Bez ewolucji

Opublikowano: 16.07.2018 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1260

Międzynarodowy zespół naukowców odkrył organizm, który najdłużej ze wszystkich znanych organizmów, nie podlega ewolucji. Zamieszkujący głębokie wody oceaniczne mikroorganizm nie ewoluował od ponad 2 miliardów lat.

Naukowcy przyjrzeli się pewnej bakterii, dla której źródłem energii jest siarka. Próbki mikroorganizmu, pobrane ze skał wód przybrzeżnych Zachodniej Australii liczą sobie 1,8 miliarda lat i wyglądają identycznie, jak pochodzący z tego samego regionu przedstawiciele tego samego gatunku, których wiek oszacowano na 2,3 miliarda lat. Z kolei oba zestawy bakterii wyglądają identycznie, jak współcześnie żyjący przedstawiciele tego gatunku, których znaleziono w mule u wybrzeży Chile.

– To zdumiewające, że życie nie ewoluowało przez ponad 2 miliardy lat – niemal przez połowę historii Ziemi – mówi główny autor badań, profesor J. William Schopf z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Biorąc pod uwagę, że ewolucja jest faktem, musieliśmy wyjaśnić jej brak – dodaje uczony.

Naukowiec przypomina, że zgodnie z obowiązującymi zasadami, ewolucja nie zachodzi jeśli nie dojdzie do zmiany środowiska biologicznego lub fizycznego, w którym przebywa organizm. Tymczasem środowisko, w jakim żyją wspomniane bakterie, praktycznie nie zmieniło się w ciągu ostatnich 3 miliardów lat.

– Te mikroorganizmy są dobrze przystosowane do ich prostego środowiska, bardzo stabilnego pod względem biologicznym i fizycznym. Jeśli przebywałyby w środowisku, które się nie zmieniało, a one mimo to wyewoluowały, oznaczałoby to, że teoria Darwina ma poważne wady – dodaje naukowiec.

Skamieniałości badane przez Schopfa mają pomóc w dokumentowaniu wpływu katastrofy tlenowej, do której doszło w paleoproterozoiku między 2,2 a 2,4 miliarda lat temu. Zdarzeniu towarzyszyło również znaczne zwiększenie poziomu metabolicznie użytecznych azotanów i siarczanów, co wg naukowców, umożliwiło bakteriom z mułu morskiego wzrost i namnażanie (w powstałych wtedy skałach osadowych odkryto najstarsze sulfuretum, czyli układy bakterii pozostających w zależności przestrzennej i metabolicznej).

Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, brak ewolucji przez tak długi czas może potwierdzać teorię Darwina.

Autorstwo: Mariusz Błoński
Na podstawie: PhysOrg
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

119 komentarzy

  1. camylca 04.02.2015 14:55

    ewolucjoniści są rozkoszni w swoich dogmatach;-)

  2. Machiawelli 04.02.2015 17:46

    A kreacjoniści uważają, że skamieniałości Bóg podrzucił nam dla zagwozdki 😛

  3. masakalambura 04.02.2015 21:18

    Z niecierpliwością czekam na informację, że w końcu zaobserwowano ewolucję.

    “Dnia tego i tego zaobserwowano w laboratorium takim i takim, jak organizm z gatunku takiego a takiego ni z tego ni z owego udoskonalił się o takie to a takie cechy.

    To będzie dopiero info.

  4. realista 04.02.2015 21:23

    o rany…
    maskalambura, przecież to co napisałeś to czystej postaci absurd… .. .

  5. masakalambura 04.02.2015 21:26

    absurd co najmniej podwójny

  6. realista 04.02.2015 21:31

    co najmniej. i wynikający jedynie z twojej nieznajomości tematu… .. .

  7. masakalambura 04.02.2015 21:32

    taa, albo twojej wybiórczej wiedzy, czym jest dowód naukowy i kiedy teoria przestaje być tylko domysłem…

  8. realista 04.02.2015 21:38

    teoria naukowa to nie domysł. domysł to hipoteza.
    jak nie odróżniasz potocznego słowa „teoria” od teorii naukowej, to chociaż sobie przeczytaj definicję i nie rób z siebie większego ignoranta niż jesteś… .. .

  9. masakalambura 04.02.2015 21:43

    Za wiki
    “Teoria naukowa to całość logicznie spoistych uogólnień, wywnioskowanych na podstawie ustalonych faktów naukowych i powiązanych z dotychczasowym stanem nauki. Ma na celu wyjaśnienie przyczyny lub układu przyczyn, warunków, okoliczności powstawania i określonego przebiegu danego zjawiska. Jest podsumowaniem wyników szczegółowych pracy naukowej. Wieńczy badania naukowe.

    Kluczowe znaczenie dla rozróżnienia, czy dana teoria jest teorią naukową, czy nie, ma obecnie kryterium falsyfikowalności. Pojęcie to zostało wprowadzone przez Karla Poppera w dziele Logika odkrycia naukowego. W myśl tej zasady, teoria której nie da się jednoznacznie obalić, nie jest teorią naukową. Przykładem teorii, co do której falsyfikowalności nie ma jasności, jest teoria superstrun.

    Teoria naukowa jest najbardziej rzetelną, rygorystyczną i kompletną formą wiedzy naukowej.[1] Odróżnia ją to od potocznego rozumienia słowa teoria, które sugeruje bezpodstawność i spekulatywność.”

    Teraz pytanie: czy da się teorię ewolucji jednoznacznie obalić?
    Odpowiedź: jeśli nie zostanie wymyślony pojazd czasowy lub nie stanie przed nami Najwyższy Stwórca, teorii tej nie da się jednoznacznie obalić. Zatem jest to zwykła teoria. Domysł. Wyznanie wiary naukowca.

  10. agama 04.02.2015 22:22

    Proste: Bóg stworzył ewolucję. To, że dziurawa w teoriach nie znaczy, że nie zachodzi.

  11. masakalambura 04.02.2015 22:35

    Nie stworzył Bóg ewolucji,
    On stwarzał świat naukowo,
    od prostych i łatwych funkcji -,
    do niezwykle trudnych – życiowych.

    Darwina jest ewolucja,
    i wierzą w nią naukowcy,
    religia to ich, sekta pusta.
    Wierzący i niewierzący,

    tak ona dzieli i działa,
    i taki wpływ wciąż wywiera.
    I głupcy wierzą w nią całą,
    inteligentny też ją wybiera.

    Módlmy się do Boga wszyscy,
    co wierzą w Niego, są wolni,
    niech każdy świeczkę wymyśli,
    i zapali ją Darwinowi.

  12. realista 04.02.2015 22:49

    cyt.:”Teraz pytanie: czy da się teorię ewolucji jednoznacznie obalić?
    Odpowiedź: jeśli nie zostanie wymyślony pojazd czasowy lub nie stanie przed nami Najwyższy Stwórca, teorii tej nie da się jednoznacznie obalić. Zatem jest to zwykła teoria. Domysł. Wyznanie wiary naukowca.”

    kompletna bzdura. taki tekst świadczy o niezwykle małym pojęciu o metodach naukowych w ogóle.

    wierszyka nawet nie skomentuję, błazenada… .. .

  13. kriskros 05.02.2015 09:29

    ewolucja to filozofia a nie nauka proponuje posłuchać naukowców http://noevolution.org/ a później sprawców całego zamieszania http://pl.rael.org/message

  14. masakalambura 05.02.2015 09:48

    Dobrze by było, co by realista te metody skutecznie objaśnił, inaczej wychodzi, że po za obrzuceniem mnie emocjonalnym wyznaniem o braku akceptacji, nie ma w jego wpisach krzty treści, i on sam staje się przedstawicielem ignorancji oraz fanatyzmu, tym razem dogmatów naukowych bez poparcia dowodowego.

    Atos, doskonale ewolucję rozumiem i właśnie dlatego jest ona dla mnie logicznie, merytorycznie, przy użyciu rachunku prawdopodobieństwa oraz dzięki religii nie do przyjęcia.

  15. realista 05.02.2015 09:50

    film, który prezentujesz to pseudonaukowa paplanina.
    tutaj w języku polskim https://www.youtube.com/watch?v=VMz8wejeW0A
    to stek nieścisłości, fałszywych interpretacji i dezinformacji.
    kreacjonistyczna agitka sprawiająca wrażenie nauki.
    wskazywany jest jakiś problem, jednostronnie i wyrywkowo jest przedstawiony, a następnie ktoś formułuje wniosek, że tak być nie może i że kreacjonizm…

    to farsa np. „odradza się wiara, że życie może powstawać z materii nieożywionej” (5:30) po wprowadzeniu zawierającym eksperyment Pasteura i ośmieszający to na podstawie badań Marsa. to absurdalny tok myślowy i fałszywe przedstawienie argumentacji z idiotyczną konkluzją „gdyby gdziekolwiek znaleziono ślady życia runęłaby wiara, że życie powstało na Ziemi”…

    to wszystko ma się nijak do nauki i łapać się na takie coś może jedynie widz kompletnie niezorientowany w temacie… .. .

  16. realista 05.02.2015 09:57

    cyt.:”doskonale ewolucję rozumiem i właśnie dlatego jest ona dla mnie logicznie, merytorycznie, przy użyciu rachunku prawdopodobieństwa oraz dzięki religii nie do przyjęcia.”

    nie rozumiesz, o czym świadczą twoje wypowiedzi.

    cyt.:”nie ma w jego wpisach krzty treści, i on sam staje się przedstawicielem ignorancji oraz fanatyzmu, tym razem dogmatów naukowych bez poparcia dowodowego.”

    nie, po prostu ty i tobie podobni dowody odrzucacie, bo wam nie pasują do światopoglądu. ja wielokrotnie wyjaśniałem dlaczego to co piszecie jest bzdurami, ale nie chcecie tego słuchać i zwyczajnie ignorujecie wyjaśnienia… .. .

  17. masakalambura 05.02.2015 10:16

    Dowody spekulatywne, opierające się na mocno naciąganej analogii, wynikające (przy użyciu silnej wiary) z założeń wstępnych o ewolucji istnieniu.
    Brak dowodów bezpośrednich.
    Jedyne dostępne dowody bezpośrednie (gmo) dowodzą wyłącznie kreacjonizmu i inteligentnego tworzenia.

    Ate tego ty nie chcesz słuchać. .. …

    Dodatkowo tak ściśle się tej teorii trzymasz, że zapominasz o wielu innych wciąż wysnuwanych oraz udowadnianych, na przykład tej o holograficznej naturze wszechświata, której konsekwencje światopoglądowe popychają wasze chaotyczne ewolucjonistyczne zapędy jeszcze dale w mroki zapomnienia. Ale, tu trzeba przyznać, trzymacie się dziarsko.
    Czuwaj.

