Białoruś i Rosja znajdują się na rozdrożu?

Opublikowano: 26.12.2019 | Kategorie: Gospodarka, Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1900

Kreml skomentował oświadczenia prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki o kryzysie w stosunkach dwustronnych i nie zgodził się z taką oceną.

„Negocjacje, które odbyły się zarówno miesiąc temu w Soczi, jak i negocjacje, które odbyły się kilka dni temu w Petersburgu, z naszego punktu widzenia wskazują na coś przeciwnego” – odpowiedział rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow na pytanie dziennikarzy, czy Kreml zgadza się z oświadczeniami Łukaszenki.

Gabinet ministrów Rosji i Białorusi „wykonał gigantyczną pracę w celu uzgodnienia całego pakietu map drogowych w zakresie promowania integracji obu krajów i wzmocnienia Państwa Związkowego”.

Według Pieskowa pozostają nieuzgodnione kwestie, ale nie świadczy to o kryzysie. „Oczywiście ona (Białoruś – red.) ma swobodę skorzystania z dowolnych opcji, jeśli są one bardziej korzystne niż to, co proponuje Federacja Rosyjska. (…) Nie chcemy być jak jeden słynny kraj, który siłą narzuca klientom swoje produkty, które są znacznie droższe niż na rynku” – powiedział Pieskow.

Wcześniej prezydent Białorusi w wywiadzie dla stacji radiowej „Echo Moskwy” ocenił, że stosunki między dwoma krajami nie są najlepsze. „Dla mnie to po prostu przykre, że po moich 25 latach i 20 latach Putina jesteśmy na tym rozdrożu” – powiedział Łukaszenka.

Według niego, niebezpieczne jest, gdy rosyjskie media „obrażają Białorusinów”, nazywając ich pasożytami Rosji. Ostrzegł, że jeśli taka postawa będzie kontynuowana, Białorusini mogą się całkowicie obrazić. „Jeśli będziecie na nas stale naciskać, zaczynając od rury gazowej, ropy i innych rzeczy. I każdego roku będziemy pod nowy rok się tym zajmować. A jeśli będziecie nam cały czas pisać i mówić w waszym wirtualnym świecie, że jesteśmy pasożytami, ciężarami na barkach, że my (Rosja – red.) oddajemy wam wszystko, a wy jesteście tacy i siacy. Wtedy powiemy: dziękujemy, nie trzeba!” – powiedział Łukaszenka.

W wywiadzie białoruski przywódca powiedział również, że w przypadku braku porozumienia z Rosją w sektorze energetycznym Mińsk może rewersem pompować ropę na Białoruś przez Polskę i „skonfiskować” w tym celu dwie rury rurociągu „Przyjaźń”.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. MasaKalambura 27.12.2019 11:35

    Nic dziwnego, że Nord Streamy Rosja buduje.

    Ja tam Białoruś widziałbym w UE. Podobnie jak Ukrainę. 10 letni okres przystosowawczy i dali by radę.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.