Liczba wyświetleń: 1212
Rozpętała się burza wokół sztuki wystawionej przez chorwackiego reżysera Olivera Frlijicia na motywach „Klątwy” Stanisława Wyspiańskiego. Spektakl oprotestowali narodowcy, a poseł PiS zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury.
Poseł PiS Dominik Tarczyński zapowiedział, że nie pozwoli na to, by na deskach polskiego teatru wystawiano bluźnierczą sztukę — rzeczywiście w „Klątwie” nie brakuje szokujących scen, na przykład jeden z aktorów kopuluje z figurą Jana Pawła II, a inni wymachują krzyżami. To wszystko jednak — jak broni swojego dzieła reżyser — w kontrowersyjny sposób ma zwracać uwagę na afery pedofilskie w Kościele. Jak twierdzi Oliver Frlijić, sama wiara katolicka nie miała być przedmiotem ataku.
Mimo to narodowcy, Młodzież Wszechpolska i działacze Kukiz’15 zebrani przedwczoraj pod Teatrem Powszechnym domagali się wydalenia reżysera z Polski oraz zakazu wystawiania „Klątwy”.
Awanturę rozpoczął poseł PiS Dominik Tarczyński, który zapowiedział, że złoży zawiadomienie o prokuraturze o obrazie uczuć religijnych. W sztuce pojawiły się też wątki polityczne: jeden z aktorów zastanawia się, w jaki sposób pozbyć się opresyjnej władzy. Rozmyśla nad tym, czy znalazłby się płatny zabójca, który podjąłby się zabójstwa tyrana — prezesa partii.
Tego już nie zdzierżyli politycy PiS, między innymi rzecznik partii Beata Mazurek oraz Ryszard Terlecki. Byli oburzeni. — Podzielam zdanie, że to jest rynsztok — oświadczyła Beata Mazurek, która, jak można się domyślić, na spektaklu nie była. — To pogwałcenie zasad kultury, nawoływanie do przemocy, coś co nie powinno pojawiać się na deskach teatru, ale przede wszystkim nie powinno być finansowane z publicznych pieniędzy. Sądzę, że Warszawa ma dużo większe potrzeby i te 8 milionów dotacji dla teatru Powszechnego mogłaby wykorzystać zupełnie inaczej — mówiła rzecznik.
Prokuratura wszczęła śledztwo. Jej rzecznik wydał następujący komunikat prasowy: „Podstawą wszczęcia dochodzenia były ogólnodostępne, wyemitowane w mediach fragmenty spektaklu „Klątwa”, publikacje prasowe w tym zakresie, jak też publiczne zapowiedzi wielu osób o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełniania przestępstwa, wskazujące na konieczność dokonania prawnokarnej analizy zaprezentowanych podczas przedstawienia zachowań”.
Autorstwo: Antonina Świst
Źródło: pl.SputnikNews.com
Wydaje się to być konsekwentnym działaniem – nawiązuję tutaj do 10 miesięcy bezwzględnego więzienia za spalenie kukły (ponoć przypominającej żyda) na rynku poznańskim
Ciekawi mnie czy „obrońcy” wolności słowa również ochoczo i w superlatywach wypowiadali się o sztuce, gdyby w niej zamiast symboli chrześcijańskich były symbole z innych religii? Np Islamu czy Judaizmu? Można sobie przecież to wyobrazić?
Gdzie oni byli kiedy otwierano tunel Gottharda w Szwajcarii ?
Wyobrażacie sobie sytuacje,że teatr wystawia „sztukę” ,w której ocaleni z holokaustu są np dy..ni w du..ę.Wiecie co by się stało?Podejrzewam,że na drugi dzień naloty dywanowe na knesejm.Napadli by na nas wszyscy,nato,ruscy i banderowcy.Po tygodniu flaga Izraela łopotałaby dumnie nad gruzami Wawy.A tak?No cóż,czasy inkwizycji minęły bezpowrotnie,niestety.