  18. realista 05.02.2015 10:27

    ja tego słucham, ale to jest nieprawda, bo dowody, które nazywasz „spekulatywnymi” i opierającymi się na „mocno naciąganej analogii” to dowody z wielu dziedzin, które logicznie są ze sobą powiązane, a ich „obalanie” nie dociera do sedna problemu albo wynika co najwyżej z niezrozumienia samej teorii ewolucji.

    na przykład pisanie o „ogniwach pośrednich” czy „prawdopodobieństwie powstania komórki” od razu wskazuje na taki brak zrozumienia. tak jak o “braku dowodów”… naprawdę. to tak, jakbyś obśmiewał matematyków, że nie istnieje coś takiego jak pierwiastek z liczby ujemnej. od razu demaskuje to brak wiedzy matematycznej, prawda?

    GMO nie potwierdza kreacjonizmu w żadnym stopniu.

    a co myślę na temat natury wszechświata to nie wiesz… .. .

  19. masakalambura 05.02.2015 14:01

    Jednakże wiele innych dowodów, oraz często tych samych, również z wielu dziedzin, powiązanych ze sobą logicznie pozwala na udowodnienie w taki sam sposób jak ewolucję, a nawet lepiej, że za stworzenie wszechświata oraz samego życia w miliardach form odpowiada Inteligentny Projektant. Wystarczy tylko wyjść z założenia, że On istnieje oraz opisać Jego konieczne do tego zadania atrybuty. I dokładnie na tak samo naukowo wysnutej tezie przy użyciu tych dowodów dojdziemy, że Bóg to wszystko stworzył.

    Wszystko wynika z założeń wstępnych. A tu jak wiadomo nowoczesna nauka poszła w ślepą uliczkę, odgórnie i całkowicie arbitralnie stwierdzając, że Boga nie ma, oraz że w stworzeniu i rozwijaniu Wszechświata nie uczestniczy. A jeśli nawet, to pomijamy to milczeniem, starając się wydumać jakąś teorię alternatywną (taką jak ewolucja), która Jego istnienie zrównoważy lub zastąpi.

    Uszanuj więc moją i wielu innych postawę, którzy od Boga nie uciekniemy, i Jego koronnej roli nie zapomnimy. Mamy co najmniej takie same prawa wyrażania poglądów jak wy.

  20. MakSym 05.02.2015 14:28

    @realista

    Realisto, ewolucja w darwinowskim rozumieniu to kompletna bzdura, będąca jednym z (memo)mechanizmów uwiązywania duchowego/ideowego instancji ludzkich do idei materializmu.

    I tak a propos – pierwiastek z liczby ujemnej istnieje, poczytaj o liczbach zespolonych, to bardzo wygodny model matematyczny, używany np. w elektronice i elektrotechnice – działa i świetnie się sprawdza. 🙂

  21. realista 05.02.2015 15:13

    cyt.:”Wystarczy tylko wyjść z założenia, że On istnieje”

    no i dokładnie tak robicie i właśnie dlatego negujecie losowość i dobór naturalny.

    cyt.:”A tu jak wiadomo nowoczesna nauka poszła w ślepą uliczkę, odgórnie i całkowicie arbitralnie stwierdzając, że Boga nie ma,”

    nie wiesz, czy w ślepą uliczkę. jak na razie nauka wytłumaczyła niejedno przypisywane bogu zjawisko, i tłumaczy dalej. to tylko kwestia czasu, kiedy odkryte zostaną mechanizmy ewolucyjne tak szczegółowe, że będzie można doświadczalnie udowodnić pewne rzeczy.

    cyt.:”Uszanuj więc moją i wielu innych postawę, którzy od Boga nie uciekniemy, i Jego koronnej roli nie zapomnimy. Mamy co najmniej takie same prawa wyrażania poglądów jak wy.”

    kiedy ktoś mówi, że z fałszywych względów coś jest kłamstwem, bajką itp., i jeszcze innych z tego powodu wyśmiewa, to nie zostanę na to obojętny. oczywiście każdy ma prawo wypowiadać brednie.

    cyt.:”Realisto, ewolucja w darwinowskim rozumieniu to kompletna bzdura, będąca jednym z (memo)mechanizmów uwiązywania duchowego/ideowego instancji ludzkich do idei materializmu.”

    nie widzę związku między ewolucją a ewentualnym światem duchowym. no chyba, że wy widzicie i dlatego negujecie teorię ewolucji. ale tu znowu natykamy się na czystą ideologię…
    ja naprawdę rozumiem, dlaczego człowiek potrzebuje wiary w boga i stworzenie, tyle że jej nie podzielam, nie potrzebuję, akceptuję świat nie będący bożym akwarium. samo życie jest fascynującym zjawiskiem, bardziej niż jakiś domniemany bóg.
    teologia nie odpowiada tak naprawdę na żadne zagadki życia. skupia się na tym, że bóg tak chciał, że jego plany i działania są zbyt genialne, by mogły być rozumiane przez człowieka, któremu pozostaje dziękować za to wszystko, czego nie wie bogu. to wygodne zasłanianie oczu i uszu. mnie ta bierność nie satysfakcjonuje w najmniejszym stopniu, najmniejszym.

    cyt.:”I tak a propos – pierwiastek z liczby ujemnej istnieje, poczytaj o liczbach zespolonych,”

    przecież wiem, i dlatego właśnie napisałem „to tak, jakbyś obśmiewał matematyków, że nie istnieje coś takiego jak pierwiastek z liczby ujemnej. od razu demaskuje to brak wiedzy matematycznej, prawda?”… .. .

  22. la_mettrie 05.02.2015 17:21

    cóż…

    tym, którzy uważają teorię ewolucji za nieudowodnioną hipotezę, pragnąłbym przypomnieć, że fakt istnienia boga nie ma nawet takich znamion….

  23. lboo 05.02.2015 18:16

    @la_mettrie: Trafna uwaga, z powodu braku przekonywujących argumentów i to i to sprowadza się do kwestii wiary 🙂

  24. realista 05.02.2015 18:34

    jakież to proste…
    …i dlatego będę bronił argumentów i dowodów, bo przynajmniej w przypadku ewolucji takie istnieją, w przeciwieństwie do wiary religijnej, która opiera się wyłącznie na niepopartych niczym wyobrażeniach i spekulacjach.
    możecie sobie ignorować jakiekolwiek fakty chcecie, ja nie zamierzam… .. .

  25. masakalambura 05.02.2015 19:17

    Fakty hehehe to dobre

    Dowodów na istnienie Boga zliczyć niepodobna ale co tam.
    Ewolucja

    Hehehe

  26. realista 05.02.2015 20:13

    podaj ze dwa… .. .

  27. masakalambura 05.02.2015 21:53

    Prorocy i Prawo

  28. realista 05.02.2015 22:02

    co prorocy i prawo?… .. .

  29. masakalambura 05.02.2015 22:05

    chciałeś dwa, to masz

  30. realista 05.02.2015 22:06

    ale co prorocy i prawo? nie zasłaniaj się własnymi dogmatami, mi są one obce. co prorocy i prawo?… .. .

  31. masakalambura 05.02.2015 22:09

    Ty jesteś mi obcy, więc bierz i nie marudź.

  32. lboo 05.02.2015 22:16

    @realista: To naprawdę jest takie proste 🙂
    Wierz w co chcesz i pozwól wierzyć innym w to co chcą, nie nawracaj na siłę tylko dlatego że wydaje Ci się że masz racje.
    Pomyśl że nie tylko oni mogą się mylić, równie dobrze możesz mylić się Ty.

    Do rozwoju prowadzi wątpliwość, nie pewność.

  33. realista 05.02.2015 22:20

    pozwalam wierzyć, ale będę argumentował za tym co uważam za słuszne. też mam do tego prawo, z resztą już o tym pisałem w odpowiedzi do ciebie (k. 25).

    a to o wątpliwości to frazes. wszystko zależy od tematu. i nigdzie nie twierdzę, że mam 100% pewność… .. .

  34. realista 05.02.2015 22:21

    cyt.:”bierz i nie marudź.”

    no, tylko co mam brać? może brać to za dowód? prorocy i prawo? ale co?
    prorocy i prawo wleźli na drzewo i rzucają bananami i mam tu zdjęcia? czy co?
    tak jak myślałem – tylko frazesy. i taki ktoś neguje dowody ewolucji :]… .. .

  35. masakalambura 05.02.2015 22:22

    dowody, uhahaha, znowu zaczynasz?

    Atos, przede wszystkim znali przyszłość. Udowodnił to sam czas, bo oni zdążyli umrzeć.

    Okazała się ich prawdomówność co do przyszłości.
    Ich wiedza, jak sami powiedzieli, przyszła od Boga. Jedna prawdomówność jest dowodem na drugą prawdomówność. Bo niby czemu mieli by kłamać?

    Co się tyczy Prawa Boga (Źródło podali prorocy, czemu prawdomówny miałby kłamać?), jak ktoś nie wierzy w dobroczynne Prawa działanie, to już jego problem.

  36. realista 05.02.2015 22:29

    hahaha!
    “Ich wiedza, jak sami powiedzieli, przyszła od Boga”
    “niby czemu mieli by kłamać?”
    “dobroczynne Prawa działanie”

    i ty coś mówisz o dowodach? ty chyba nawet nie rozumiesz co to znaczy… .. .

  37. masakalambura 05.02.2015 22:35

    A no właśnie rozumiem. Czytam w księdze – zdarzy się tak i tak, sprawdzam, zdarzyło się.
    Czytam w następnej, znakiem Sądu będzie coś takiego. Obserwuję, tak jest, jedno, drugie, trzecie… Prawda.

    Prawda od Prawdy wychodzi

    I to jest prawdziwy dowód.

    Teraz mi tu z Piłatowym “Czym jest prawda” wyskoczysz?

  38. masakalambura 05.02.2015 22:38

    Atos sam poszukaj. Kto szuka znajduje.

    A te “ruiny umysłowe”, jak piszesz, to są podstawy, bez których dzisiejszej cywilizacji tzw naukowej by nie było.

  39. realista 05.02.2015 22:57

    cyt.:”Czytam w księdze – zdarzy się tak i tak, sprawdzam, zdarzyło się.”

    posuwasz się do absurdu. jest wiele książek opisujących coś, co się mniej więcej wydarzyło, i to mniej symbolicznego i nie wymagającego naciągania. takie przepowiednie są też w konkurencyjnej księdze, której wyznawcom twoi „bracia w wierze” obcinają łby. i w innych konkurencyjnych też.

    i całe szczęście, że na „podstawach naukowych” się nie zatrzymano, tak jak ty i tobie podobni, tylko dążono do poznawania kolejnych i kolejnych warstw rzeczywistości.

    te twoje dowody to… proponuję dowiedzieć się co to są dowody. to zaczęło być śmieszne… nie, zaczęło być tragiczne… .. .

  40. lboo 05.02.2015 23:00

    @atos: Jak na mój gust to fanatyzm generują osoby o takich skłonnościach poprzez sposób w jaki argumentują swoje “racje”, idea jaką głoszą ma drugorzędne znaczenie.
    Jak widać na załączonym obrazku fanatyzm nie musi być religijny, równie dobrze może być racjonalistyczny 🙂

    A prawda jako że nie lubi fanatyzmów znajduje się pewnie po środku.

