Misja wokół Księżyca w marsjańskich planach NASA

Opublikowano: 16.05.2017 | Kategorie: Nauka i technika, Wiadomości z wszechświata

Liczba wyświetleń: 681

Przygotowywana przez NASA załogowa misja na Marsa nie będzie polegała po prostu na wystrzeleniu ludzi z Ziemi, zawiezieniu ich na Marsa i powrocie. Będzie to wieloletnie, wieloetapowe przedsięwzięcie, w czasie którego astronauci spędza rok na orbicie Księżyca.

Greg Williams, zastępca administratora Dyrektoriatu Misji i Operacji Załogowych NASA zdradził zarys planów Agencji. Zastrzegł przy tym, że plany ewoluują i zanim za kilkanaście lat ludzie polecą w kierunku Czerwonej Planety, mogą one ulec zmianie.

NASA planuje zatem wybudowanie na orbicie Księżyca wrót do głębokiej przestrzeni kosmicznej. Ma być to rodzaj stacji badawczej, służącej testowaniu technologii i pomysłów dotyczących misji na Marsa. Niewykluczone też, że to z niej właśnie astronauci wystartują w kierunku Czerwonej Planety. Jednym z najważniejszych elementów planu jest roczna misja okołoksiężycowa, która miałaby mieć miejsce w roku 2027.

Zanim jednak ludzie na rok trafią na orbitę Srebrnego Globu, odbędzie się co najmniej pięć misji, w tym cztery załogowe. W ich ramach na orbitę Księżyca zostaną dostarczone różne elementy, takie jak np. moduł mieszkalny czy pojazd Deep Space Transport, który poleci z ludźmi na Marsa. “Jeśli za pomocą Deep Space Transport będziemy w stanie przeprowadzić roczną misję załogową wokół Księżyca, sądzimy, że wystarczy to, by wysłać w tym pojeździe ludzi w trwającą 1000 dni misję na Marsa i z powrotem” – powiedział Williams.

Obecnie marsjańskie ambicje NASA opierają się na Space Launch System (SLS), który ma dostarczyć na orbitę Księżyca niezbędny sprzęt i ludzi.

Omawiając plany NASA Williams skupił się przede wszystkim na dwóch pierwszych fazach marsjańskiej misji. Faza 1 będzie prowadzona w latach 2018-2026. W tym czasie mają odbyć się cztery załogowe misje, które dostarczą na orbitę Księżyca moduł zasilający, moduł napędowy, moduł mieszkalny, moduł logistyczny oraz śluzę powietrzną. Stacja zostanie wyposażona też w automatyczne ramię ułatwiające prace. W roku 2027 nastąpi Faza 2, która rozpocznie się bezzałogową misją dostarczenia pojazdu Deep Space Transport na stację. Później na rok trafią tam astronauci. Pod koniec lat 20. odbędzie się wiele misji z zaopatrzeniem niezbędnym do odbycia w latach 30. lotu na Marsa.

Warto tutaj przypomnieć, że 21 marca prezydent Trump podpisał ustawę NASA Transition Authorisation Act of 2017, w której zobowiązano NASA do przygotowania studium wykonalności załogowej misji na Marsa, która miałaby się odbyć w roku 2033. Zgodnie z zapisami tej ustawy we wrześniu bieżącego roku studium takie ma zostać przedstawiony Kongresowi, a dwa miesiące później do Kongresu ma trafić też ocena Komitetu Doradczego NASA dotycząca misji. Przed końcem bieżącego roku dowiemy się zatem, czy USA zorganizują załogową misję na Marsa w roku 2033.

Autor: Mariusz Błoński
Na podstawie: Space.com
Źródło: KopalniaWiedzy.pl


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. MichalR 16.05.2017 12:40

    Ciekawi mnie czy NASA i SpaceX pracują jakkolwiek razem, czy też będziemy obserwować wyścig między tymi dwoma misjami marsjańskimi – tym razem państwo vs korporacja.

  2. Krokodylowy 16.05.2017 18:33

    @MichalR – Dla ludzkości to byłoby chyba lepiej aby SpaceX nie dał się wmanewrować w jakąkolwiek współpracę z jakąkolwiek rządową agencją kosmiczną, bo w innym wypadku znając życie raczej nie dolecimy na Marsa przed 2050 rokiem. Tyle planów, tyle pomysłów i po 1970 roku wszystko za przeproszeniem w pizdu. Wena do poważnej eksploracji własnego podwórka po wetknięciu flagi w księżyc wszystkim się nagle skończyła. No, chyba że faktycznie ktoś nas przegonił jak się wychyliliśmy z rezerwatu o nazwie “Ziemia”. Lub wszystko to, co nam serwują w oficjalnej doktrynie to bajki dla grzecznych dzieci – https://kosmiczne-ujawnienie.blogspot.com .
    W każdym razie wracając do głównego tematu może się okazać, że dopiero pogoń prywatnych korporacji (najlepiej kilku jednocześnie) za kasą i surowcami stanie się motorem dla naszego rozwoju (swoją drogą polecam serial “The Expanse”). Z inicjatyw narodowych to może jeszcze coś pokażą Chiny, ale oni faktycznie mogą potrzebować trochę czasu na rozwój swojego programu. No, chyba że faktycznie ktoś nam kiedyś nakazał siedzieć w rezerwacie…

  3. MichalR 17.05.2017 08:55

    Ponoć właśnie fundusze które Musk otrzymał w ramach podpisanego kontraktu przy okazji pierwszego udanego londowania od NASA pozwolily spacex w ogole przetrwac co wiazalo sie dla NASA z ograniczeniem o 80% kosztów misji na stację kosmiczną. Nie wiem jednak jak jest z planami marsjańskimi. Podejrzewam że NASA jest zmuszona skorzystać z technologii Musk’a zwłaszcza że lądowanie i start na marsie będą wymagać czegoś większego niż lądownik księżycowy. Jednak czy to jest jednoznaczne z tym że Musk będzie wyłącznie współpracował z NASA, czy może będzie również realizował swój autorski plan komercyjnego lotu?

  4. Murphy 19.05.2017 11:21

    Pewnie będzie tak samo jak i ostatnim razem: zwinięcie kasy, parę filmów propagandowych i nic więcej. Tak jak żadnego lotu na księżyc nie było tak i na Marsa nie będzie. Jak by polecieli to czemu tyle jest nieścisłości i zagadkowych wypadków ludzi którzy mogli coś powiedzieć. Dobrze to przedstawia film “Capricorn One (1977)”.

  5. Murphy 19.05.2017 11:24

    Podobno po ostatnim lądowaniu pozostały części lądownika, łazik, flaga. Czemu do tej pory nie wystrzelili satelity, który by zrobił dokładne zdjęcia a nawet przesłał filmy wysokiej rozdzielczości by to ich lądowanie udowodnić? W końcu taniej by było takiego satelitę wysłać niż statek załogowy. Odpowiedź jest prosta: Bo wtedy wyszło by szydło z worka, że tam żadnego lądowania nie było.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.