Liczba wyświetleń: 711
Egipska policja aresztowała rzecznika Bractwa Muzułmańskiego Gehada el-Haddada. Oskarżono go o podżeganie do zamieszek w lipcu, podczas manifestacji organizowanych w związku z żądaniami powrotu prezydenta Mohammeda Mursiego.
Haddad został aresztowany wraz z pięcioma przedstawicielami Bractwa w mieszkaniu w Kairze. Wszystkich przewieziono do kairskiego więzienia Tora, gdzie przebywa wielu zatrzymanych wcześniej wysokiej rangi członków ugrupowania, w tym ich duchowy przywódca Mohammed Badie.
Haddad był szefem sztabu zastępcy lidera tego ugrupowania Chairata el-Szatera, biznesmena uważanego za sponsora Bractwa, i głównym źródłem kontaktów Bractwa z zagranicznymi mediami. Jego ojciec to Essam el-Haddad, b. doradca ds. zagranicznych odsuniętego od władzy w lipcu prezydenta Mohammeda Mursiego.
Gehad el-Haddad jest oskarżony, podobnie jak wielu liderów tego ruchu, o podżeganie do przemocy.
Po obaleniu 3 lipca przez armię prezydenta Mursiego nowe władze Egiptu rozpoczęły ostre represje przeciwko Bractwu Muzułmańskiemu i jego sojusznikom; ponad tysiąc osób, głownie zwolenników byłego prezydenta, straciło życie, a około 2 tys. członków Bractwa zostało aresztowanych. Wielu z nich skazano na długoletnie kary więzienia.
Sąd w Kairze nakazał tymczasowe zamrożenie majątku przywódców ruchu islamistycznego, w tym 25 członków Bractwa Muzułmańskiego.
Autor: JW
Na podstawie: PAP
Źródło: Niezależna
Konsekwencja i determinacja nowych władz Egiptu jest niesamowita.Gdyby w III Rzeczpospolitej po roku 1989 zrobiono tak samo,może dziś żylibyśmy jak ludzie.
Sorry za to gdybanie,ale w końcu mamy do rozliczenia jeszcze jeden rząd-nierząd.