  41. realista 05.02.2015 23:23

    ale dlaczego uważasz mnie za fanatyka? ja nie skaczę ludziom do gardła, bo uważają inaczej. akceptuję to, że inni… (ba! miażdżąca większość!) ma poglądy inne niż ja. rozumiem to i nawet się cieszę. siła w różnorodności.
    nie akceptuję natomiast kiedy ktoś, kto czegoś nie rozumie albo kieruje się fałszywymi przesłankami wychodzącymi od innych, wiesza psy na czymś nazywając to kłamstwem czy bajką dla idiotów. i ma za debili ludzi, którzy nad tym pracują czy choćby się z tym zgadzają. i nie chodzi mi tylko o ewolucję czy religię, ale też o inne aspekty światopoglądowe w tym różne “teorie” spiskowe (słuszne czy nie).
    ja zwykłem pisać, że ja uważam tak czy inaczej. jeśli ktoś mówi natomiast, że on wie lepiej i tak jest bo jest i już, to wtedy zaczynam z nim mocniej polemizować albo staram się wytłumaczyć mu gdzie popełnia błąd. ale wtedy zaczynają się inwektywy i często prymitywna manipulacja.

    „prawda po środku” to często tylko pusty frazes. prawda jest tam gdzie jest, jedni są bliżej, a inni zupełnie daleko. także zamiast „po środku” bezpieczniej użyć „pomiędzy”. i z tym się zgodzę. lubię różne odkrycia przybliżające nas do prawdy. tylko dzieje się to wciąż zbyt wolno według mnie… .. .

  42. realista 05.02.2015 23:31

    w uzupełnieniu do: „nie akceptuję natomiast kiedy ktoś, kto czegoś nie rozumie albo kieruje się fałszywymi przesłankami wychodzącymi od innych, wiesza psy na czymś nazywając to kłamstwem czy bajką dla idiotów.”
    chciałbym zaprosić do obejrzenia pewnego filmu.
    https://www.youtube.com/watch?v=ZHx6-keJbi8
    dlaczego to zamieściłem w tym kontekście?… .. .

  43. lboo 05.02.2015 23:52

    @atos: Historie te zostały stworzone przez tych którzy postanowili przy ich pomocy żyć kosztem łatwowiernej reszty. To ludzie je stworzyli, nie wszechwiedzący, a ci ze skłonnościami do fanatyzmu to podchwycili i tak jakoś to się potoczyło.

    Ale jak widać cywilizacja oparta na darwinizmie, pomimo postępu technologicznego nie stworzyła szczęśliwego społeczeństwa, wręcz przeciwnie zmierzamy w kierunku przepaści.

    @realista: gdzie napisałem że uważam Cie za fanatyka? Czytaj ze zrozumieniem.
    Jeżeli już, to sposób argumentacji i kategoryczne odrzucanie możliwości pomyłki przypomina mi sposób w jaki argumentują swoje racje fanatycy religijni.
    Uważasz że nie istnieje fanatyzm racjonalistyczny? Uważasz że racjonaliści nie są w stanie walczyć z innymi w imię swych poglądów?

  44. realista 06.02.2015 00:13

    no, czytam coś takiego: „Jak widać na załączonym obrazku fanatyzm nie musi być religijny, równie dobrze może być racjonalistyczny :)”.
    więc o czym piszesz, skoro nie uważasz mnie za fanatyka?

    cyt.:”cywilizacja oparta na darwinizmie, pomimo postępu technologicznego nie stworzyła szczęśliwego społeczeństwa”

    skąd ten podział? ja myślę, że to akurat nie ma wpływu (a przynajmniej nie sam fakt takiego czy owego pochodzenia gatunków) na szczęśliwość społeczeństw. raczej amoralni, wpływowi ludzie. już prędzej fałszywe religie i kościoły mają tutaj swój wkład. potrzeba bym to argumentował?

    cyt.:”Uważasz że nie istnieje fanatyzm racjonalistyczny? Uważasz że racjonaliści nie są w stanie walczyć z innymi w imię swych poglądów?”

    nie wiem, osobiście nie spotkałem żadnego fanatycznego racjonalisty. no, może jednego mocno stanowczego w prezentowaniu poglądów ;). za to kilku nawiedzonych religijnie próbowało mnie zbawić. jak nie kilkunastu… .. .

  45. masakalambura 06.02.2015 09:13

    Owszem jest tragicznie, kolejny raz wychodzi że mam sobie coś poszukać, bo jaśnie naukowiec realista nie umie czegoś wytłumaczyć.

    A propos jaki masz tytuł naukowy i w jakiej dziedzinie?

    Nie martw się o moje próby nawrócenia ciebie. Nie było takich. A do twojej wiadomości ja mówiłem o wszystkich księgach monoteistycznych, i cały ten ruch uznaję za podstawę obecnej cywilizacji. A także wiarę w Boga jako przyczynek i początek nauki. Dopiero 19 i 20 wiek przyniósł stałe usunięcie Boga z równań naukowych i stało się to przez rozdzielenie się poszukiwaczy na dziedziny.

    Teraz następuje powolne ponowne łączenie ich wszystkich, bo do całościowego opisu rzeczywistości jest to niezbędne, i powrót z tej ślepej uliczki naukowego ateizmu. Powolny bo jak ślepym wytłumaczyć, że odgórnie i arbitralnie usuwając poszukiwania Boga w Prawdzie Naukowej stali się się ślepi na Prawdę, nawet jeśli Boga nie ma. Poszukiwanie Prawdy bowiem to otwarcie na wszystkie możliwości. Zamknięcie choćby jednej (bo ktoś nie wierzy) to cenzura, ograniczenie i kłamstwo.

    Mam świadomość że tego nie zmienię. Wy (ateiści) będziecie jak to pokolenie z pustyni, które musiało wymrzeć całe, aby do Ziemi Obiecanej mogli wejść ci, dla których ona została obiecana.
    Jak to o was napisał prorok Jan? Oni kochają kłamstwo i żyją kłamstwem. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębami…

    pa

  46. lboo 06.02.2015 09:34

    @realista:
    “więc o czym piszesz, skoro nie uważasz mnie za fanatyka?”
    Zdanie poniżej masz odpowiedź.

    Podsumowując, najprawdopodobniej zauważyłeś że dyskusje ciągnące się na dziesiątki postów gdzie żadna ze stron nie słucha drugiej nie prowdzą do niczego. Skoro nie przekonałeś kogoś po kilku argumentach to nie przekonasz go po 1000 i vice versa. Z własnej obserwacji mogę Ci powiedzieć że dla osób czytających też to nie jest interesujące. Więc ciężko mi sobie wyobrazić po co ciągnąć takie dyskusje.
    O ile po części można zrozumieć fanatyka religijnego, bo tak nakazuje mu święta księga, czy wiara czy cokolwiek w co wierzy, to analogiczne postępowanie ze strony osoby która od tego wszystkiego się odcina jest dla mnie niezrozumiałe.

    Pozdrawiam i życzę powodzenia w nawracaniu (nie)wiernych. 🙂

  47. realista 06.02.2015 09:55

    maskalambura, gdzie ja ci każę „coś poszukać”, czego niby nie umiem wytłumaczyć i gdzie twierdzę, że jestem naukowcem?

    ładną napisałeś deklarację wiary.
    ale nie pisz lepiej więcej o żadnych dowodach „na istnienie Boga [których] zliczyć niepodobna” w postaci „proroków i prawa”, bo się ośmieszasz. no chyba, że lubisz.

    i jeśli poszukiwanie wiedzy nie w bogu jakimś to ślepota, to cieszę się, że jestem ślepy. nie wiesz co to jest poszukiwanie prawdy. ty po prostu bezkrytycznie uwierzyłeś, że ktoś ci ją przekazał, że już ją znalazłeś.

    a kto kłamstwem żyje i kłamstwo kocha… z resztą mam w nosie takie durne przepychanki. zdajesz sobie chyba sprawę, że absurdalne jest straszenie ateisty piekłem? no to posunąłeś się do absurdu, bo na mnie to nie robi wrażenia… .. .

  48. realista 06.02.2015 10:08

    Marek znowu atakuje, dokładnie tymi samymi sloganami:
    – określenie ewolucjonizmu jako wiary i obśmianie na tej podstawie (czyżby wiara to było coś godnego wyśmiania?)
    – zaprzeczanie dowodom naukowym na podstawie prymitywnej, kreacjonistycznej agitki, nazywając jednocześnie agitką naukę.
    (jak rozumiesz naukę już wiemy po tym, jak zbłaźniłeś się niewiedzą o podstawach prądu elektrycznego choć twierdziłeś, że jesteś specjalistą)

    cyt.:”Dowodem na istnienie Boga jest choćby to, że żyjemy.”

    nie, to przecież dowód na ewolucję.

    cyt.:”Przecież z fizycznego i chemicznego punktu widzenia nic się nie zmieniło.”

    owszem, zmieniło się funkcjonowanie narządów, zanikła ich aktywność.
    czy mam rozumieć, że aż tak płytko rozumujesz, że nie dostrzegasz wielopoziomowości różnych procesów? to by tłumaczyło dlaczego mieszasz różne aspekty (tak jak nieodróżnianie przez ciebie prędkości dryfu od p. propagacji) i dlaczego nie ogarniasz więcej, niż jedną książkę napisaną przez starożytnych, azjatyckich pastuchów… .. .

  49. realista 06.02.2015 10:28

    lboo… zdanie poniżej czego? wyrażaj się konkretniej. napisałeś o fanatyzmie racjonalistycznym, który widać na załączonym obrazku. dlaczego fanatyzmie?

    wcale nie chodzi mi o przekonywanie kogoś z próbujących ośmieszyć teorię ewolucji. będę to jednak komentował i wskazywał fałszywość ich oskarżeń, albo alternatyw. będę też tłumaczył ewolucję innym. w końcu nie tylko oni sami czytają komentarze, prawda? nawet jeśli nie jest to interesujące.

    nie lubię szerzenia ciemnoty… .. .

  50. masakalambura 06.02.2015 13:14

    Wiktor ty juz miałeś swój lot z kamera. Idź z nia i lataj po polach i lasach. Moze Bogu gdzies zdjecie cykniesz.

    Realista jesli nie masz przynajmniej magistra to proszę nie pouczaj mnie czym jest nauka dowód naukowy twierdzenia i teorie naukowe.
    Chciałeś dowodów na istnienie Boga to je dostałeś. A ze jest to Bog niewidzialny metafizyczny az do Sadu, to i dowody pośrednie. Tutaj na ziemi poprzez Jego dzieła doskonale i piękne mozemy poznać Jego istnienie oraz Jego Doskonałość i Piękno. Gdybys chociaz liznął filozofii rozpoznał bys techniki dowodzenia filozoficznego i jakiego rodzaju to wywód jak najbardziej naukowy.

    A śmiesznością mnie tu nie uwodz. To twoja niewiara czyni ciebie śmiesznym. A moja wiara nie przeszkadza mi rozumieniu nauki. Ja magistra mam od dawna.

    Tematem jest brak ewolucji. Przypominam.

