Liczba wyświetleń: 780
Przedwczoraj w Mamerkach (woj. warmińsko-mazurskie) zakończyły się prace, które miały na celu zbadanie wykrytego przez georadar pomieszczenia pod ziemią. Spodziewano się odkrycia poszukiwanej od lat Bursztynowej Komnaty, a co znaleziono?
„Poszukiwania polegały na wykonaniu kilku odwiertów w zbrojonym betonowym fundamencie o grubości 5-7 m. Gdyby w ten sposób udało się natrafić na pustą przestrzeń, to przez otwór do środka miała zostać wprowadzona miniaturowa kamera, żeby sprawdzić, czy jest to jakieś ukryte pomieszczenie, i co znajduje się wewnątrz. Badano fundamenty nieukończonego nigdy przez Niemców potężnego schronu, w którym miało mieścić się centrum łączności” — podaje PAP.
Niestety nie znaleziono niczego, ku wielkiemu rozczarowaniu organizatorów poszukiwań, a także prasy, turystów i ludzi pasjonujących się znaleziskami. Słuch o tym, że w Mamerkach georadar wykrył zamurowane pod ziemią pomieszczenie, które wzięto za Bursztynową Komnatę, rozszedł się kilka miesięcy temu, obiegł krajowe, a następnie światowe media, zwabił do miejscowości wielu turystów.
Mamerki są oddalone od tzw. Wilczego Szańca o zaledwie 18 km, ale nigdy dotąd nie były tak popularne. W latach 1940-44 w okolicy mieściło się 30 ukrytych schronów i ponad 200 innych obiektów użytkowych, jak baraki mieszkalne, wartownie, szpital, poczta, oraz usługowych: kasyna, restauracje, sauna, kino. W kwaterze głównej żyło 40 niemieckich generałów i prawie 2 tysiące żołnierzy. W styczniu 1945 Niemcy opuścili to miejsce w nienaruszonym stanie — jest to najlepiej zachowany ośrodek dowodzenia III Rzeszy na Mazurach.
Źródło: pl.SputnikNews.com