Liczba wyświetleń: 1226
Tym razem dowiedzieliśmy się o 80 milionach zł dla pracowników resortu finansów od początku kadencji oraz o 2 mln zł nagród w 2017 dla kierujących Kancelarią Prezydenta. Ci ostatni, jak zapewnia KPRP, nie muszą oddawać ich na Caritas.
Marszałek Karczewski poprosił przedwczoraj prezydenta o zatwierdzenie obniżki uposażenia Prezydium Senatu. Tymczasem na jaw wychodzą nowe fakty o nagrodach.
Od końca listopada 2015 do kwietnia 2018 resort finansów wypłacił sobie nagrody w wysokości 80 mln zł. Dostało je ponad 3 tys. osób, z których prawdziwym rekordzistą okazał się ówczesny szef resortu Mateusz Morawiecki (tylko w ubiegłym roku zgarnął 75 tys.), dalej prawie łeb w łeb idzie z nim wiceminister Marian Banaś (67,4 tys. zł), Piotr Nowak (66,4 tys. zł), Leszek Skiba (66,4 tys. zł), Wiesław Janczyk (62,4 tys. zł).
Z odpowiedzi na interpelację złożoną do obecnej minister Teresy Czerwińskiej wynika, że pieniądze te „pochodzą z utworzonego, w ramach środków na wynagrodzenia funduszu nagród. Nie stanowią zatem dodatkowego obciążenia dla budżetu państwa”. Kiedy i z jakich zasobów utworzono fundusz, nie wspomniano.
Natomiast w Kancelarii Premiera rekordzistą jest Krzysztof Szczerski. W 2017 roku otrzymał 41 407,75 zł nagrody. Na drugim miejscu znalazł się odpowiedzialny za planowane referendum konstytucyjne Paweł Mucha (38 620,79 zł). Kilku urzędników otrzymało po 30 tys. zł – są to Halina Szymańska, Adam Kwiatkowski, Andrzej Dera i Wojciech Kolarski. Nawet Krzysztof Łapiński, będący sekretarzem stanu od 2017, dostał 23 tys. W sumie na nagrody w Kancelarii wydano w ubiegłym roku 270 tys. zł dla samego szefostwa, a w sumie były to 2 mln.
Kancelaria stwierdziła w wydanym przez siebie komunikacie, że „nagrody nie były stałym dodatkiem do pensji, jak miało to miejsce w rządzie Beaty Szydło, tylko przyznano jest uznaniowo za wyniki w pracy”. Nie dookreśliła jednak, jakie osiągnięcia nagrodzono. Podkreślono natomiast, że prezydenccy ministrowie i urzędnicy nie muszą przekazywać ich na Caritas.
Prezydent Duda natomiast nie wziął żadnej nagrody ani premii, co zasługuje na odnotowanie.
Autorstwo: WK
Źródło: Strajk.eu
Co to znaczy „przekazywać na Caritas”?
Czy to kler i ich prywatna firma przyznali i z własnych środków wypłacili urzędnikom państwowym premie?
Jeśli tak to powinno się tym zająć CBA i Policja Skarbowa…
Ta cała zagrywka z oddawaniem nagród to, była celowa akcja zasilenia Caritasu i tyle.
A CBA nie dostała premii?
„pieniądze te „pochodzą z utworzonego, w ramach środków na wynagrodzenia funduszu nagród. Nie stanowią zatem dodatkowego obciążenia dla budżetu państwa”. ”
… prawda, bo obciążają podatników.
Gdy u władzy było po-psl, to wszystkie zaprzyjaźnione media jednym głosem twierdziły ze polscy polityczny zarabiają za mało, a żeby to potwierdzić zaprzyjaźnione media przedstawiały polskich polityków na tle zarobków polityków zagranicznych.
tvn w 2012r
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/polityczna-bieda-ile-zarabiaja-najwazniejsi-politycy,201262.html
wyborcza w 2014r
http://wyborcza.pl/1,87648,16915041,Sprawdz__kto_ma_najwyzsze_pensje_w_polskiej_polityce.html
Co się stało, ze dziś te same media juz tego nie twierdzą?
A druga sprawa, która mnie tak zastanawia, jak to jest ze ludzie wychodzą na ulice i protestują w obronie ubeckich emerytur, a przepraszam w obronie demokracji, a nie potrafią wyjść i zaprotestować by rząd obniżył podatki, dlaczego obecna opozycja potrafi zmobilizować ludzi by maszerowali w jakiś marszach, a nie wyprowadza ludzi by walczyli o obniżenie podatków?