Liczba wyświetleń: 744
Stało się. Pogłoski o tym, jakoby doktor ekonomii Leszek Balcerowicz miał wejść w skład ukraińskiego rządu, właśnie się potwierdziły. Balcerowicz, zwany niebezzasadnie przez śp. Andrzeja Leppera „doktorem Mengele polskiej gospodarki” wprawdzie nie został – jak się spekulowało – następcą Arsenija Jaceniuka, ale otrzymał aż trzy (!) stanowiska na pomajdanowej Ukrainie, borykającej się z olbrzymimi kłopotami politycznymi i gospodarczymi.[R]
Autor polskiej terapii szokowej, która doprowadziła do masowego bezrobocia i pauperyzacji dużej części społeczeństwa, będzie przedstawicielem prezydenta Poroszenki w nowym gabinecie Wołodymyra Hrojsmana, doradcą samego prezydenta oraz współprzewodniczącym „grupy wspierania reform” w rządzie. „Muszę pokazać osiągnięcia Ukrainy, które nie zawsze są zauważane przez Zachód” – buńczucznie zapowiada geniusz polskiej myśli ekonomicznej dodając, że będzie też „aktywnie współpracować z inwestorami zagranicznymi”. Aż ciarki przechodzą po plecach.[R]
Architekt reform gospodarczych w Polsce, które doprowadziły do faktycznej likwidacji wielu gałęzi polskiego przemysłu i uzależniły Polskę od międzynarodowych instytucji finansowych zajmie się na Ukrainie podobną działalnością, czyli pogłębianiem współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) oraz realizacją umowy zrzeszeniowej z Unią Europejską.[A]
Balcerowicz jest członkiem międzynarodowego zespołu, który doradzać będzie prezydentowi Ukrainy. W jego skład wchodzi także były wicepremier Słowacji Iwan Miklos, który będzie przewodniczył grupie. Powołanie takiego zespołu doradców pochwalił premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman. Zadaniem Balcerowicza będzie, jak powiedział, „aktywna współpraca z inwestorami zagranicznymi”. W Polsce „współpraca” ta zaowocowała wyprzedaniem znacznej części dużych polskich przedsiębiorstw w różnych sektorach gospodarki. Ma on także przeprowadzić Ukrainę przez pożądane przez Unię Europejską reformy.[A]
Prezydent Poroszenko na początku miesiąca mówił o tym, że Unia Europejska chwali postęp reform na Ukrainie co przybliża ją do wdrożenia ruchu bezwizowego dla obywateli Ukrainy na teren UE. Liberalizacja wizowa została pozytywnie zaopiniowana przez UE już w grudniu ubiegłego roku. Zdaniem części obserwatorów ruch bezwizowy może wywołać falę emigracji Ukraińców do krajów UE. Warunkami liberalizacji wizowej była m.in. walka z korupcją i zorganizowaną przestępczością oraz wprowadzenie paszportów biometrycznych.[A]
Nominacja dla Balcerowicza potwierdza znaną od dawna prawdę, że wschodnie rubieże Europy nadal nie są w stanie opuścić peryferii nie tylko gospodarczych, ale też intelektualnych. W czasach, gdy ekonomiczne Noble trafiają w ręce lewicowych krytyków skrajnie liberalnej wersji kapitalizmu, na wschodzie elity polityczne wciąż przekonane są o bezalternatywności polityki cięć socjalnych, prywatyzacji i deregulacji gospodarki. Mimo trudnej historii relacji polsko-ukraińskich, jako doświadczeni neoliberalnymi reformami Balcerowicza i spółki, powinniśmy dziś głęboko Ukraińcom współczuć.[R]
Autorstwo: Piotr Matejczyk [R], Autonom [A]
Źródła: Rownosc.info.pl [R], Autonom.pl [A]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net
Poznaj plan rządu!
Będzie pasował do żydo_wskiej oligarchii.
Podwójnie powinniśmy im współczuć… To samo co “przeszło”, naiwnym polakom, że tak trzeba, nie przejdzie na ukrainie bez perturbacji, i zamieszek, a byc może wojny domowej, czy nastepnego “majdanu”. W ostaeczności będzie rozpad, i “powrót częsci wschodniej pod “skrzydełka Rosji, a co z zachodnia, trudno nam sobie wyobrazić, bo podnoszący głowy banderowcy, moga nawet nam zagrozić…
Lepper chichocze w grobie….
Kolejny dowód na to, kto tym wszystkim kręci.
No to Soros podesłał swego pionka sąsiadom teraz tam wprowadzi reformy czyniące z Ukrainy neokolonię zachodu. Nie na darmo poszła kasa na majdan.
Dla pamięci – Lepper później – w 2004r, jak dojrzał (politycznie) i poznał mechanizmy działania gospodarki to zmienił zdanie na “Balcerowicz musi… zostać!”.
