Liczba wyświetleń: 1108
Wraz z powszechną robotyzacją wielu stanowisk pracy pojawiają się obawy co do masowych zwolnień pracowników. Już dziś roboty i sztuczna inteligencja wypierają ludzi, a ci zmuszeni są szukać innej pracy. Wielu specjalistów uważa, że bezwarunkowy dochód podstawowy rozwiąże ten problem.
Podczas niedawnej konferencji TED 2018, znany naukowiec i futurolog Ray Kurzweil stwierdził, że dochód gwarantowany jest jedynym rozwiązaniem dla całej ludzkości w obliczu robotyzacji. Jego zdaniem wprowadzenie takiego modelu na skalę globalną będzie stanowiło dobre zabezpieczenie dla ludzi, którzy dzięki comiesięcznej wypłacie konkretnej kwoty pieniędzy będą mogli normalnie funkcjonować nawet bez zatrudnienia.
Ray Kurzweil uważa, że bezwarunkowy dochód podstawowy zostanie wprowadzony na stałe w krajach rozwiniętych po 2030 roku i pojawi się na całym świecie do 2040 roku. Oczywiście rozwiązanie, choć najbardziej popularne, posiada zarówno plusy, jak i minusy. Taki system może prowadzić do różnych nadużyć, np. do terroryzmu państwowego, co w połączeniu z globalizacją i likwidacją fizycznej gotówki będzie stanowić poważne zagrożenie dla jednostek.
Bezwarunkowy dochód podstawowy był już testowany w wielu krajach świata i jest postrzegany przez część ekspertów jako rozwiązanie problemu automatyzacji zawodów. Zdarzają się również wyjątki – przykładowo Szwajcarzy podczas referendum nie poparli dochodu gwarantowanego, obawiając się osłabienia państwowej gospodarki. Istnieją także propozycje opodatkowania pracy robotów i przeznaczania części pieniędzy na dochód podstawowy. Automatyzacja zawodów postępuje, więc należy już teraz zastanowić się nad przyszłością i przygotować się na falę bezrobocia.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Axios.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Czyli najpierw zrobimy dochód gwarantowany dla rasy panów, i dalej będziemy wyzyskiwać resztę świata? Oczywiście nie piszę o Polsce, choć ona też współuczestniczy w wyzyskiwaniu i rabowaniu.
A wyobraźcie sobie, taką utopię, że państwo nikomu NIC nie daje i od nikogo nie bierze podatku. Zajmuje się utrzymaniem wojska, policji, infrastruktury, ochrony kryzysowej i sądownictwa. Pieniądze na swoją działalność bierze z dóbr publicznych, czyli kopalni, elektrowni itp. Czyli ma swoje źródło utrzymania jak wielki koncern, ale zarazem jest kontrolowane przez społeczeństwo. Ponieważ odpadają takie wydatki jak szkolnictwo, ochrona zdrowia, licencje, pozwolenia, patenty, prawa jazdy itd. to jest niewiele osób do utrzymania w strukturach państwa. Ludzie mogą handlować czym chcą, gdzie chcą, kiedy chcą. Mogą się rozwijać bez ciągłego pytania ” a czy to dozwolone?”. Za to przestępców się ściga, ludzi co przez pomyłkę lub z głupoty wyrządzili szkodę karze się tak, aby się poprawili a nie dla zaspokojenie „żądzy krwi” ludzi omamionych przez media…
To raczej będzie minimalny dochód dla pospólstwa, które nie będzie miało szans na konkurowanie z wszechobecną automatyką. Za mało by żyć, za dużo by umrzeć.
Rasa panów ma i będzie miała aktywa, środki produkcji, możliwości lobbingu i inne „kapitalistyczne” narzędzia tortur.
Finowie już się wycofali z eksperymentu. Nie należy mylić pojęć równo znaczy sprawiedliwie. Dysproporcje niweluje się progresywnymi podatkami, kwotą wolną od podatku i nic takiego rozwiązania nie zastąpi. Rozwiązaniem skutków robotyzacji jest opodatkowanie kapitału a przed tym najbogatsi będą się bronić lobbowaniem rządów a głupi lud to kupi, bo jest głupi.
PZDR