Liczba wyświetleń: 868
Do szokującego zdarzenia doszło w ostatnich dniach w Wiedniu – Ingrid T. (54 lata) po brutalnym ataku znalazła się w szpitalu. Przyczyną były jej dwa psy. „Te zwierzęta są nieczyste” – uzasadniła napastniczka, somalijska azylantka.
Ingrid T rozmawiała z sąsiadem przy ogrodowej bramie. Jeden z jej psów- głuchy, prawie ślepy i trzynogi mieszaniec colli Panda, leżał spokojnie przy jej nogach; dziesięciomiesięczny Poco wyszedł na drogę .
„Nagle zobaczyłam ładną kobietę z w chuście – mówiła ofiara. – Wiem, ze niektórzy z tych krajów nie lubią psów, dlatego podeszłam do Poco, żeby zabrać go do domu”.
Wtedy wydarzenia potoczyły się bardzo szybko. Somalijka (18 lat, oficjalne prawo pobytu w Austrii) zaatakowała ją, zaczęła szarpać i podrapała – aż obie upadły na ziemię. Dopiero trzech mężczyzn dało radę uwolnić 54-latkę z rąk napastniczki. Po tym wydarzeniu musiała być dwa razy operowana – kolano jest zmiażdżone i konieczne okazało się wszczepienie protezy.
Dlaczego jednak doszło do tego brutalnego ataku? „Tutaj chodzi o naszą kulturę – oznajmił mąż Somalijki, gdy przyszedł do szpitala, żeby porozmawiać z poszkodowaną. – Nie chcemy psów, one są brudne.”
Somalijka wciąż jeszcze nie została aresztowana. „To będzie precedens” mówi prawnik Ingrid T.
Autorstwo: (os)
Na podstawie: Krone.at
Źródło: Euroislam.pl
Idąc tym tokiem myślenia każdy kto islam uważa za zły, powinien pacyfikować muzułmanów napotkanych na ulicy. I być może tak trzeba by było z nimi postępować aby zrozumieli.
Po takim ataku na obywatelkę Austrii, ci ludzie powinni zostać NATYCHMIASTOWO z niej wydaleni. Bez dyskusji – takie powinno być prawo. Jeżeli imigrant/uchodźca dopuszcza się zbrodni przeciwko ludności zamieszkującej kraj, w którym przebywa, zostaje z niego natychmiast wydalony z zakazem prawa powrotu (w tym celu pobierałoby się odciski palców i DNA wydalanych).
Natomiast wszyscy pozostali przyjezdni, mają się bezwzględnie stosować do praw i zasad panującym w danym kraju, które są ZAWSZE nadrzędne. Koniec i kropka.
Jeżeli imigrant/uchodźca nie chce zgodzić się na taki stan rzeczy, nie ma prawa przebywać na terenie danego państwa.
Takie postawienie sprawy uważam za normalne – za coś, co powinno być powszechną normą.
Obecnie natomiast mamy już nawet nie bezmyślne czy nieodpowiedzialne działania decydentów europejskich, ale najzwyczajniej w świecie szkodliwe i destrukcyjne. Za to ci ludzie powinni zostać usunięci ze swoich stanowisk, jeżeli nie sądzeni (np. ofiary zbiorowych gwałtów w Europie mogłyby wnieść pozew przeciwko tym ludziom).