Banki centralne na potęgę kupują złoto do swoich rezerw

Opublikowano: 09.11.2023 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2698

Największym kupującym złoto na świecie są Chiny, a najwięcej zgromadziły go Stany Zjednoczone, Niemcy i Włochy. Bardzo aktywny w nabywaniu złota jest też Narodowy Bank Polski. Udział tego kruszcu w rezerwach przekroczył już 10 proc. Polska w II kwartale kupiła więcej kruszcu niż Chiny, a w III była pod względem zakupów na drugim miejscu. Dzięki popytowi banków centralnych na złoto jego cena nie spada, mimo wysokich stóp procentowych, rentowności obligacji i mocnego dolara, które są czynnikami niesprzyjającymi złotu.

„Banki centralne na notowania złota oddziałują dwojako. Z jednej strony regulując poziom stóp procentowych. W klasycznym, standardowym ujęciu podwyżki stóp procentowych zmniejszają relatywną atrakcyjność złota i powinno to skutkować obniżeniem jego notowań, spadkiem jego ceny” – mówi agencji informacyjnej Newseria Aleksander Pawlak, prezes zarządu Tavexu. „Natomiast nie obserwujemy tego. W zasadzie od trzech lat cena złota walczy o przebicie historycznego maksimum i podwyżki, które obserwujemy nie tylko w Polsce, ale również za granicą, nie obniżają siły złota. Z drugiej strony banki centralne bardzo pozytywnie wpływają na notowania szlachetnego kruszcu, ponieważ notujemy z ich strony rekordowe zakupy złota do ich rezerw dewizowych”.

Według Światowej Rady Złota (World Gold Council) w ciągu trzech kwartałów 2023 roku banki centralne kupiły łącznie 800 ton złota, o 14 proc. więcej niż w tym samym okresie 2022 roku, choć i wówczas zakupy były zdecydowanie wyższe niż średnio w poprzedniej dekadzie. Zakupom przewodzą Chiny, które nabyły w tym czasie 180 ton, a drugi na świecie jest Narodowy Bank Polski, który rozpoczął zakupy dopiero w kwietniu i do końca września zwiększył ilość złota w rezerwach o 100 ton. Trzeci pod tym względem Singapur nieco przekroczył 70 ton. „Popyt banków centralnych w tym roku jest rekordowy. Jeśli mówimy o zakupach za pierwsze dziewięć miesięcy roku, to jest to najlepszy wynik w tym tysiącleciu. Są to bardzo duże zakupy, które jeśli będą kontynuowane w IV kwartale, będziemy mogli mówić o absolutnie rekordowym roku” – przewiduje Aleksander Pawlak. „W te zakupy wpisuje się również Narodowy Bank Polski. Polskie rezerwy są już jednymi z bardziej znaczących. Nasz bank centralny realizuje bardzo duże zakupy złota, zwiększając rezerwy w ciągu ostatnich kilku lat ze 100 do ponad 300 ton. Powoduje to, że udział złota w rezerwach przekracza już 10 proc., co jest bardzo zdrowym i pożądanym poziomem”.

Rekordowy popyt ze strony banków centralnych sprawia, że cena złota wciąż pozostaje na poziomie blisko 2 tysiące dolarów za uncję. W ciągu roku podrożało o ok. 18 proc. I to mimo kilku niesprzyjających warunków – rosnące globalnie stopy procentowe i rentowności obligacji historycznie powodowały spadki cen kruszcu, gdyż amerykańskie obligacje stawały się bezpieczną alternatywą z wysokim kuponem dla złota, które odsetek nie płaci.

Rosnące ceny konsumenckie i deprecjacja walut na wielu rynkach spowodowały gwałtowny wzrost zainteresowania złotem jako nośnikiem wartości, choć w przeszłości żółty metal był również utrzymywany na pozycji lidera, gdy wzrastała globalna inflacja. Pośpiech banków centralnych w kierunku złota wynika jednak również z chęci osłabienia przez poszczególne kraje, a zwłaszcza Chiny, swojej zależności od dolara amerykańskiego jako waluty rezerwowej po tym, jak Waszyngton użył dolara jako broni w swoich sankcjach wobec Rosji. Ponadto Chiny w tym samym celu pozbywają się amerykańskich obligacji. To samo robiła Rosja przed atakiem na Ukrainę.

