Liczba wyświetleń: 867
W piątkowy wieczór w Bahrajnie doszło do potężnej eksplozji. Nieznani sprawcy przeprowadzili zamach bombowy na rurociąg naftowy, należący do państwowej spółki BAPCO. Rząd szybko zdołał ustalić, że za tym aktem terrorystycznym stoi Iran. Tym samym Stany Zjednoczone otrzymują kolejny powód dla wywołania wojny.
Wybuch miał miejsce w pobliżu zamieszkałej przez szyitów wiosce Buri, położonej kilkanaście kilometrów od stolicy Bahrajnu. Fragment rurociągu naftowego został zniszczony, a wraz z nim pobliskie samochody i budynki. W wyniku piątkowego zamachu nikt nie został ranny. Arabia Saudyjska natychmiast wstrzymała przesył ropy naftowej do Bahrajnu.
Już w ciągu 24 godzin Ministerstwo Spraw Wewnętrznych powołując się na nieznane dowody oświadczyło, że za zamachem terrorystycznym stoi Iran. Jak dotąd nikt nie przyznał się do ataku a służby nie dokonały żadnych zatrzymań. Wiadomo jednak, że atak bombowy na rurociąg nie pozostanie bez konsekwencji.
Trudno nie zauważyć, że od pewnego czasu trwa nowa kampania oczerniająca Iran. Wszystko zaczęło się od oskarżeń, według których Irańczycy mieli w przeszłości współpracować z bojownikami al-Kaidy. W sobotę 4 listopada z Jemenu odpalono rakietę, która miała uderzyć w stolicę Arabii Saudyjskiej, lecz została w porę przechwycona przez tarczę antyrakietową. Stany Zjednoczone jakimś cudem ustaliły, że pocisk został wyprodukowany przez Irańczyków i to oni odpowiadają za atak. Dokładnie tego samego dnia premier Libanu uciekł do państwa Saudów, podał się do dymisji i stwierdził, że Iran i bojownicy Hezbollahu chcieli go zamordować.
Nie wiemy czy zamach w Bahrajnie nie był przypadkiem operacją fałszywej flagi w ramach wspomnianej kampanii antyirańskiej. Jednak bez względu na to kto był rzeczywistym sprawcą, cel i tak został osiągnięty. Przyjęło się bowiem, że Stany Zjednoczone zawsze mają rację a ich dowody są niepodważalne – tak jak w przypadku inwazji na Irak z 2003 roku. Teraz najwyraźniej szykuje się grunt pod wojnę z Iranem.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: ZeroHedge.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Nawet jeżeli do jakiejś koalicji anty-irańskiej dojdzie, to Iran wszystkim pokaże, że nie jest chłopcem do bicia. To specyficzny naród, odrębny od kultury arabskiej, zjednoczony swoimi poglądami religijnymi. Bitka z nimi będzie krwawa i bolesna, a jeżeli USA wezmą udział w tej wojnie, to raczej na NATO nie mają co liczyć. Iran dostarcza ropę do wielu europejskich krajów i jest dobrym biznesowym partnerem.
A od kiedy to USA się tym przejmują? mają głęboko gdzieś Europę. Właśnie po to chcą położyć łapę na ich złożach. żeby kontrolować przepływ surowca do Europy..i kasować zyski za to…
Rosja nie dopuści do dalszej dyktatury USA i wesprze militarnie Iran.