Artyści “tak”, ZAiKS “nie”

Opublikowano: 09.05.2015 | Kategorie: Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 644

W nocy z czwartku na piątek na budynku siedziby ZAiKS-u ktoś powiesił napis wyrażający krytykę pod adresem Stowarzyszenia. Z pewnych względów można to uznać za ciekawe wydarzenie.

Stowarzyszenie ZAiKS zalała fala krytyki, od kiedy zaczęło się ono domagać rozszerzenia opłaty reprograficznej na tablety i smartfony. Sam pomysł rozszerzenia opłaty jest rzeczywiście kontrowersyjny, bo standardowo opłata ta dotyczyła urządzeń do kopiowania i odtwarzania, a teraz miałaby objąć po prostu urządzenia inteligentne, w których kopiowanie jest jedną z wielu funkcji. Przy okazji debaty o opłacie podniesiono takie problemy jak nieprzejrzystość finansowa organizacji zbiorowego zarządzania oraz rozdźwięk między zakładanymi, a faktycznie realizowanymi celami tych organizacji.

To wszystko sprawiło, że sprawy ZAiKS-u nie obchodzą już tylko wybranych grup ludzi. Niemal każdy człowiek liczy się z tym, że w przyszłości będzie musiał kupić nowy komputer lub tablet. Nie wszyscy czują potrzebę, aby przy okazji składać się na ZAiKS. Rodzi to niezadowolenie społeczne, a dziś możemy zobaczyć jeden z jego objawów.

Budynek widoczny na zdjęciu to siedziba ZAiKS przy ulicy Hipotecznej 2 w Warszawie. Nadawca zdjęcia opatrzył je komentarzem “Prezent dla ZAiKS-u z rana jak śmietana!”.

Nikt z redakcji “Dziennika Internautów” nie pamięta, aby wcześniej jakaś organizacja zbiorowego zarządzania była celem protestu wyrażanego w taki sposób. Jest to ciekawe i obrazuje zjawisko, o którym już wcześniej pisaliśmy. Działalność OZZ przestaje być tematem niszowym.

ZAiKS opublikował swój komentarz do tego wydarzenia w artykule pt. Byle tylko nie płacić za kulturę.

– Przeciwnicy opłaty od czystych nośników, zamiast prowadzić rzeczową dyskusję, w nocy na budynku ZAiKS-u zawiesili poniższy transparent. (…) Jak widać, tonący chwyta się brzytwy. Dzięki opłacie od czystych nośników dozwolone jest kopiowanie utworów na własny użytek, dlatego działa ona niemal we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Nieprzypadkowo napis pojawił się wkrótce po uruchomieniu przez ZAiKS, SAWP i ZPAV strony www.czystenosniki.pl informującej konsumentów, że opłata reprograficzna nie jest podatkiem od piractwa i działa na korzyść odbiorców kultury, wbrew hasłom głoszonym przez akcję „Nie płacę za pałace” – czytamy na stronie Stowarzyszenia.

Autorstwo: Marcin Maj
Źródło: di.com.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. RobG56 10.05.2015 20:01

    Podatek od przedmiotów które kupuje się w sklepie nie ma żadnego związku z kulturą ZAIKS. ZAIKS raz pobiera opłaty za transmisję w mediach a drugi raz za samo urządzenie które tą transmisje przekazuje. To po prostu oszustwo! Powinno to być zakazane i ścigane z urzędu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.