  51. realista 06.02.2015 13:53

    cyt.:”Chciałeś dowodów na istnienie Boga to je dostałeś.”

    no właśnie nie dostałem. z resztą „chciałeś” to nie jest właściwe określenie. zamiast dowodów napisałeś dwa rzeczowniki: „prorocy i prawo”. nawet nie raczyłeś odpowiedzieć pełnym zdaniem…

    cyt.:”Realista jesli nie masz przynajmniej magistra to proszę nie pouczaj mnie czym jest nauka dowód naukowy twierdzenia i teorie naukowe.”

    no więc pouczam cię, bo wstyd, ale mimo magistra nie wiesz – to co napisałeś to nie jest absolutnie żaden dowód:
    „bóg istnieje, bo ktoś powiedział, że bóg istnieje, po co miałby kłamać?” i „gdzieś napisano o czymś, co się jakoś tam +/- wydarzyło w przyszłości” albo
    „jakieś tam prawo jest doskonałe więc on istnieje” czy też chyba najśmieszniejsze:
    „świat istnieje, on stworzył świat, więc też istnieje”. 😀

    cyt.:” A ze jest to Bog niewidzialny metafizyczny az do Sadu, to i dowody pośrednie.”

    jesteś zatem niekonsekwentny. podobno dowodów na istnienie boga zliczyć niepodobna, a teraz okazuje się, że to jakieś pośrednie dowody, bo ktoś coś komuś powiedział?
    i takie dowody przyjmujesz a wynik pracy rzeszy naukowców paleontologów, geologów, genetyków i innych odrzucasz? przecież podobno „jedna prawdomówność jest dowodem na drugą prawdomówność. bo niby czemu mieli by kłamać?”.
    w przypadku ewolucji dowody pośrednie już nie wystarczają tak jak w przypadku twojej religii, tak?
    co wspólnego ma teologia (nie filozofia, mylisz się) z dowodami? zakładasz istnienie boga i istnienie reszty przypisujesz jemu. gdzie tu jakiś dowód filozoficzny? tak można dowieść nawet istnienia różowego czajniczka.
    i już się tak nie płaszcz przed nim jak pies przy panu, bo się niedobrze robi…

    cyt.:”Tematem jest brak ewolucji. Przypominam.”

    temat to temat, w artykule chodzi jedynie o znalezienie organizmów, które się prawdopodobnie nie zmieniły od 2 miliardów lat. żadna rewelka. ale wy lubicie reagować na takie hasełka, więc piszemy…

    i jeszcze raz dla jasności odpiszę na cyt.:”Chciałeś dowodów na istnienie Boga to je dostałeś.”
    nie chciałem i nie chcę dowodów na istnienie boga, bo takich po prostu nie ma.
    jeśli natomiast ktoś pisze, że są i to wręcz niepoliczalne, to zwyczajnie, z zaciekawieniem pytam „jakie?”… .. .

  52. masakalambura 06.02.2015 13:56

    Bezpośrednie osobiste i codzienne.

  53. realista 06.02.2015 14:00

    ale zdajesz sobie chociaż sprawę, panie magister, że to nie ma żadnej mocy dowodowej, że ci się coś wydaje?… .. .

  54. masakalambura 06.02.2015 14:01

    Na tym wlanie polega piękno wyboru oraz iluzji wolnej woli.
    Ale tego licencjacie(?) nie pojmiesz

  55. realista 06.02.2015 14:28

    myślisz, że tytuł naukowy coś tu wnosi? przeczytaj jeszcze raz mój komentarz 60, panie magister…

    cyt.:”Na tym wlanie polega piękno wyboru oraz iluzji wolnej woli.”

    co masz na myśli?
    oczywiste jest, że człowiek jest dumny z wyboru, którego dokonuje. to leży właśnie u podstaw wiary. oczywiste jest, że odczuwasz wyższość nade mną i wieloma innymi, którzy w twojej opinii wybrali źle, bo to ty wybrałeś dobrze. to jest psychologicznie elementarne. i dlatego rozumiem waszą potrzebę stworzenia boga, wielbienia go i liczenia na nagrodę po śmierci. i poczucie wyższości. naprawdę to rozumiem. tyle, że człowiek inteligentny powinien sobie zdawać z tego sprawę i nie poprzestawać na subiektywnym odczuciu tak, jak ty. ja wiem, że tobie to wystarczy, ale nazywanie swoich odczuć dowodami i używanie ich w dyskusji jako argumentów jest – używając eufemizmu – bardzo nienaukowe.
    i ci jeszcze powiem, że mój wybór też jest piękny, wiesz? nawet piękniejszy niż twój. ba! bez porównania piękniejszy.
    tylko o co ci chodzi z iluzją wolnej woli? dość jest mi obce takie memłanie pustych, religijnych określeń… .. .

  56. masakalambura 06.02.2015 14:35

    Pisze z telefonu. Wybacz zwięzłość.
    Iluzja wolnej woli to mniemanie, ze wybierasz samodzielnie. Ze mozesz byc dumny ze swojego wyboru. To ta myśl która karze ci interpretować moja walkę o Boga w nauce jako poczucie wyższości wobec ciebie. Ktora mowi ci ze ciebie osadzam.
    Tak naprawdę głęboko ci współczuje bo wiem ze twój wolny wybór nie istnieje. A moja walka to tylko szukanie Boga.

  57. realista 06.02.2015 15:06

    cokolwiek napiszesz o współczuciu mi jest tylko łechtaniem twojej iluzji dobrego wyboru. jakkolwiek będziesz zaprzeczał to osądzasz innych, którzy dokonali innego wyboru, a twoje “współczucie” tylko to potwierdza. szukasz boga i znajdziesz go, jeśli tylko będziesz chciał. ale to będzie właśnie tylko iluzja, bo jeśli on istnieje to nie w takiej formie, jak przedstawiają go religie. religie są tak skonstruowane, że dowody zdają się być niepotrzebne. tyle, że to właśnie tylko subiektywna iluzja. ale to oczywiście moje zdanie.

    wolny wybór? pisałeś o wolnej woli. co masz na myśli pisząc, że on nie istnieje? wybór jest zawsze ograniczony do pewnego zbioru… .. .

  58. realista 06.02.2015 15:46

    Marek znowu odwraca kota ogonem, ależ nieustępliwy manipulant!

    cyt.:”To ty twierdziłeś, że fala elektromagnetyczna wywołuje przepływ prądu elektrycznego.”

    nie, ja cię uświadomiłem, że prędkość dryfu i prędkość propagacji to dwie różne sprawy. (http://wolnemedia.net/wierzenia/czy-czlowiek-dzisiejszy-moze-rozumiec-biblie/ komentarz 69)

    cyt.:”Wyjaśnij, dlaczego zanikła ta aktywność?
    Bo z fizycznego i chemicznego pkt. widzenia nie było takiej potrzeby.”

    jakby nie było, to by nie zanikła.

    cyt.:”To ewolucjoniści twierdzą, że skamieniałości powstają miliardy lat, ignorując powszechnie znany fakt, rozkładu w krótkim czasie organizmów obumarłych.”

    w oczywisty sposób skamieniałości to pozostałości, które nie uległy rozkładowi. nikt temu nie przeczy. to oczywistość.

    cyt.:”Tytuł naukowy o niczym nie świadczy.”

    też tak myślę… .. .

  59. masakalambura 06.02.2015 16:01

    Atos tytuł mgr używam zadko. Dziś był moze drugi raz w życiu. Nie po to by sobie łechtać ego a po to by nie musieć nikomu udowadniać wiedzy o procedurach świata nauki. A to najwyraźniej jest wlasnie taki moment. Na codzień jestem inżynierem. I jako taki podziwiam niepiśmiennego Muhammada. Jest to dla mnie dowód na boskie pochodzenie Koranu. Bo niemożliwym jest stworzyć tak spójny i logiczny wywód prawny na przestrzeni 23 lat praktycznie bez poprawek zupełnie bez pisma. I jest to także znacznik czasów wcześniejszego proroka zdaje sie Izajasza przepowiadającego Proroka.

  60. masakalambura 06.02.2015 16:14

    Atos tytułu mgr użyłem moze drugi raz w życiu. Mam go na wypadek takich wlasnie rozmów. Nie bedzie mnie nikt o świecie nauki pouczał. Na codzie jestem inz bo to o czymś świadczy. A mianowicie o umiejętności odnajdywania i urzywania teorii w praktyce.
    I wlasnie jako mgr inz poddaje sie ja i moj rozum przed geniuszem ogłoszonym w Koranie przez analfabetę w ciagu 23 lat prawie (tu zdania sa podzielone) bez poprawek. To jest wlasnie moj osobisty i ogólny dowód na boskie pochodzenie Koranu. I jest to także znacznik czasowy wcześniejszego proroka Izajasza.

  61. masakalambura 06.02.2015 16:19

    Realista. Jedyny wolny wybór jaki istnieje to żyć w zgodzie z Bogiem i w świadomości Jego istnienia lub nie. Reszta jest tylko pochodna tego wyboru. To czyni nas wolnymi lub niewolnikami.

  62. realista 06.02.2015 16:40

    czemu się poddajesz to już nie moja sprawa. ale jak magister inżynier pisze “urzywać”, to doznaję jakiegoś takiego… dysonansu…
    widać czasem nawet Marek może mieć nieco racji.

    cyt.:”Jedyny wolny wybór jaki istnieje to żyć w zgodzie z Bogiem i w świadomości Jego istnienia lub nie.”

    nic dziwnego, że tak kurczowo się trzymasz swojego boga. bez niego widać nic byś nie miał.

    wytłumacz jednak jak się ma wolność i niewolnictwo do życia w zgodzie z bogiem. jako negujący jego istnienie chciałbym wiedzieć, czy jestem automatycznie niewolnikiem i czym to sie objawia i skutkuje… .. .

  63. masakalambura 06.02.2015 17:30

    Ortograficzne byki w moim wykonaniu zaskakują mnie samego. Na to papier mam rownież hehehe

    Tak jestes niewolnikiem negując istnienie Boga. Jak to działa w twoim przypadku nie wiem. Ja wiem jak działa siła zniewolenia grzechów niższego gatunku. W skrócie (telefon) grzech przejmuje kontrole nad świadomością. Ciekawie pisał o to św Paweł.
    Przypadek złamania 1 przykazania musi przewalać całość istnienia. Prawdopodobnie czynisz sam siebie bogiem. Albo cos w tym stylu. Nie znam cie. Moze nauka stała sie dla ciebie bóstwem. Jest to mozliwe. Ale to juz 2 bałwochwalstwo. Wtedy łatwe wpadanie w gniew i długie w nim pozostawanie.

  64. realista 06.02.2015 17:53

    jakoś nie wytłumaczyłeś nic poza tym, że jak negujesz istnienie boga to żyjesz w grzechu. ale to akurat mi lotto, bo w grzech też nie wierzę. napisz o co chodzi z tym niewolnictwem. czego jestem niewolnikiem odrzucając ideę boga? twierdzisz, że odrzucając boga jestem niewolnikiem niemoralności?… .. .

