Błąd w danych dotyczących lodu w Antarktyce

Opublikowano: 24.07.2014 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 657

Naukowcy odkryli błąd w danych satelitarnych dotyczących lodu pływającego Antarktyki. Prawdopodobnie przez ponad 20 lat nauka korzystała z nieprawdziwych danych.

Od czasu rozpoczęcia w latach 70. dokładnych pomiarów satelitarnych lodu pływającego wiemy, że w Arktyce doszło do gwałtownego skurczenia się zasięgu lodu. Jednak w Antarktyce początkowo obserwowano brak zmian, a od połowy ubiegłego dziesięciolecia lodu przybywa.

Specjaliści, którzy przetwarzają dane z satelitarnych urządzeń pracujących w zakresie mikrofal, korzystają z jednego z dwóch standardowych algorytmów, pozwalających odróżnić jasny lód od ciemnych wód oceanu. Teraz naukowcy pracujący pod kierunkiem Iana Eisenmana ze Scripps Institution of Oceanography odkryli niezgodności pomiędzy starymi i nowymi zestawami danych dotyczącymi tego samego obszaru. Błąd pojawił się w grudniu 1991 roku, gdy wymieniono czujnik w satelicie. Tego typu problemy znane są naukowcom, którzy korygują nieprawidłowości. Jednak błąd znaleziony przez grupę Eisenmana był trudny do odkrycia, dlatego też został zauważony dopiero po wielu latach. Uczeni spostrzegli go, gdy porównali dane z 2008 roku z wcześniejszymi danymi. Nie wiadomo, który zestaw danych jest prawidłowy.

Eisenman i jego koledzy mówią, że istnieją dwie możliwości. Albo nie mamy do czynienia ze wzrostem zasięgu lodu pływającego w Antarktyce, albo też zjawisko to występuje, a my, z powodu błędu, odkryliśmy je wiele lat później niż byłoby to możliwe. Naukowcy wyliczyli jednocześnie, że jeśli zjawisko rozszerzania się zasięgu lodu nie występuje, to przez błąd zasięg lodu przeszacowano aż o 2/3.

Większość specjalistów jest jednak przekonanych, że współczesne dane są prawidłowe i mamy do czynienia z rozszerzaniem się zasięgu lodu pływającego. Josefino Cosimo z NASA Goddard Space Flight Center, tkóry jest odpowiedzialny za przechowywanie wspomnianych danych mówi, że prawdopodobnie po 1991 roku sam wprowadził jakiś błąd do danych, a później – nieświadomie – skorygował go podczas aktualizacji w 2008 roku. Inni naukowcy przychylają się do tego zdania, gdyż inny zestaw danych, przetwarzanych przez inny algorytm, pokazuje podobny trend wzrostowy co dane, którymi opiekuje się Cosimo. Paul Holland z British Antarctic Survey zwraca uwagę, że najważniejsze jest, by naukowcy odpowiedzieli na pytanie, jak to się dzieje, że Antarktyka w jednych regionach traci olbrzymie ilości lodu, a w innych zwiększa się zasięg lodu pływającego. Sekunduje mu Ted Scambos z amerykańskiego National Snow and Ice Data Center, który stwierdza, że odkryty błąd “nie powinien zwalniać naukowców z obowiązku znalezienia odpowiedzi na pytanie, dlaczego na ogrzewającej się planecie dochodzi do zwiększenia zasięgu antarktycznego lodu pływającego”.

Praca zespołu Eisenmana pokazuje, jak istotne jest zachowanie szczególnej ostrożności przy aktualizacji naukowych baz danych.

Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: Nature
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. MichalR 24.07.2014 11:55

    Czy to nie jest tak że lód pływający to lód który oderwał się od lodu przytwierdzonego do kontynentu? Jeśli się ociepla, to może się intensywniej odrywać.

    Wg entuzjastów teorii globalnego ocieplenia lód który znajduje się wzdłuż wybrzeży Antarktydy jest podmywany przez wody pod nim, które stają się coraz cieplejsze. Przez to dochodzi właśnie do odrywania się coraz większych gór lodowych, które potrzebują więcej czasu aby się stopić.

