Liczba wyświetleń: 753
Białoruś zamyka ambasadę w Izraelu w odpowiedzi na takie samo działanie Tel Awiwu, głosi komentarz rzecznika prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Białorusi Dmitrija Mironczyka.
„Zwykła praktyka dyplomatyczna jest taka, że na zamknięcie ambasady odpowiada się w analogiczny sposób. Z żalem zmuszeni jesteśmy potwierdzić, że w związku z decyzją Izraela o zamknięciu ambasady w Mińsku Białoruś, kierując się zasadą wzajemności, także zmuszona jest przedsięwziąć szereg kroków w kierunku zakończenia działalności swojej misji dyplomatycznej w Tel Awiwie” – powiedział Mironczyk.
Z kolei rzecznik MSZ Izraela Emmanuel Nachszon wyjaśnił RIA Nowosti, że decyzja o zamknięciu ambasady w Mińsku podyktowana została oszczędnościami budżetowymi. Według jego słów, misja dyplomatyczna zakończy swoją działalność w ciągu 2016 roku, jednak dokładnej daty na razie nie podano.
Przedstawiciel MSZ Białorusi również powiedział, że decyzja Izraela o zamknięciu ambasady jest błędem.
Z emocjonalną krytyką zamknięcia ambasady wystąpił były szef MSZ Izraela Awigdor Liberman. Rosyjskojęzyczny parlamentarzysta kierujący opozycyjną partią „Nasz dom Izrael”, nazwał tę decyzję „splunięciem w twarz całej rosyjskojęzycznej diasporze”, a powoływanie się na oszczędność – „po prostu śmiesznym”.
„W Izraelu mieszka około 130 tysięcy repatriatów z Białorusi, oni potrzebują usług izraelskiej ambasady w Mińsku. Wielu z nich ma tam przyjaciół, krewnych. Aby wyrobić jakiś dokument, muszą teraz jechać do Moskwy, albo do Kijowa. Ci, którzy zamierzają dokonać repatriacji do Izraela, ci, którzy uczestniczą w różnych projektach młodzieżowych… będą zmuszeni zwrócić się po usługi konsularne do ambasad Izraela w innych państwach” – napisał polityk na „Facebooku”.
Według jego danych, ambasada w Mińsku kosztuje skarb państwa mniej więcej cztery miliony szekli rocznie, czyli nieco ponad milion dolarów. „W ogromnym budżecie państwa nie znalazło się czterech milionów szekli??!!” – pyta były szef MSZ.
Źródło: pl.SputnikNews.com