  65. masakalambura 06.02.2015 18:26

    To nie jest takie proste.
    Stan świadomości człowieka zalezy od jego uczynków. Te zależą od umysłu. Ten działa dzieki wiedzy oraz pod wpływem ciała. Całość jest od siebie zależna na kilku innych poziomach. Nie bez znaczenia jest energetyczny stan człowieka. Jakość emocjonalna rownież tu działa.

    Ilośc cynnik

  66. masakalambura 06.02.2015 18:27

    Przepraszam.
    Ilośc czynników zniewalających i dających wolność jest olbrzymia

  67. masakalambura 06.02.2015 19:17

    Ale widze ze najważniejsze co chcesz wiedziec to czyim niewolnikiem jestes.
    Bez Boga i prawdziwej obejmującej dobre uczynki wiary w Niego jestes niewolnikiem czynników zewnętrznych. Do tego stopnia ze nawet umysł który uważasz za swój nie jest tobą a tylko nędzna ciebie imitacja.

  68. realista 06.02.2015 20:08

    skąd pomysł, że oddając umysł w niewolę bogu zyskujesz wolność? dziwne rozumowanie.
    skąd też pomysł, że nie oddając mu umysłu tracę go na rzecz nędznej imitacji siebie?

    powiem tak – bardzo dużo ci się wydaje. rzeczy, których nie rozumiesz interpretujesz „na swoją korzyść”, czyli np. widzisz w nich powód do współczucia. tam gdzie nie widzisz boga widzisz zło, marazm, zagubienie.
    ale mylisz się. nie każdy potrzebuje przewodnika aby nie czuć się zagubionym. ty jak widać potrzebujesz, i swoje potrzeby oraz strach przed ich niezaspokojeniem ekstrapolujesz na innych.
    informuję cię więc, choć pewnie w to nie uwierzysz – ja nie mam takich potrzeb jak ty. nie czuję się zagubiony nie wiedząc czegoś, tylko staram się tego dowiedzieć. nie przekonują mnie religijne odpowiedzi – zapychacze. nie potrzebuję zabetonowanych zasad moralnych, mam własną moralność wewnętrzną. nie potrzebuję prowadzenia za rączkę, bo kiedy się zgubię umiem sam odnaleźć właściwą ścieżkę, działać. jak nie chcę czegoś mówić, to nie mówię. jak nie chcę czegoś robić, to nie robię. myślę to, co uważam i nie szukam w „instrukcji” czy wolno mi tak myśleć.
    czy nie to właśnie jest wolność?…

    „lepiej zamarznąć w stercie śmiecia, z wiedzą, że tak jest, aniżeli zawdzięczać ukojenie zwidom.”
    (S. Lem)… .. .

  69. masakalambura 06.02.2015 22:24

    Wydaje mi się, że jest już późno.
    Tobie wydaje się natomiast, że dużo wiesz o mnie i o tym co wiem ja.

    Nie chcesz tej wiedzy, to jej nie bierz. Wolna (hehe) wola. Ja tego nie wymyśliłem. Ale sprawdziłem na sobie, bliskich, znajomych, rodzinie. Działa.

    Oczywiście, że każdy człowiek potrzebuje przewodnika. Jedni potrzebują innego człowieka. Inni biorą grupy ludzkie albo ich dzieła pisane. Ty bierzesz rozum. Jeszcze inni kierują się sercem. A ja szukam również rady Boga. To Wartość dodana a nie alternatywa (nawet kiedy czasem wydaje się inaczej). I wartości tej nie sposób przecenić.

    Adieu

  70. realista 06.02.2015 22:28

    nic o tobie nie wiem. piszę co wynika wg mnie z twoich wypowiedzi.
    tobie też nie przeszkadza by o mnie pisać nie znając mnie.

    co działa na tobie, bliskich, rodzinie?… .. .

  71. masakalambura 07.02.2015 05:30

    Ta wiedza jest sprawdzalna. Poziom świadomości i wolności wyborów jest sprawdzalny. Sprawiedliwość, bezstronność, wspaniałomyślność, cechy ludzi o wzniosłych duszach, to cechy ludzi prawdziwie bogobojnych. Oni w swych sądach nie dają się zwieźć wybuchom emocji, pędowi owczemu czy innym wpływom.

    Małostkowość, stronniczość, egocentryzm to cechy ludzi o niskim poziomie i o małej świadomości. To ludzie którzy nie są świadomi, że zawsze i w każdej chwili stoi nad nimi Bóg który niczego nie opuszcza, wszystko wie, rozumie i pamięta każdą naszą myśl słowo czy uczynek. Oni w swych sądach są zmienni i dają się prowadzić najmniejszym zewnętrznym podmuchom. Wszystko ze strachu że ich ja dozna uszczerbku na jakimś poziomie. Ludzie popędów.

    To są podstawy i na pewno to wiesz.

  72. realista 07.02.2015 10:17

    tak, oczywiście, wiem. ludzie potrzebują przekonania, że “w każdej chwili stoi nad nimi Bóg który niczego nie opuszcza”. dlatego go stworzył. człowiek bez boga rozpuściłby się i biegał po ulicach gwałcąc i zarzynając innych przecież. eksperymenty potwierdzają zależność moralności od przekonania, czy jest się obserwowanym, od grożącej kary, od presji społeczności.

    cyt.:”Ludzie popędów.”

    kolejny przykład łechtanka. oni: zwierzęta – ja: syn doskonałego boga.

    wiem, wiem. wiem. wiem na pewno i nie tylko to… .. .

  73. realista 07.02.2015 16:02

    cyt.:”Oświeć mnie, prędkość propagacji czego?”

    sam się oświecaj, proszę. nadal masz przekonanie, że odkryłeś wielkie, skrywane oszustwo fizyki? nie lepiej poczytać podręcznik ze szkoły średniej? tam są takie fajne rysuneczki dłoni, strzałki i kreseczki, a nawet kółeczka. spróbuj. wierzę, że dasz radę.

    cyt.:”Czy ci się to podoba czy nie, wszyscy jesteśmy niewolnikami.”

    nie pytam o oczywiste zniewolenie systemowe, tylko o to, które miał na myśli maskalambura. niewola grzechu to znowu jakiś religijny bełkot. uzależnienie od złoczynienia? posłuszeństwo złu? oddanie bezeceństwu? służenie ohydzie?
    diaboliczne to to…

    cyt.:”Zabranie tego czynnika powoduje, że umieramy.”

    nie. umieramy z powodu zaprzestania pracy jakichś kluczowych organów. a genezis to tylko poetycka fantazja, bezwartościowa z punktu widzenia naukowego… .. .

  74. masakalambura 07.02.2015 19:24

    Pytam co powoduje, że elektrony płyną w przewodniku z rewelacyjną prędkością rzędu 0,1mm/s, a prąd na końcu przewodu pojawia się zdecydowanie szybciej.

    Siła poruszająca elektrony w przewodniku działa na długości całego przewodnika bo elektron przepchnięty ze swojego miejsca pozostawia wolne miejsce ktore jest natychmiast wypełniane przez sąsiedni atom. Zatem to nie prędkość przepływu a czas reakcji obserwujemy jako natychmiastowy dla całego przewodnika

  75. masakalambura 07.02.2015 19:39

    Co do oddechu życia. Neszama to dusza podstawowa. Czytałem ze oddech opisujący dusze wzniosła to Ruah. Ale moge to sprawdzić.
    W dalekim wschodzie ten sam wiatr opisuje sie jako qi. Dodając ze to on jest odpowiedzialny za całość procesów życiowych będących w doskonałej harmonii i czyniąc zycie na planecie harmonijnym i uporządkowanym.
    Z nowu wg Indian posługujących sie widzeniem cały świat przenika duch przenikający wszystko i wszystkim sterujący podczas gdy sam nie jest przez nic sterowanym. W opisie tej substancji posłużyli sie określeniem suma wszystkiego.

    Pytanie do realisty. Skąd ta zbieżność obserwacji pochodząca z kultur całkowicie od siebie odseparowanych. Skąd zgodność co do źrodła życia i siły sprawczej. Przeciwstawne w całości teorii o samoistnej ewolucji z chaosu?

  76. masakalambura 07.02.2015 20:15

    To nie elektron popycha a atom ciągnie. Dodaj fakt ze nie mówimy tu zwykłym strumieniu tylko o ruchy w kwantach. Dodaj do tego pole elektryczne.

    Pamiętaj ze mówimy o problemie najwyższej fizyki. O połączeniu opisu newtonowskiego z kwantowym. Nie udało sie to nikomu. Skąd realista ma to wiedziec

  77. realista 07.02.2015 20:17

    cyt.:”Skąd ta zbieżność obserwacji pochodząca z kultur całkowicie od siebie odseparowanych. Skąd zgodność co do źrodła życia i siły sprawczej. Przeciwstawne w całości teorii o samoistnej ewolucji z chaosu?”

    analogiczny tok myślowy, podobne wnioski na podstawie podobnych obserwacji, odwoływanie się do uniwersalnej siły (ale faktycznie nie boga), brak wiedzy naukowej. może być różnie, ale twoje stwierdzenie jest zbyt ogólnikowe, aby o tym napisać konkretnie.

    cyt.:”Nie pytam cię o regułę z dłonią i palcami.”
    cyt.:”realista kombinował z falą elektromagnetyczną, ale nie zwrócił uwagi na wektory E i H.”

    ar ju siur? poczytaj jeszcze trochę o ruchu elektronów w przewodniku pod wpływem pola elektrycznego. trzymam kciuki.

    cyt.:”Podałem przykład śmierci tak zwanej „z przyczyn naturalnych”, a nie z wypadku.”

    powtórzę, śmierć następuje w wyniku zaprzestania pracy przez kluczowe organy. powody tego mogą być różne. wcale nie pisałem o śmierci w wypadku… .. .

  78. masakalambura 07.02.2015 20:29

    Oczywiście nie Boga ale do jednorodnej siły. Stad harmonia i porządek. A Stad tylko krok to Jedynego Nipojetego ale Zawiadujacego. Przeciwstawne cechami do chaosu postulowanego prze twoja opcje.

  79. realista 07.02.2015 20:51

    “moja opcja” nie postuluje chaosu. w pewnym sensie raczej jego uporządkowywanie. również losowość jest sposobem, metodą, a nie stanem bezładu. harmonia istnieje na wielu poziomach, ale to właściwość czasoprzestrzeni, która wynika i zarazem porządkuje materię. dla przykładu pierścienie albo księżyce planet – czysta matematyka. harmonia z chaosu… .. .

  80. masakalambura 07.02.2015 21:01

    Nie ma czegoś takiego jak harmonia z chaosu. Greckie dyrdymały. Porządek ma początek i pochodzenie z porządku. W historii wszechświata nie znajdziesz milisekundy z chaosem. Nawet ruch turbulentny mimo braku opisu zawiera w sobie ład opisywany liczba Reynoldsa. wszelkie prawa były od początku. Jedyny chaos przez nas obserwowany wynika tylko z niewiedzy. Realia realisto sa w całkowitym porządku.