Na świecie największymi rezerwami złota dysponują Stany Zjednoczone, które mają ich dobrze ponad 8 tysięcy ton, niewiele mniej niż kolejne trzy kraje: Niemcy, Włochy i Francja razem wzięte. Polska ze swoimi 334 tonami plasuje się na 16. miejscu. „Jeśli mówimy o pewnych globalnych średnich, o tym, jak banki centralne na całym świecie realizują swoją politykę, to mówimy o przedziale między 10 a 20 proc. – to jest poziom udziału złota w rezerwach, który jest pożądany przez większość bankierów centralnych” – wskazuje prezes Tavexu. „Od tej reguły są wyjątki, w szczególności emitenci walut rezerwowych, takich jak dolar amerykański czy euro, czyli Europejski Bank Centralny. W przypadku tych banków udział złota w rezerwach jest większy, z tego względu, że to one emitują klasyczną walutę rezerwową. Kiedy mówimy o bankach centralnych takich jak polski, to większość rezerw przechowywanych jest w dolarach oraz w euro, w szczególności w obligacjach skarbowych państw, które emitują te waluty, i dopiero ta dalsza część, rzędu właśnie 10–20 proc., jest przechowywana w złocie”.

Zdjęcie: Public Domain Pictures (CC0)
Źródło: Newseria.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. Szwęda 09.11.2023 14:45

    Naprawdę nie można było dać zdjęcia prawdziwego złota i prawdziwych sztabek, tylko jakąś marną symulację komputerową czegoś co w ogóle nie wygląda ani jak złoto ani jak sztabki? Ciekawe czy złoto i srebro, które mamy w ziemi i wcale nie tak mało, czy ono idzie w polskie rezerwy? Celowo zadałem naiwne pytanie, bo nie ma ani polskiego banku, ani polskich zasobów złota, ani polskich producentów monet, sztabek itd.

  2. replikant3d 09.11.2023 17:51

    Banki czują ,,nosem,, sprawę. Wiedzą że jak zaczną wprowadzać waluty cyfrowe to ludziska się zbuntują. Oczywiście nie mówię o Polsce bo tu głównie zostały ,,potulne,, lemingi…

  3. MasaKalambura 09.11.2023 20:13

    Idzie załamanie rynku.

  4. Denisrozrabiaka 09.11.2023 21:29

    Miejmy nadzieję, że kupują prawdziwe złoto(a nie same papierki na gieldzie) i uda im się je wywieźć na czas gdzieś do ciepłych krajów aby utworzyli rząd na wychodźctwie. Potrzebujemy godnej, mądrej i modnej reprezentacji na zachodzie…

  5. kufel10 10.11.2023 02:42

    Dwa tygodnie temu uncja była po 8500, dziś jest po 7900, przy takich wahaniach to nie wiadomo kiedy kupować.
    Ponadto dla przykładu: kiedy uncja była po 7200 prawie 3 lata temu to metr kw. mieszkania w pewnym mieście był po 5800, metr kw działki 200-250, dziś uncja ~8000, metr mieszkania w tym samym mieście 7500, metr kw działki 300-400, dodatkowo złoto nie płaci dywidendy. I złoto ma przechowywać wartość pieniądza.

  6. Szwęda 10.11.2023 12:08

    Jak wojna wybuchnie to za te monetki dzisiaj warte 8 koła może kupisz żarcia na kilka dni i może być potem tak, że jak głód przyciśnie to i bochenek chleba z puszką mielonki kupisz za uncję złota, za srebro to może zapałki.

  7. kufel10 10.11.2023 20:52

    Mam spore zapasy żywności o dłuugim terminie ważności i wody, mam też broń i kilkaset sztuk amunicji, w razie potrzeby zastrzelę i zjem sąsiada, strzelam celnie a oni słabo biegają i są podtuczeni, o to zadbali ci, na których głosowaliście. Zapałek mam w zapasie chyba 250 pudełek. W pobliżu jest schron, są maski gazowe, wszystko jest pod kontrolą. A za monetki wykupię później wasze majątki. Jak coś, to dzwoń.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.