Ameryka poparła protesty w Libanie

Opublikowano: 09.08.2020 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 688

Cztery dni po wybuchu w porcie w Bejrucie, na ulicach libańskiej stolicy ponownie pojawili się demonstranci sprzeciwiający się obecnemu rządowi. Wśród wysuwanych przez nich postulatów można było też usłyszeć wezwania do rozbrojenia Hezbollahu. Uderzenie w ruch oporu wyraźnie spodobało się Stanom Zjednoczonym, których ambasada oficjalnie poparła protestujących.

Wczorajszy dzień w Bejrucie był wyjątkowo gorący. Libańskie media twierdzą wręcz, że miały miejsce najpoważniejsze starcia od początku antyrządowych protestów, które trwają praktycznie nieprzerwanie od października. Z tego powodu siły bezpieczeństwa miały przez kilka godzin kłopoty z opanowaniem sytuacji. Demonstrantom udało się więc zająć budynki niektórych resortów.

Manifestanci wdarli się między innymi do siedziby Ministerstwa Spraw Zagranicznych, a także do resortów ekonomii i środowiska. W pierwszym z budynków zorganizowano nawet rewolucyjny sztab, za którym stoi najprawdopodobniej Falanga Libańska, czyli ugrupowanie pro-izraelskich chrześcijan. To właśnie pod siedzibą tej partii, mającej też skrzydło paramilitarne, gromadzili się dzisiaj uczestnicy demonstracji.

Nic więc dziwnego, że na proteście pojawiły się hasła wymierzone wprost w Hezbollah. Część uczestników zamieszek miała ze sobą między innymi szubienice z portretami przywódców Hezbollahu i jego szyickiego sojusznika, Amalu. We wspomnianym sztabie rewolucyjnym agitowano więc za całkowitym rozbrojeniem Partii Boga w Bejrucie, bo zdaniem demonstrantów do wtorkowego wybuchu doszło w części portu zajmowanej przez aktywa należące do tego ugrupowania.

Według doniesień mediów Hezbollah i Amal nie pozostały zresztą dłużne demonstrantom. Grupa aktywistów obu partii miała zaatakować protestujących przy biernej postawie służb bezpieczeństwa. Warto podkreślić, że policja i wojsko użyły dzisiaj kanistrów z gazem łzawiącym, raniąc kilku demonstrantów. W wyniku zamieszek śmierć poniósł jednak nie żaden z manifestantów, ale właśnie libański mundurowy.

Protesty cieszą się już oficjalnym poparciem ze strony Stanów Zjednoczonych. Amerykańska ambasada w Bejrucie napisała co prawda, że demonstracje powinny mieć pokojowy charakter, lecz jednocześnie skrytykowała libańskie elity polityczne. Przedstawicielstwo dyplomatyczne USA uważa, iż Libańczycy zasługują na większą transparentność i na przywódców politycznych słuchających ich głosu.

Reagując na dzisiejsze protesty, premier Hassan Diab zapowiedział rozwiązanie parlamentu i przeprowadzenie nowych wyborów. Jego zdaniem w inny sposób nie będzie możliwe wyjście Libanu z jego strukturalnych problemów.

Na podstawie: Lebanon24.com, Almanar.com.lb, Presstv.com, Facebook.com/frontemdosyrii
Źródło: Autonom.pl


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Remigiusz 09.08.2020 16:28

    No to mają przesrane …wkrótce wkroczy amerykańska demokracja z przyjacielską armią żymian ,,odzyskując” odwieczne ziemie eskimosów i zaprzęgnie gojów do orki w kibucach…

  2. robi1906 09.08.2020 17:40

    Pierwszy rozbity kraj na drodze ku Wielkiemu Izraelowi, rozbity już za ZSRR ale niczego to nie nauczyło nikogo.
    Bzdury wyssane z brudnego palucha który wykreślił Torę, usprawiedliwiają i tłumaczą miliardom owiec na tej planecie, że są sprawy na które mogą reagować tylko kiwaniem swym durnym łbem na rządy żydów na całym świecie.

    Taki Liban spotkało od tamtej pory już wiele krajów, czeka to i nas.
    LGBT, Black Matters sprowadzanie banderowców, wszyscy mają się napierdzielać ze wszytkimi i nikt tego nie zmieni.
    (nawet internet, bo wszędzie znajdzie się kilku mądrzejszych, ale czy to wystarczy?, przecież w Libanie też mają internet i co, nie mogą się dogadać?).

  3. Jolanta Góralska 10.08.2020 12:06

    Od dawna już dostrzegli ludzie, że na stabilizację wewnętrzną może pozwolić sobie tylko kraj, w którym nie ma ambasady amerykańskiej

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.