  81. masakalambura 07.02.2015 21:17

    To wce nie jest proste zjawisko. Wlasnie przez masę i pozostałe właściwości cząstek elementarnych uczeni starają sie zintegrować te dwie fizyki. To jak z korpuskularno falowa własnością światła. Albo albo. Nie mamy środka. To wlasnie ta zagadka wciąga kolejne pokolenia.
    Nagroda jest ziemska sława. Co za pokusa.
    Dlatego taki wielki wysiłek włożono w dalsze rozbijanie na kwarki czy bozony. Tu. Upatrują odpowiedzi.

    Dodajmy do tego hipotezy wynikające z teorii holograficznej i niezły bajzel sie tworzy. Ale to jest piękne.

  82. realista 07.02.2015 23:12

    cyt.:”Nie ma czegoś takiego jak harmonia z chaosu. Greckie dyrdymały.”

    nie zgadzam się. dlaczego niby? zgaduję – bo skoro bóg jest doskonały to i jego dzieła są, więc mają cel, więc to nie chaos tylko pozorne nieuporządkowanie prowadzące do doskonałości… albo coś w ten deseń.
    uważam jednak, że jest jak najbardziej możliwa i jak najbardziej obserwowana jest dookoła. wiele zadziwiających rzeczy jest wynikiem prostego algorytmu, jak fraktale czy wspomniane pierścienie Saturna.

    cyt.:”Przytoczyłem ten przykład, bo wbrew temu co wtłacza się dzieciom w szkole do głów, nauka nie potrafi praktycznie nic wyjaśnić.”

    napisz może z czym konkretnie masz problem, bo nudzisz już.
    to, że ty czegoś nie jarzysz nie znaczy, że nauka czegoś nie potrafi wyjaśnić.
    a jeśli faktycznie JESZCZE nie potrafi to poczekamy, zobaczymy.

    cyt.:”Dlaczego te organy przestają pracować, w zdarzeniu określanym śmierć z przyczyn naturalnych?”

    z różnych powodów. choroba, wyniszczenie, toksyny, niedotlenienie, generalnie utrata możliwości dalszego działania organów. do czego dążysz? chcesz dowieść, że bóg gasi świeczkę?

    cyt.:”kwestia czym jest życie jest jeszcze bardziej złożona.”

    jak się niepotrzebnie komplikuje to nawet te proste rzeczy są złożone… .. .

  83. masakalambura 07.02.2015 23:12

    Tak do końca racji nie miałem z tym chaosem.
    Nawet Biblia mówi w najbardziej znanym fragmencie:
    “Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. ”

    To co tworzyło materię w początkowym etapie stworzenia – ziemia – była bezładem. Bez praw. Pogrążona w chaosie. Ale w tym samym zdaniu Siła Kierująca – Duch – unosił się ponad kosmiczną przestrzenią – bezmiar wód – zajmowaną przez Ziemię.
    Zatem nawet w tym niby chaotycznym przemienianiu się materii w różne stany energetyczne tam i z powrotem istniał zamiar i logika, która wyłoniła się z nastaniem Światła – Porządku, właściwego jego początku który trwa do dziś.

    Kwestia życia, jak piszesz jest wielokrotnie bardziej złożona. Już sam życia początek jest końcem jakiejkolwiek racjonalnej rozmowy, kiedy usunie się Stwórcę.

    To jakby przekonywać że na pustyni podczas chaotycznego wiatru ze składników się tam znajdujących (krzem, ropa naftowa, metale i energia ) powstał działający i naładowany telefon komórkowy, który umie się sam powielać i naprawiać. Porządek z chaosu.

    Czy ktoś jest w stanie w taką historię uwierzyć?
    A jednak niektórzy w podobne tłumaczenia pewnych utytułowanych indywiduów wierzą bezkrytycznie.

    Co zrobić?

  84. realista 07.02.2015 23:23

    cyt.:”Tak do końca racji nie miałem z tym chaosem. Nawet Biblia mówi…”

    musiałeś przeczytać w księdze, żeby wiedzieć co masz myśleć?
    rany, i ty tak ze wszystkim? swojego zdania nie masz?

    cyt.:”Już sam życia początek jest końcem jakiejkolwiek racjonalnej rozmowy, kiedy usunie się Stwórcę.”

    dlaczego? chodzi ci o powstanie życia z materii nieożywionej? dla mnie bardzo ciekawy i jak najbardziej racjonalny temat, bez stwórcy.

    cyt.:”Czy ktoś jest w stanie w taką historię uwierzyć?”

    oczywiście, że nie. dlatego nikt nic podobnego nie postuluje.

    cyt.:”Co zrobić?”

    przede wszystkim nie stać w miejscu, ani nie wertować bez przerwy zatęchłych ksiąg… .. .

  85. masakalambura 07.02.2015 23:29

    To właśnie moje zdanie. Wszystko, co wiem o świecie dowiedziałem się z zewnątrz. Nic sam nie wymyśliłem. Pozwalam też wewnętrznemu głosowi mnie kierować i uczyć. Ale też nie nazywam Go sobą. Jedynie co zrobiłem ja to weryfikowałem i sprawdzałem mądrość, czy była mądrością. Przy użyciu umysłu i serca. Zatem moje zdanie musi być czyimś zdaniem. Jestem pewien że u ciebie także tak jest. Tylko ja sam siebie nie oszukuję. A ty łechcesz swoje ego jak umiesz najlepiej.

  86. realista 07.02.2015 23:42

    oczywiste, że w ogromnej większości ma się zdanie, które ktoś wcześniej siłą rzeczy musiał sformułować. nawet, jeśli tego nie słyszałeś.
    ale ty przedstawiłeś swoje zdanie (nawet nazwałeś moje „greckimi dyrdymałami”), a potem je zmieniłeś, bo biblia mówi inaczej. i teraz TO jest twoje zdanie.
    ja także weryfikuję i sprawdzam docierające do mnie wiadomości, ale w przeciwieństwie do ciebie nie muszą być one zgodne z linią. tu moje ego ma drugorzędne znaczenie w procesie decyzyjnym. moja niewola mi na to pozwala, twoja wolność widać nie…
    ja też się nie oszukuję, bo w przeciwieństwie do ciebie wymyśliłem sam wiele rzeczy. oczywiście odkrywałem amerykę, ale przynajmniej sam… .. .

  87. masakalambura 07.02.2015 23:45

    Nie zmieniłem tylko uściśliłem. Wyniki zawsze należy uzupełniać błędem pomiarów. Wyniki bez błędu to fikcja nie warta uwagi. Jako naukowiec bez tytułu powinieneś to wiedzieć.

    To co ty nazywasz odkrywaniem ameryki, ja nazwałem wewnętrznym głosem. Tu różnic nie ma.

    Moja wolność wymaga bycia uczciwym. Nawet za cenę nieprzychylnych ocen niewolników.

  88. realista 07.02.2015 23:57

    haha, okej…

    cyt.:”Jako naukowiec bez tytułu…”

    wręcz przeciwnie, kolego… i daj już temu spokój, bo nie chciałbym ci pisać co myślę o takich tekstach ani ich autorach…

    w każdym razie tak czy siak z chaosu może powstać harmonia. elementy chaosu wpływają na siebie i jeśli mają taką możliwość tworzą układy. nawet jeśli bardzo byś tego nie chciał… .. .

  89. realista 08.02.2015 00:07

    PS.

    realista:
    „nie zgadzam się [że nie ma czegoś takiego jak harmonia z chaosu]. dlaczego niby? zgaduję – bo skoro bóg jest doskonały to i jego dzieła są, więc mają cel, więc to nie chaos tylko pozorne nieuporządkowanie prowadzące do doskonałości… albo coś w ten deseń.”

    maskalambura:
    „Zatem nawet w tym niby chaotycznym przemienianiu się materii w różne stany energetyczne tam i z powrotem istniał zamiar i logika, która wyłoniła się z nastaniem Światła – Porządku, właściwego jego początku który trwa do dziś.”

    ;D

    cyt.:”Moja wolność wymaga bycia uczciwym. Nawet za cenę nieprzychylnych ocen niewolników.”

    aaaale teraz to dopiero sobie ego połechtałeś, no, no ;D… .. .

  90. masakalambura 08.02.2015 10:14

    “w każdym razie tak czy siak z chaosu może powstać harmonia. elementy chaosu wpływają na siebie i jeśli mają taką możliwość tworzą układy. nawet jeśli bardzo byś tego nie chciał… .. .”

    A co ma tu za znaczenie moje chcenie? Nawet w tym układzie bezładu działały prawa fizyczne, zatem rzeczywistego chaosu nie było. Bezład oznacza tylko, że porządek w układzie makro nie wyłaniał się przez jakiś czas. Nie było chwili bez praw fizyki. I nie było milisekundy bez Porządkującego. Jedynie układ trwał w nieładzie. Chwilę zajęło, zanim dało się ujrzeć coś więcej od masy. Ta chwila to Dzień Pierwszy.

  91. realista 08.02.2015 11:24

    cyt.:”A co ma tu za znaczenie moje chcenie?”

    no przecież piszę, że nic.

    cyt.:”I nie było milisekundy bez Porządkującego.”

    skoro musisz wierzyć, że wszystko co istnieje musi być stworzone z rozmysłem i celowo i potrzebny jest ci do tego bóg, który to wszystko zaplanował i który wymaga, aby mu bić za to pokłony… .. .

  92. masakalambura 08.02.2015 11:31

    Dokładnie, i zadaniem tych, którzy w Niego nie wierzą, jest udowodnienie, że Boga nie ma, bo dowodów na jego rozmysł, celowość, dokładność i doskonałość w tworzeniu świata jest wystarczająco wiele.

    Opowiadanie o tym że to my wierni musimy coś udowadniać jest kompletną bzdurą. Świat nauki wyszedł z tezy i opisu świata opartego na Twórczej Doskonałości Boga. Nigdy faktu Istnienia Boga nie obalił dowodami.

    Zarówno tymi laboratoryjnymi, jak i logicznymi. Dlatego może tak daleko odeszły od siebie nauki przyrodnicze i humanistyczne z filozofią włącznie.