    Lód który znajduje się na samym kontynencie Antarktycznym raczej się nie stopi (bo nic go nie podmywa). Problemem jest tylko ten lód który znajduje się wzdłuż wybrzeży i sięga aż do dna oceanu, bo to jedyny przypadek w którym lód Antarktydy może faktycznie zagrażać poziomowi wód wszechoceanu.

  2. Szaman 24.07.2014 12:50

    ech jak zwykle ta sama śpiewka, zwolennicy i przeciwnicy ale niczego nie wnosi ta debata bo koncerny i tka nie ujawnia prawdy. Jedno dla mnie jest pewne:

    Dla koncernów paliwowych, węglowych, przemysłu drzewnego, tekstylnego oraz całej masy zakładów które przy produkcji spalają tudzież eksploatują naszą planetę w inny dewastacyjny sposób, teoria globalnego ocieplenia jest właśnie tym czego te korporacje by NIE chciały.

    Tak więc jak nie wiesz gdzie patrzeć to patrz kto na tym zyska 😛
    A jak szukasz ekoterroryzmu to zacznij od siebie;)

  3. belfanior 24.07.2014 13:50

    @WeeD
    Niby co srednio wyszlo…i komu?Sprobuj adresowac do kogo piszesz!
    🙂
    A jesli chodzi o dokonania:Ja swoje tez mam!
    :))

  4. MichalR 24.07.2014 16:12

    @WeeD Piszesz o doświadczeniu z kostką lodu – to doświadczenie pokazuje właśnie że lód pływający nie jest istotny, bo już się oderwał i tak jak miał podnieść poziom wody to już podniósł.

    Ten typ rozumowania jest słuszny do rozważania topniejących lodów Arktyki, która nie ma lądu na którym jest osadzona.

    Z Antarktydą należałoby zrobić inne doświadczenie. Mianowicie należałoby do pojemnika w połowie wypełnionego wodą włożyć bryłę lodu która sięgałaby od dna do szczytu naczynia. Gwarantuję Ci że w takim wypadku poziom wody po stopieniu lodu siępodniesie co więcej będzie się podnosił tak długo póki bryła lodu nie przestanie dotykać dna naczynia. To właśnie taką sytuację obserwujemy na Antarktydzie.

    Lód który jest osadzony na lądzie (lądolód) nie stanowi zagrożenia, bo nic go nie podmywa, nie ma styczności z zdecydowanie cieplejszym obiektem.
    Lód osadzony na dnie oceanicznym (również lądolód) jest tym najgroźniejszym, bo teoretycznie stosunkowo szybko może się stopić.

  5. dagome12345 25.07.2014 11:42

    Tak czytam te wasze wpisy nie rozumiem oburzania się jeśli ktoś nazwie drugiego ekoterrorystą ?

    Co dał jakiś protokół z Kioto i inne badziewne postanowienia ekologiczne na przestrzeni ostatnich 15-20 lat ? Tylko i wyłącznie zahamowanie rozwoju gospodarczego w krajach rozwijających się. Trzeba tez nadmienić, że te kraje łączy jedna wspólna cecha : brak przebicia na międzynarodowej arenie politycznej.
    Takie Chiny, USA, Indie, Brazylia, Rosja maja naprawdę głęboko wszelkie nakazy i zakazy związane z ochrona środowiska . Robią co chcą niszcząc naszą planetę. Dzięki krzykaczom ekologicznym udało się po raz pierwszy w pośredni sposób wprowadzić ogólnoświatowy podatek od CO2 i nie ma on nic wspólnego z ochrona środowiska !!!
    Badając odnawialne źródła energii trzeba podążać z pieniądzem , a nie za śmiesznymi hasłami ekologów. Bo ich promowanie lub hamowanie jest spowodowane tylko i wyłącznie interesami najbogatszych gospodarek .

  6. MilleniumWinter 25.07.2014 11:52

    Czy ci naukowcy kompletnie zidiocieli?
    Nie wiedzą czy obecne dane z satelitów są prawidłowe to trzeba ruszyć cztery litery i zrobić zwiad lotniczy! Dane lotnicze porównujemy z satelitarnymi i już wiemy czy są wiarygodne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.