Liczba wyświetleń: 997
Budżet państwa po sierpniu bieżącego roku może pochwalić się nadwyżką budżetową w postaci 4,9 miliarda złotych, a wszystko wskazuje na to, iż na koniec roku deficyt będzie o wiele mniejszy niż zakładano. To wynik przede wszystkim uszczelnienia systemu podatku VAT na poziomie przepisów, a także powstrzymania nadużyć choćby w postaci tak zwanych „karuzel VAT-owskich”.
Nadwyżka w polskim budżecie po ubiegłym miesiącu wyniosła dokładnie 4,9 miliarda złotych, dlatego wicepremier i minister finansów Mateusz Morawiecki twierdzi, że na koniec bieżącego roku deficyt budżetowy będzie o wiele mniejszy niż zakładano. Morawiecki w rozmowie z mediami stwierdził, iż trudno oszacować go dokładnie, ale najprawdopodobniej będzie mniejszy o 10 lub nawet 20 miliardów złotych od założeń zapisanych w tegorocznej ustawie budżetowej.
Zwiększenie dochodów skarbu państwa jest związane głównie z uszczelnieniem całego systemu podatku VAT. Przede wszystkim postawiono na doprecyzowanie przepisów w zakresie jego rozliczania, ale dodatkowo rozpoczęto walkę z nadużyciami, głównie z tzw. „karuzelą VAT-owską”, czyli łańcuchem transakcji pozwalających na nierozliczenie VAT-u, lub też na wyłudzanie VAT-u już naliczonego.
Ponadto wzrosły dochody z pozostałych rodzajów danin. Wpływy z CIT-u są bowiem większe o 13,3 proc. w porównaniu do ubiegłego roku, natomiast dochody z akcyzy i podatku od gier wzrosły w skali roku o 4,1 proc. Podatek od przedsiębiorstw również został uszczelniony, ponieważ za czasów rządów poprzedniej koalicji wpływy z obciążeń fiskalnych nie rosły mimo wzrostu dochodów firm działających w naszym kraju.
Na podstawie: Money.pl
Źródło: Autonom.pl
Z jednej strony mowa o „nadwyżce” a z drugiej o deficycie mniejszym niż zakładano. Czy aby nadwyżka nie powinna oznaczać braku deficytu? Chyba nie powinno się zamiennie używać deficytu i dziury budżetowej bo to nie to samo. Deficyt oznacza wzrost dziury budżetowej w danym roku tak jak przyspieszenie oznacza wzrost prędkości. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Likwidacja deficytu,likwiduje dziurę budżetową okradanych = likwidacja rządu władz okradających . Zawsze mało okradającym i okradanym, nie zaznają dostatku.
Biedny jest ten który nie tworzy , a okrada .
Nędzny żywot tego który tworzy, i pozwala się okradać.
Ludzie dzielący władzę , tworzą dobrobyt własny .
Ja , tworzę prawo dla siebie i jest moim prawem.
Tworzenie prawa dla innych to bezprawie !
Jeśli okaże się na koniec roku, że nie musieliśmy pożyczać pieniędzy na budżet, znaczy że mieliśmy równowagę i wydaliśmy ile zarobiliśmy. Jeśli po opłaceniu wszystkich zobowiązań budżetowych zostało by kilka miliardów znaczy mieliśmy nadwyżkę. Czyli to co trąbią w TV. Jeśli natomiast pożyczyć musieliśmy mniej niż zakładaliśmy to nie ma mowy o nadwyżce. To dalsze oddawania nas w łapy Lichwy. Tak jak sprowadzenie tu lichwy pierwszoligowej Morganów. Co ma podobno być takie fajne i cool.
Ale nawet jeśli to ta ostatnia opcja to i tak lepiej niż za PO PSL. Nie wiele ale zawsze.
Tak jak się domyślaliśmy, nie ma żadnej nadwyżki budżetowej. Zwyczajnie wpływy są wyższe od zakładanych co nie stanowi żdnej nadwyżki, a tylko jest mniejsza od przewidywanej dziura w budżecie. A właściwie nie jest bo zwiększono doraźnie wydatki na zdrowie.