  93. realista 08.02.2015 12:00

    cyt.:”zadaniem tych, którzy w Niego nie wierzą, jest udowodnienie, że Boga nie ma,”

    takie odbijanie piłeczki jest nieco na bakier z logiką. religia posiada pewną broń – obiekt wiary jest niewidzialny, nieaktywny, doskonały i niezrozumiały. odbiera to możliwość jakiegokolwiek udowodnienia, że go nie ma, ani że jest. stawianie więc tak sprawy po prostu zamyka dyskusję.

    udowodnij, że twój bóg nie ma zielonych czułków, a nasz świat nie jest grą hack’n’slash, w którą się bawi…

    cyt.:”dowodów na jego rozmysł, celowość, dokładność i doskonałość w tworzeniu świata jest wystarczająco wiele.”

    te przymioty (jak pisałem wyżej) zostały mu przypisane. jeśli doskonałość ewolucji jemu przypiszesz i w ten sposób odrzucisz ewolucję – znowu zamykasz dyskusję.

    jeśli czemuś bezcelowemu przypiszesz boski cel i w ten sposób zanegujesz bezcelowość – ponownie zamykasz dyskusję.

    skąd wiesz, że to doskonałość? masz do czegoś porównanie? gdybyś żył w niedoskonałym świecie, to skąd wiedziałbyś, że jest niedoskonały?
    skąd wiesz, że coś ma cel, skoro na rzeczy patrzysz z perspektywy rezultatu? to tylko założenie, że “tak miało być”.

    cyt.:”Świat nauki (…) Nigdy faktu Istnienia Boga nie obalił dowodami. ”

    bo takich dowodów nie ma i być nie może, skoro nadaliście mu takie „cwane” przymioty, jak niematerialność. nauka się po prostu bogiem nie zajmuje, bo nie ma zupełnie żadnych powodów aby go w to mieszać. idea boga jest zbędna.

    cyt.:”Dlatego może tak daleko odeszły od siebie nauki przyrodnicze i humanistyczne z filozofią włącznie.”

    być może świadczy to właśnie o tym, jak daleko od faktów nauki humanistyczne pozostają. nauki „nieścisłe” mają pole do popisu bezdowodowego. przyrodnicze muszą się opierać na faktach… .. .

  94. masakalambura 08.02.2015 12:10

    “bo takich dowodów nie ma i być nie może, skoro nadaliście mu takie „cwane” przymioty, jak niematerialność. nauka się po prostu bogiem nie zajmuje, bo nie ma zupełnie żadnych powodów aby go w to mieszać. idea boga jest zbędna.”

    cwane hehehe

    Dokładnie tak pomyśleli naukowcy pod koniec 19 wieku i zmienili taktykę – dotąd usiłowali udowadniać. Odtąd mówią wy nam musicie udowodnić inaczej my nie musimy się tym zajmować. I tak to trwa po dziś dzień. Mimo że jest to niezgodne z podejściem naukowym.

    No ostatnio co poniektórzy zaczynają sobie chyba zdawać sprawę, że od tego nie uciekną. Może dlatego ostatni Nobel z fizyki dla Englerta i Higgsa przyznano za boską cząstkę.

  95. realista 08.02.2015 12:44

    cyt.:”Odtąd mówią wy nam musicie udowodnić inaczej my nie musimy się tym zajmować.”

    no ileż można zajmować się przedstawianiem dowodów na „bezbożność” świata? nauka po prostu idzie dalej i nie zajmuje się bogiem, bo nie ma takiej potrzeby, nie brakuje go, po prostu. masz inne zdanie? udowodnij, że nauka się myli. proste przecież.

    cyt.:”Mimo że jest to niezgodne z podejściem naukowym.”

    jak to, panie magistrze? jak jest to niezgodne z podejściem naukowym? nauka opiera się na tłumaczeniu zjawisk na podstawie dowodów. jeśli ani jedno, ani drugie nie świadczy o nieznanej sile sprawczej, to jak niby nauka miałaby ją badać? nauka nie zajmuje się po prostu rzeczami nieistniejącymi tak, aby dowieść ich istnienia. to JEST naukowe podejście…

    cyt.:”Może dlatego ostatni Nobel z fizyki dla Englerta i Higgsa przyznano za boską cząstkę.”

    haha. przecież ona jest boska tylko z nazwy :D… .. .

  96. masakalambura 08.02.2015 12:57

    Prawdziwa nauka rozumiana jako poszukiwanie Prawdy opiera się na otwarciu na wszystkie wyniki. Odgórne i systemowe usuwanie wyników świadczących inaczej od założeń to cenzura i fałszowanie. Odgórne represjonowanie i ostracyzm naukowców otwarcie wierzących w Boga i odnoszących się do Niego w swoich badaniach to już systemowa kontrola świadomości rodem z państw komunistycznych.

    Chyba udowodniłem ci już, że nauka się świadomie oślepiła. Przecież to wcześniej tu pisałem. Jeśli nie, to już więcej udowadniać nie zamierzam. A że ignorancja to błogosławieństwo, szczególnie dla grzeszników wobec istnienia Boga, to oczywiste

  97. realista 08.02.2015 13:03

    cyt.:”ignorancja to błogosławieństwo, szczególnie dla grzeszników wobec istnienia Boga”

    nie próbuj mnie obrażać, coraz mniej mi się to podoba. też mógłbym cię określić paroma nieprzyjemnymi epitetami, ale tego nie robię.
    trzymaj poziom panie magister, tak?

    cyt.:”Odgórne i systemowe usuwanie wyników świadczących inaczej od założeń to cenzura i fałszowanie.”
    cyt.:”Odgórne represjonowanie i ostracyzm naukowców otwarcie wierzących w Boga i odnoszących się do Niego w swoich badaniach”

    napisz co świadczy za istnieniem boga (nie używając knyfów, o których pisałem wcześniej) i co to za badania, w których naukowcy odnoszą się do boga… .. .

  98. realista 08.02.2015 13:06

    dlaczego nie odnosisz się do moich pytań? ucinasz pola dyskusji. pytałem i prosiłem:
    udowodnij, że twój bóg nie ma zielonych czułków, a nasz świat nie jest grą hack’n’slash, w którą się bawi…
    skąd wiesz, że to doskonałość? masz do czegoś porównanie? gdybyś żył w niedoskonałym świecie, to skąd wiedziałbyś, że jest niedoskonały?
    skąd wiesz, że coś ma cel, skoro na rzeczy patrzysz z perspektywy rezultatu? to tylko założenie, że „tak miało być”.

    rozmowa z tobą nawet nie przypomina dyskusji, panie magister… .. .

  99. masakalambura 08.02.2015 13:22

    trzymaj, znaczy zejdź do twojego? nie, dziękuję, panie licencjat

    Oceniam Stwórcę po Jego dziełach. Mądry, Doskonały, Potężny, Harmonijny, Piękny, Wielki. I przede wszystkim Jeden, bo panuje tu ład i porządek.
    Dowodów tu bez liku panie licencjat.

    Istnieje też miłość, sprawiedliwość, miłosierdzie. Jakże wspaniały jest Bóg który to stworzył.

    Nie mówiąc już o cudzie życia. Jakże wspaniałe musi być obiecane Życie Ostateczne w bliskości z Bogiem?

    Chwała i Błogosławieństwo niech będzie Jego Imieniu na wieki.

  100. realista 08.02.2015 13:39

    i znowu wypunktowałeś tylko założenia, przypisując “Mu” cechy które chciałbyś aby posiadał, i cechy te uznałeś za dowód…

    to tak absurdalne podejście, nie mające nawet mglistych znamion naukowego, że nie widzę dalszego pola do dyskusji.

    nawet nie rozumiesz czym jest dowód, a powołujesz się na własne wykształcenie i śmiesz oskarżać innych o ignorancję…

    świat ani nie jest doskonały, ani nie panuje w nim ład i porządek, ani miłość czy sprawiedliwość, ani nawet nie wiesz czy jest jeden… twoje argumenty przekonały mnie o bezwartościowości rozmów z fanatykami religijnymi.

    a najśmieszniejsze jest to twoje płaszczenie się przed „Nim”.

    żałosne, panie magister… .. .

  101. realista 08.02.2015 13:47

    aha, mimo, iż uważam, że tytuł naukowy nie zawsze o czymś świadczy (a twój przypadek to potwierdza), zacytuję ci swój wcześniejszy komentarz:

    >cyt.:”Realista jesli nie masz przynajmniej magistra to proszę nie pouczaj mnie
    >czym jest nauka dowód naukowy twierdzenia i teorie naukowe.”
    >
    >no więc pouczam cię, bo wstyd, ale mimo magistra nie wiesz –
    >to co napisałeś to nie jest absolutnie żaden dowód…

    i do tej pory wszystko jest niestety aktualne… .. .

  102. masakalambura 08.02.2015 14:08

    Założenia?
    Przecież świat stworzono. Widać go i jest. Ktoś Go stworzył. Bóg uważam ja. A ty? Dowód nr 1.
    Jego początek to pojawienie się ex nihilo za wyrzeczeniem Najwyższego, zgodnie ze schematem potwierdzonym naukowo. A opisanym w kilku tysiącletniej księdze przytoczonej wyżej. Księga jest od Boga. Dowód numer 2.
    Cechy Boga są tożsame ze stworzeniem. Atrybuty Boga i obserwacja rzeczywistości. Dowód nr 3.

    itd.
    Z fanatykami ateizmu rozmawia się jak z fanatykami sekt religijnych. Ale szczególnie drażni ich wychwalanie Boga. Wdzięczność to uczucie im obce.

    I jeszcze myśli ze mnie obrazi wskazując moją małość. Jak bym o tym nie wiedział.

  103. realista 08.02.2015 14:34

    cyt.:”Założenia? Przecież świat stworzono. Widać go i jest. Ktoś Go stworzył. Bóg uważam ja.”

    tak, to są ledwie założenia. a to co podajesz jako dowód nie jest nim w najmniejszym stopniu. można to sprowadzić do:

    1. świat istnieje więc stworzył go bóg
    2. w księdze napisano, że bóg istnieje
    3. bóg jest zajebisty
    itd…

    czy to przypomina dowód?
    nie mam ochoty odpowiadać więcej na tak durne stawianie sprawy.
    mógłbym podyskutować, gdybyś wykazywał się jakąś błyskotliwością czy w ciekawy sposób argumentował swoje zdanie. ale ty zwyczajnie próbujesz manipulować pomijając jednocześnie niewygodne pytania (co to za badania, w których naukowcy odnoszą się do boga?). zmęczyłem się tępotą cytowania przykurzonych książek jako dowodów przeczących nauce.

    cyt.:”Ale szczególnie drażni ich wychwalanie Boga.”

    WM to nie miejsce na religijne peany. musisz obnosić się ze swoją wiarą? jara cię to? liczysz na nagrodę?

    nie chce mi się z tobą już gadać… .. .

  104. masakalambura 08.02.2015 16:03

    Liczę na nagrodę, jara mnie, tak. Sprawia mi to również przyjemność. Kocham Boga i uważam, że wyznawanie tej miłości publiczne nie jest niczym złym. Są to wolne media a temat Boga wywołałeś sam. Jak o Nim mówię to Go wychwalam.

    Świat istnieje. Miał początek. Zadanie pytania kto i jak go stworzył to najlogiczniejsze co ludzki umysł może zrobić. I zrobił. Odpowiedź Wszechmocny Bóg zadowalała ludzi przez wieki. Wszyscy widzieli i nadal widzą nieskończenie wiele dowodów to potwierdzających.

    Zesłana została od Niego również księga -dzieści wieków temu z tłumaczeniem które dopiero dzisiejsi uczeni zaczynają pojmować w pełni, która zawiera w sobie nie tylko wskazówki przeszłości ale i przyszłości. Wskazówki prawdziwe. Wytłumaczenie cudu przenikania czasu danego Stwórcy a niedostępnego ludziom było i jest kolejnym potwierdzeniem istnienia Boga.

    Dopiero potem pojawia się ateistyczny pogląd. I to jemu przypada obowiązek udowodnienia jego sensowności. Tak samo w 19 wieku jak i w 21.

