Liczba wyświetleń: 900
Duchowy przywódca polskich neoliberałów zabrał głos w sprawie sytuacji w Grecji i propozycji uszczelnienia systemu podatkowego, złożonej przez PiS. Jego zdaniem ukrócenie działalności firm, które wyprowadzają zyski za granice, ściągnie na nasz kraj nieszczęście i kłopoty podobne do tych, z którymi borykają się Ateny.
Ze wszystkich wypowiedzi Leszka Balcerowicz, ta z pewnością zostanie zapamiętana jako jedna z najbardziej zadziwiających. Szef Forum Obywatelskiego Rozwoju był dziś rano gościem radiowej Jedynki. Tryskał dobrym humorem mówiąc o wynikach głosowania w greckim parlamencie. Najwyraźniej upokorzenie tamtejszego społeczeństwa drakońskimi cięciami sprawiło Panu Leszkowi wyjątkową przyjemność. Na fali ogólnego (samo)zadowolenia postanowił zbudować pomost pomiędzy tragedią nad Akropolem, a sytuacją w Polsce, odnosząc się do propozycji Beaty Szydło, kandydatki PiS na premiera, która zasygnalizowała niedawno, że Polska potrzebuje uszczelnienia systemu podatkowego, co mogłoby przynieść budżetowi państwa ok. 50 mld złotych. Balcerowicz dostrzega w tej propozycji wielkie zagrożenie. Uważa, że kiedy uniemożliwimy dużym firmom okradanie polskiego społeczeństwa poprzez księgowanie zysków w rajach podatkowych, podzielimy niechybnie los Grecji.
Przypomnijmy – jedną z przyczyn powstania greckiego długu był dziurawy system podatkowy. Szczególnie wielki biznes, w tym najbardziej dochodowy sektor gospodarki – branża armatorska, bezczelnie unikał płacenia jakichkolwiek podatków. M.in. z tego powodu Ateny musiały się zadłużać. Można więc śmiało postawić tezę, że zwiększenie ściągalności podatków w jakimkolwiek kraju nie tylko nie przybliży, ale radykalnie oddali niebezpieczeństwo powtórki casusu greckiego.
Oczywiście, można uznać Leszka Balcerowicza za ostatniego przyzwoitego kabareciarza, a jego analizy potraktować z uznaniem jako dobre gagi, jednak są momenty, kiedy występy tego żartownisia stają się po prostu niesmaczne.
Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu
Ta cała gadanina o wyprowadzaniu zysków to tylko ma odwrócić uwagę od rodzimych złodziejaszków.
@up W wyprowadzaniu zysków za granicę nie chodzi o płacenie podatków za granicą ale o to, że zysk wypracowany w naszym kraju, dzięki taniej sile roboczej, nie jest tu wydawany, ani partycypują w tym zysku pracownicy tych firm a wydawany jest w innych krajach. Często nawet w taki sposób, że z tych zysków dotowane są zakłady tych samych firm przynoszące straty w bogatszych krajach gdzie nie ma takiej taniej siły roboczej. Oczywiście nie ma w tym nic złego ani zabronionego nie mniej jednak fakt faktem, że Polska na tym traci. Z drugiej strony
jednak mnóstwo Polaków, którzy wyjechali z Polski (jeszcze nie na stałe), zarobione tam pieniądze wydają u nas, co jest z kolei korzystne dla Polski.
Kiedy wreszcie liberalne mózgi uznają oczywistą oczywistość, że robienie na społeczeństwie pieniędzy MUSI być jednoznaczne z płaceniem na to społeczeństwo podatków?
Nigdy oczywiście. Liberalizm i libertarianizm to ideologia wymyślona przez finansjerę dla jej bogacenia się kosztem reszty społeczeństwa. I świetnie tą rolę spełnia.
Jeśli komuś nie pasuje koncepcja płacenia podatków z zysków to proszę wynosić się do diabła. Np. na wyspę bezludną i tam rozwijać swój interes. POWODZENIA…
@Rozbi
Koncern X ma 5mln zysku.Żeby nie płacić podatku spółka „matka”,”córka” czy jakaś inna pociotka wystawia mu na koniec okresu rozliczeniowego fakturę marketingową np .na szkolenie pracowników lub badanie rynku na 5mln.Koncern X wychodzi na 0 jednocześnie przelewając kasę spółce za granicą ,która tą fakturę wystawiła.
Zakładając,że w kraju ilość pieniądza odzwierciedla wartość towarów i usług plus dodruk PKB to nasz kraj jest biedniejszy o te 5mln.Jeżeli robią tak banki i wszystkie zagraniczne koncerny plus spłata zadłużenia to okazuje się ,że w kraju zaczyna brakować pieniędzy.Rząd daej pozycza od żydowskiej lichwy,rośnie dług itd ,tzw scenariusz na Grecje.
ps:W „Mein Kampf” Hitler zawarł swój program wyciągnięcia Niemiec z kompletnej zapaści ekonomicznej, anarchii i demoralizacji (zupełnie jak w obecnej Polsce), wyraźnie wskazując winnych. Jedynym lekarstwem jest odsunięcie Żydów od jakiejkolwiek władzy, propagandy i odebranie im dóbr pochodzących z lichwy, spekulacji, korupcji, złodziejstwa. To wszystko. Zarazem-aż wszystko, i tylko tyle. Bo po przejęciu władzy, wystarczyło Hitlerowi tylko pięć lat konsekwentnej realizacji programu zawartego w „Mein Kampf” i Niemcy z wielkiej zapaści wyrosły na wielką potęgę ekonomiczną, polityczną i militarną. Tylko pięć lat!
Co więc zrobiono, że w tak krótkim czasie Niemcy wyzbyły się ogromnego bezrobocia i obszarów nędzy, pobudowano tysiące kilometrów autostrad, setki mostów, tuneli i wiaduktów, rozwinięto flotę, unowocześniono i rozbudowano przemysł, a armia stała się największą potęgą w Europie? Ano przeprowadzono reformy będące zupełną odwrotnością zbrodniczego planu Balcerowicza (Aarona Buchholtza). Upaństwowiono wielki przemysł i pasożytnicze banki, a supermarkety i wielkie hurtownie przekazano drobnym handlowcom. Wprowadzono bezwzględny zakaz sprzedaży ziemi i rozszerzanie a nie ograniczanie upraw.
Balcerowicz w planie zniszczenia Polski wcale się nie natrudził. On po prostu wziął „Mein Kampf” Hitlera i punkt po punkcie przepisał, zalecając wszystko zrobić na opak. A więc parch Buchholtz, jest tylko zafajdanym epigonem Hitlera i powinien siedzieć za plagiat!
W moim odczuciu ten cyniczny gość i jego poplecznicy winni są zapaści całej gospodarki naszego kraju!!!!
Aż dziw bierze, że do dnia dzisiejszego całe to towarzystwo nie zostało pociągnięte do odpowiedzialności.
Myślę, że warto wszystkim przypomnieć cele owej ekipy i doświadczenia polaków po tzw. transformacji;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plan_Balcerowicza
nadto warto poznać wypowiedź dot. sukcesywnego wprowadzania światowego niewolnictwa;;
http://www.proroctwa.com/rewelacje-bankiera.htm