Zmarł duchowy przywódca Bractwa Muzułmańskiego

Opublikowano: 29.09.2022 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata, Wierzenia

Liczba wyświetleń: 1615

W wieku 96 lat, w Doha umarł Jusuf Al-Karadawi określany jako duchowy przywódca Bractwa Muzułmańskiego, zostało jego toksyczne dziedzictwo.

W poniedziałek media katarskie, a także oficjalny profil Karadawiego na Twitterze, poinformowały o śmierci wiekowego już lidera ruchu islamistycznego. Komentarze po jego śmierci pokazały jak szeroki miał wpływ a jednocześnie jak różny odbiór wśród społeczności muzułmańskiej oraz mieszkańców Zachodu.

Dla jednych był liderem ruchów wyzwalających Bliski Wschód spod tyranii i neokolonializmu, niektórzy wspominali jego dzieła modernizujące interpretację prawa islamu, ale podkreślano także jego znaczenie jako ideologa ruchu islamistycznego, przeciwnego demokracji i rozwijającego fundamentalizm islamski, a także uwypuklano jego antysemickie i homofobiczne wypowiedzi. Krytykowany był też przez środowiska salafickie jako osoba wypaczająca przekaz islamu, praktycznie apostata.

Jusuf Al-Karadawi urodził się w 1926 roku w pobożnej rodzinie, w delcie Nilu. Podobno w wieku 9 lat znał na pamięć cały Koran, a później wstąpił na Uniwersytet Al-Azhar w Kairze. Na przestrzeni lat 40-tych i 50-tych trzy razy trafił do więzienia za działalność w Bractwie Muzułmańskim, by w roku 1961 uciec do Kataru, który stał się na dekady jego domem, ale i narzędziem propagowania ideologii islamistycznej. Niejako symbolicznie przejmując pałeczkę głównego ideologa islamizmu, w 1979 roku prowadził ceremonię pogrzebową Pakistańczyka Abu A’la Maududiego – jednego z twórców islamistycznej doktryny.

Zalecając umiarkowanie w działaniach, pewien rodzaj gradualizmu, zyskał sobie miano umiarkowanego, a zasięg jego idei wykraczał poza środowiska związane z Bractwem Muzułmańskim. Nigdy jednak, pomimo dwukrotnych ofert na przestrzeni dekad nie przyjął przywództwa w ruchu, czując, że ta rola ograniczałaby go. Możliwe dzięki temu był w stanie docierać do mas muzułmanów na Bliskim Wschodzie i poza nim, przy pomocy katarskiej telewizji Al-Jazeera i emitowanych tam programów dotyczących interpretacji prawa szariatu. Odegrał też dużą rolę w budowie instytucji islamistycznych na Zachodzie, szczególnie w Europie tworząc Europejską Radę Badań i Fatw, czy stojąc za powstaniem parasolowej organizacji islamistycznej Federacji Islamskich Organizacji w Europie FIOE, dzisiaj Rada Europejskich Muzułmanów CEM.

Część ekspertów badających islam i ekstremizm twierdziła, że jego działalność pozwoliła muzułmanom połączyć nakazy wynikające z islamu z życiem w nowoczesnych zachodnich społeczeństwach. Inni wskazywali na to co sam podkreślał w pismach, że strategia współżycia jest elementem wchodzenia w struktury, a ostatecznym celem jest jednak wprowadzenie zasad wynikających z religii.

Kontrowersyjne, i to jest eufemizm, były też jego wypowiedzi w sprawach politycznych, społecznych i bezpieczeństwa. Karadawi jako jeden z pierwszych uczonych muzułmańskich potępił zamachy 11 września, ale jednocześnie popierał zamachy terrorystyczne przeciwko Izraelowi. Dostępne są nagrania, w których Hitlera uznawał za narzędzie Boga, którym wymierzono karę Żydom, czy uzasadniał kary kryminalne dla homoseksualistów. Jednocześnie będąc w przeszłości za dokonywaniem przez rodziców zabiegu okaleczania żeńskich narządów płciowych (FGM), traktując to jako czyn szlachetny, wycofał się pod wpływem presji ONZ i uznał FGM za szkodliwe. Wywiódł też dla tego odpowiednią interpretację na gruncie prawa islamskiego.

Na temat jego ideologii, życia i różnych powiązań można napisać wiele, wiele też już pisaliśmy i to znajdzie czytelnik poniżej tekstu. Natomiast jego śmierć zostawia praktycznie ruch islamistyczny bez wyrazistej osoby, która mogłaby kontynuować jego dzieło. Kiedyś uważano za takiego następcę Tariqa Ramadana, jeszcze bardziej umiarkowanego w poglądach, a w dodatku posiadającego związki z europejskim środowiskiem intelektualnym. Ten jednak przebywa we Francji czekając na zakończenie różnych spraw o gwałty i molestowanie.

Na Twitterze hołd oddały Karadawiemu organizacje, które oficjalnie nie podpisują się pod członkostwem w ruchu Bractwa takie jak wspomniana CEM, Hamas, Brytyjskie Stowarzyszenie Muzułmanów (MAB) czy Cordoba Foundation. Zaskakujące jest, że prawie dobę po informacji o śmierci milczy Liga Muzułmańska w RP, która kiedyś Karadawiego wprost uważała za duchowego przewodnika i ideał obywatelskości w islamie.

Autorstwo: Jan Wójcik
Źródło: Euroislam.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.