Liczba wyświetleń: 1488
Senat nie wyraził zgody na powołanie Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich. W głosowaniu za kandydaturą Wróblewskiego opowiedziało się 48 senatorów, 49 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz procedura wyboru nowego RPO musi rozpocząć się od nowa.
W czasie debaty, która poprzedziła głosowanie w Senacie, w swoim wystąpieniu Bartłomiej Wróblewski mówił o swoich kwalifikacjach oraz wizji działalności RPO. „Jestem przygotowany merytorycznie z racji wykształcenia, pracy zawodowej oraz doświadczenia społecznego w służbie drugiemu człowiekowi. Jestem osobą pracowitą, konsekwentną i niezależnie myślącą” – zaznaczył. „Solennie deklaruję, że nie będę rzecznikiem ani rządu, ani opozycji, że będę stawał po stronie obywateli” – deklarował.
Wróblewski zapewnił, że jeśli zostanie Rzecznikiem Praw Obywatelskich chciałby, aby biuro Rzecznika było spluralizowane, „różnorodne środowiskowo oraz światopoglądowo”.
We wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja dotychczasowego Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.
Parlament wcześniej już trzykrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była wspólna kandydatka KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni – Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Sejm jednak nie wyraził zgody na tę kandydaturę. Później Sejm powołał na RPO kandydata z ramienia PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak nie uzyskał on poparcia Senatu.
Źródło: pl.SputnikNews.com