Liczba wyświetleń: 1031
Amunicja pozostała w ziemi po ćwiczeniach wojska to poważny problem dla środowiska naturalnego. Olbrzymia liczba pocisków, jakie każdego roku są używane np. przez USA zanieczyszcza glebę i wodę. Pentagon postanowił coś z tym zrobić.
Agencja Small Business Innovation Research (SBIR) zaprasza przedsiębiorstwa do opracowania biodegradowalnej amunicji treningowej zawierającej… nasiona. Jak czytamy w warunkach konkursu, nasiono pozostawałoby zamknięte w amunicji przez wiele miesięcy po tym, jak wystrzelony pocisk trafi do gruntu. Gdy pocisk zacznie się rozkładać, nasiono powinno wykiełkować, a rozwijająca się roślina ma oczyścić glebę z pozostałości pocisku. Dodatkowy warunek – taka roślina musi być bezpieczna dla zwierzęcia, które ją zje.
Firmy zainteresowane udziałem w programie mogą zgłaszać się do 8 lutego. W pierwszym etapie ich zadaniem będzie opracowanie biodegradowalnych materiałów nadających się do produkcji amunicji treningowej kalibru 40-120 milimetrów. Amunicja taka musi, oczywiście, spełniać wszelkie wymogi stawiane obecnie wykorzystywanej amunicji treningowej. Pentagon oczekuje również, że firmy biorące udział w pracach nad taką amunicją będą również szukały innych niż militarne zastosowań dla materiałów ze zintegrowanymi wewnątrz nasionami.
Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: SBIR.gov
Źródło: KopalniaWiedzy.pl
Giełemo z armaty?
Piękna wizja ile miliardów na to wydadzą?