Liczba wyświetleń: 764
Przewozy Regionalne podpisały wczoraj list intencyjny w sprawie współpracy z siedmioma przewoźnikami autobusowymi z różnych regionów kraju. Planowane jest zsynchronizowanie kursów pociągów i autobusów oraz wspólne, łączone bilety.
O sprawie pisze portal KurierKolejowy.eu. Podpisany list intencyjny ma być pierwszym krokiem do powstania wspólnego biletu kolejowo-autobusowego oraz do wspólnego zaangażowania przewoźników miejskich. Taki model działania transportu z powodzeniem funkcjonuje w wielu krajach Europy.
Partnerami przedsięwzięcia zostały spółki przewozowe podlegające (od stycznia 2017 r.) Ministerstwu Infrastruktury i Budownictwa, czyli: PKS Częstochowa, PKS w Lublińcu, PKS w Ostrowcu Świętokrzyskim, PKS w Gnieźnie, PKS w Ostrowie Wielkopolskim, PKS „Polonus” w Warszawie i Polbus-PKS we Wrocławiu. Współpraca Przewozów Regionalnych z PKS-ami ma dotyczyć m.in. koordynacji rozkładów jazdy i synchronizacji taryf oraz organizowania komunikacji zastępczej, np. w związku z tymczasowym zamknięciem linii kolejowych na czas remontów.
„Dziś podpisujemy list intencyjny, w wyniku którego rozkłady jazdy dotyczące dowozu pasażerów do komunikacji kolejowej będą korelowane. To oczywiście proces, nie stanie się to z dnia na dzień” – mówi Krzysztof Mamiński, prezes Przewozów Regionalnych.
Następny krok ku integracji ma nastąpić 1 kwietnia, gdy zgodnie z założeniem uruchomiona zostanie usługa, dzięki której na jednej platformie internetowej będzie można zakupić co prawda jeszcze dwa odrębne bilety, ale w jednej transakcji – na przejazd Przewozami Regionalnymi i komunikacją samochodową, nie tylko PKS, bo w ofercie będzie, jak zapewnił prezes PR, kilkudziesięciu, a może nawet stu kilkudziesięciu przewoźników drogowych.
Kolejne trzy miesiące zajmie integracja oferty taryfowej, czyli obniżenie cen za zakup biletów łączonych.
Źródło: NowyObywatel.pl
Kiedyś jechałem do Ratzeburga w niemczech. Najpierw pociągiem ze Szczecina do Lübeck. Następnie autobusem do Ratzeburg. Na dworcu w Ratzeburgu stał taxi bus ośmio osobowy który zawiózł mnie pod wskazany adres. I wszystko na jednym bilecie który kosztował 20 euro.