czego to umywają ręce.
Ale jaka piękna spychologia.
przewodniczący wielkopolskiej „Solidarności”, twierdzi, że jest bezradny. „Decyzje w sprawie kamienicy są podejmowane na prezydium komisji krajowej. Nie jestem w tę sprawę bezpośrednio zaangażowany i nie jestem osobą decyzyjną” – pewnie komisja krajowa robi zebranie z tej sprawie^^
„Poznańską kamienicę przy ul. Św. Wojciecha dopiero co odzyskaliśmy” – wyjaśnia z kolei Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ „Solidarność” i dodaje, że decyzje o jej przyszłości są jeszcze przed związkiem. – i tutaj powołają walne zebranie żeby zdecydować po co im ten budynek^^
Dlaczego nie powiedzą w prost.
To wina mieszkańców, bo chcą płacić mniej, niż My chcemy. A Gdyby wynająć pomieszczenia jakieś firmie lub agencji towarzyskiej, zyski byłyby większe 🙂
Na wymioty mnie bierze jak słyszę słowo Solidarność.
4,50 zł/m2 za wynajem to dość śmieszna cena, 10 zł/m2 nadal daje 500 zł/ 50m2 mieszkania
Ja wynajmuję w Krakowie dość tanie mieszkanie w Nowej Hucie i wychodzi mi za sam wynajem bez czynszu 16 zł/m2
z czynszem to już 24 zł/m2 + oczywiście media
Więc kolejny raz zastanówmy się nad pytaniem: mieszkanie prawem, czy towarem?
Myślę, że tutaj już nie ma się nad czym zastanawiać