    Tak. Na tym możemy zakończyć.

  105. realista 08.02.2015 16:22

    nonsens i pustosłowie.

    cyt.:”Świat istnieje. Miał początek. Zadanie pytania kto i jak go stworzył to najlogiczniejsze co ludzki umysł może zrobić.”

    i zadał je tysiące lat temu, a nie mając odpowiedniej wiedzy wymyślił bajkę o stworzeniu świata przez boga. tak, wiem.

    cyt.:”Odpowiedź Wszechmocny Bóg zadowalała ludzi przez wieki.”

    …bo nauka rozwijała się powoli (również z powodu pozornego odpowiedzenia na pytanie przez religię), aż w końcu rozwinęła się na tyle, że zaczęła obywać się w wyjaśnianiu zjawisk bez odwoływania się do boga. i tu powstał problem wierzących z nauką, więc należało naukę zanegować, co doskonale możemy zaobserwować. nauka jednak nieustępliwie stara się odpowiadać na kolejne pytania pojawiające się w związku z kolejnymi, przybliżającymi nas do punktu “0” odkryciami.

    cyt.:”Wszyscy widzieli i nadal widzą nieskończenie wiele dowodów to potwierdzających. ”

    ale jak dotąd nie podałeś żadnego, zamiast tego jedynie tezy o rzekomej doskonałości i istnieniu. naprawdę nie widzisz, że to nie są dowody?
    przecież ja mogę napisać analogiczny dowód na ewolucję – świat biologiczny jest różnorodny a obfitość gatunków przeolbrzymia, oto dowód.

    cyt.:”z tłumaczeniem które dopiero dzisiejsi uczeni zaczynają pojmować w pełni”

    mógłbyś napisać konkretnie o co ci chodzi?

    cyt.:”zawiera w sobie nie tylko wskazówki przeszłości ale i przyszłości”

    mógłbyś napisać co to za wskazówki i kiedy się “spełniły”?

    cyt.:”Wytłumaczenie cudu przenikania czasu danego Stwórcy a niedostępnego ludziom było i jest kolejnym potwierdzeniem istnienia Boga.”

    mógłbyś napisać jaśniej o co ci tutaj chodzi?

    cyt.:”Dopiero potem pojawia się ateistyczny pogląd. I to jemu przypada obowiązek udowodnienia jego sensowności. Tak samo w 19 wieku jak i w 21.”

    przecież ci już napisałem – z badań naukowych wynika, że nie istnieje siła nadprzyrodzona, więc nie ma podstaw, do takiego twierdzenia. czego jeszcze oczekujesz od nauki?… .. .

  106. masakalambura 08.02.2015 16:48

    Nie widze potrzeby dalszego pisania.
    Pozdrawiam

  107. realista 08.02.2015 17:18

    no, skoro nie masz już nic więcej prócz pustych słów i deklaracji wiary, a tezy nagminnie mylisz z dowodami to masz rację, też nie widzę potrzeby, byś coś jeszcze pisał… .. .

  108. masakalambura 08.02.2015 18:05

    Tezy nagminnie nazywane są dowodami w teorii ewolucji.
    Od tego zaczęliśmy.
    I na tym kończymy.

    Nie ma żadnych dowodów bezpośrednich na ewolucji istnienie. Cała ona jest tylko hipotezą. Alternatywą stworzoną w miejsce starszej i o wiele bardziej prawdopodobnej teorii o inteligentnym stworzeniu. Dla której dowodów bezpośrednich również nie ma.

    Żadna ze stron nie ma niezbitych dowodów na poparcie swoich teorii.
    Żadna nie ma całkowicie bezdyskusyjnych dowodów a odrzucenie teorii przeciwnika.

    Wiara bądź nie wiara w Boga zdecyduje, po której ze stron opowiada się każdy z nas.
    I tak pozostanie aż do przyjścia Dnia Sądu.
    Dla niektórych wcześniej, do powrotu Mesjasza.

    Realiście na pocieszenie napiszę, że ateiści, doczekają dnia, kiedy na ziemi nie pozostanie ani jeden wierny. Wszystkich wiernych zabierze stąd bowiem Bóg po odejściu Mesjasza. Wy zobaczycie to jako ich śmierć. My poczujemy to jako podmuch wiatru.

    Pozostaniecie sami.
    Potem przyjdzie Sąd.

  109. realista 08.02.2015 18:15

    ponownie deklaracja wiary, po co?

    cyt.:”Tezy nagminnie nazywane są dowodami w teorii ewolucji.”

    ciekawe jest to, co piszesz, bo z jednej strony DOWODEM jest dla ciebie oznajmienie, że SKORO ŚWIAT ISTNIEJE TO STWORZYŁ GO BÓG, WIĘC ON TEŻ ISTNIEJE, a z drugiej strony odrzucasz świadectwa kopalne, genetykę, biochemię, paleontologię i wiele innych uznając, że spójna teoria naukowa tworzona, uzupełniana i dowodzona przez tysiące naukowców z różnych dziedzin nie opiera się na dowodach…
    to jest mój drogi kłamstwo, manipulacja i myślenie życzeniowe… .. .

  110. masakalambura 08.02.2015 19:24

    Świadectwa kopalne nie dowodzą ewolucji tylko różnorodności stworzenia w etapach. Jak najbardziej Inteligentnego.
    Genetyka i biochemia pokazuje wyłącznie Geniusz Stwórcy, nie wskazuje jednego choćby prawdopodobnego mechanizmu dopisywania informacji w kodzie życia. Mutacja nim nie jest. Mutacja jest tylko dowodem na łatwość rozrywania łańcucha i na łatwość zniszczenia. Budowanie jest czymś więcej. Wymaga wiedzy, mądrości i projektu. Są to wyłącznie dowody istnienia Boga.
    Tysiące ateistów przeciwko tysiącom wiernych mówiących coś innego. Wszyscy z tytułami. Oprócz ciebie, a ze mną.

    Atos, jak czytam ciebie, zaczynam wierzyć że niektórzy ludzie są od małpy.
    Realista, czy jest dla mnie nadzieja?

  111. realista 08.02.2015 20:34

    cyt.:”Świadectwa kopalne nie dowodzą ewolucji tylko różnorodności stworzenia w etapach. Jak najbardziej Inteligentnego.”

    nieprawda. zapis kopalny pokazuje, że im bliżej czasów obecnych, tym bardziej zaawansowane organizmy napotykamy. równocześnie inne organizmy przestają się pojawiać.
    gdyby było to inteligentne stworzenie, to albo musiałoby następować co ileś tam milionów lat stwarzanie uzupełniające, albo np. jakiś program w DNA dokonujący co jakiś czas zmiany w reszcie kodu według z góry ustalonego planu czy co tam jeszcze wymyślisz, żeby uzasadnić swoją tezę.

    cyt.:”Genetyka i biochemia pokazuje wyłącznie Geniusz Stwórcy, nie wskazuje jednego choćby prawdopodobnego mechanizmu dopisywania informacji w kodzie życia. Mutacja nim nie jest. Mutacja jest tylko dowodem na łatwość rozrywania łańcucha i na łatwość zniszczenia.”

    nieprawda. genetyka i biochemia (prócz pośrednich dowodów na wspólne pochodzenie różnych organizmów) ukazują różne możliwości mutacji, nie tylko skutkujące negatywnie. po prostu te negatywne z definicji już są dostrzegalne, a pozytywne czy neutralne nie. i niekoniecznie same mutacje. analiza DNA potwierdza, że u różnych organizmów nastąpiły proste rekonfiguracje DNA skutkujące sporymi zmianami w budowie czy funkcjonowaniu:
    http://www.wiw.pl/Biologia/Genetyka/JezykGenow/Esej.asp?base=r&cp=1&ce=36
    rozumujesz powierzchownie widząc tylko mutację jak w holiłudzkich filmach albo u genetycznie chorych.

    cyt.:”Wymaga wiedzy, mądrości i projektu. Są to wyłącznie dowody istnienia Boga.”

    znowu teza… nie, są to dowody na genialność bezrozumnego procesu ewolucji.

    cyt.:”Tysiące ateistów przeciwko tysiącom wiernych mówiących coś innego. Wszyscy z tytułami. Oprócz ciebie, a ze mną. ”

    tysiące niedouczonych kreacjonistów posiłkujących się książką i ordynarnie odrzucających dowody kontra świat naukowców… naprawdę porównywalne grupy…

    naprawdę tak się jarasz swoim tytułem, magisterku? akurat nie masz czym, bo to, co piszesz choćby o dowodach naukowych zaprzecza zasadności przyznania ci go.

    a teraz słuchaj – bo nie będę powtarzał – mam tytuł magistra inżyniera.
    i koniec w tym temacie.

    cyt.:”Atos, jak czytam ciebie, zaczynam wierzyć że niektórzy ludzie są od małpy.”

    ludzie nie “są od małpy”. ludzie SĄ małpami (Parvordo: małpy wąskonose, Nadrodzina: małpy człekokształtne). i ty też jesteś małpą.

    cyt.:”Realista, czy jest dla mnie nadzieja?”

    mnie pytasz?… .. .

  112. masakalambura 08.02.2015 21:26

    Zakończę optymistycznie
    Hahaha taa ewolucja hahaha

    A te tłumaczenia biochemików o życia powstaniu. Poprostu cymes.
    Hahahsha

  113. realista 08.02.2015 22:28

    tępy chichot ignoranta… .. .

  114. masakalambura 08.02.2015 23:02

    Ależ panie magistrze, nie ignoruję niczego, bo niczego prócz spekulacji i kulawych teorii nie przynosisz.

  115. realista 08.02.2015 23:07

    anyway… .. .

  116. masakalambura 09.02.2015 09:53

    Atos, Europa wyszła ze średniowiecza w dużej mierze dzięki Islamowi, który uratował i rozwinął wiedzę antyku, matematykę, astronomię, medycynę, filozofię, fizykę i inne w czasie kiedy w Europie palono wszystko. Bez Islamu Renesans w Europie by się nie odbył. Dzieła Arystotelesa i wielu innych bez przekładów z arabskiego nigdy by tu nie przyszły. Więc głupotki o prymitywnym islamie zachowaj dla siebie. Głupota to choroba uniwersalna. Dotyczy ludzi i bierze się z ignorancji lub niewiedzy.

    Jak już się możesz domyślić, Utrzymujący i Zaopatrujący, to Imiona Boga które w łatwy sposób określają Źródło tej kosmicznej siły, o której piszesz.

    Obejrzę Insza Allah.

  117. masakalambura 09.02.2015 11:26

    Interesujące te pola.

    Ciekawe ile czasu zajmie nauce zastąpienie czarnych dziur i materii nowym sposobem opisu pól magnetycznych.

    W końcu pełno jest profesorów, doktorów i innych którzy całe swoje życie naukowe oparli na ich istnieniu?

  118. przebrzydly chlop 16.07.2018 11:42
  119. MasaKalambura 16.07.2018 17:59

    @przebrzydly chlop
    Interesujące.
    Ja również pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.