Co do działania prof. Balcerowicza:
W momencie przejęcia władzy przez rząd Mazowieckiego Polska była na granicy całkowitego bankructwa. Budżet na 1989r. nie wystarczał nawet na zaplanowane wydatki – w przeciągu kilku miesięcy zabrakło by na wypłaty świadczeń (pensje budżetówki, renty, emerytury).
Dla niepamiętających tamtych czasów – poza granicami Polski nasze złotówki miały wartość wyłącznie makulatury/złomu – Złoty Polski nie był walutą wymienialną – czytaj akceptowalną w żadnym banku.
Kuracja gospodarki – była jak zabieg chirurga ratujący życie – przeprowadzono ją bez znieczulenia, na szybko i bez oglądania się na ew. blizny czy zniekształcenia. Ale taka była potrzeba chwili.
Zresztą NIKT na świecie nie miał najmniejszego doświadczenia praktycznego jak uzdrowić całą gospodarkę kraju i centralnie planowanego kryzysu wyprowadzić na jakąś drogę rozwoju. Podczas reform popełniono wiele błędów – nikt nie ukrywa, że można było coś zrobić lepiej – ale kto miał wówczas jakiekolwiek doświadczenie w tym?
Co do upadku polskiego przemysłu – zakłady produkujące wg. szczytowych technologii radzieckich – czyli z XIXw. (sic!) świetnie produkowały i nawet przekraczały plany produkcji, szkoda tylko, że nikt nie chciał tych wyrobów kupować.
Plany modernizacji (trzeba pamiętać, że gospodarka była centralnie planowana i sterowana, o każdej zmianie maszyny, czy wyrobu musiało zadecydować i ministerstwo i zjednoczenie i rada zakładowa i musiało to być wpisane do centralnego planu na następna pięciolatkę…) były, oczywiście odkładane na “lepsze czasy” a na razie produkowano tak, jak jest…
Rolnictwo – znaczna część to były PGR-y które nie przynosiły zysku, a w 99,9% przynosiły straty – nikomu nie chciało się ciężko pracować, jeśli “czy się stoi, czy się leży trzy tysiące się należy”…
Ludzie przez lata (a nawet pokolenia) byli przyzwyczajeni do tego, że zakład pracy, partia i państwo decydowali o wszystkim, gdy zabrakło nadzoru w części wpadli w wyuczoną bezradność – to największy koszt przemian i nagłego znalezienia się na głębokiej obcej wodzie… Jedni zaczęli pływać i inni tonąć 🙁
@ZIWK Twoja interpretacja jest tak rzetelna jak alternatywne zalanie krajów zachodnich bardzo tanimi towarami niskiej jakości produkowanymi zamiast Chin w Polsce. Skoro nikt wcześniej tego nie próbował nie można stwierdzić, że to byłaby zła droga. Gdybanie sensu nie ma. Dziś wiemy dlaczego nie ustanowiono zasad sprzedaży majątku całego społeczeństwa, wiemy nawet kto na tym zarobił, nie wiemy tylko ile. Może wydaje się to niemożliwe ale 50 lat temu Korea Płd była biedniejsza od Polski (przez pokolenia) Spróbuj porównać dziś. Okres największego rozwoju Polski przypada na dekadę Gierka i nic później a już na pewno nie ostatnie 25 lat tego nie przebiło. Przez 10 lat Gierek zbudował 11 elektrowni a pomagdalenkowi przywódcy przez 25 lat ani jednej. W latach 80-tych urodził się 40-milionowy Polak. Dziś w Polsce mieszka może 35 mln ludzi. Jak dla mnie to eksterminacja a nie transformacja.
@ZIWK To Balcerowicz chciał studzić naszą gospodarkę ,żeby się nie przegrzała 🙂
@emigrant01
Elektrownie – oczywiście można zbudować na zasadzie “2000 elektrowni na rok 2000”, tylko PO CO?
Jeśli poprzez radykalną modernizację przesyłu energii oraz przemysłu zapotrzebowanie na energię obecne elektrownie pokrywają.
W kilku tylko dokonano rozbudowy – zwiększając moc – do istniejących dobudowywując nowe bloki i modernizując starsze.
Co do skoku gospodarczego Korei Południowej – w znacznej części było to za pieniądze USA, jako modelowe państwo przeciwwaga dla Korei Północnej.
Polska miała szanse na taki skok w latach 40, ale gubernator ZSRR zadecydował, że plan Marshalla należy odrzucić, a reperacje należne nam od Niemiec przekazać na NRD :(… Tak samo jak obciążono PRL obowiązkowymi dostawami na korzyść gospodarki radzieckiej i drenażem umysłów (mało kto pamięta, że WSZYSTKIE patenty zgłoszone w PRL-u bezpłatnie udostępniano ZSRR). Korea nie miała takich warunków.
Polska Gierkowska była skokiem po “gomółkowskiej smucie” i rozwojem na siłę – na kredytach, zakupach za waluty i z nadzieją, że się uda rozruszać kraj. Nie udało się bo gospodarka centralnie planowana (z planem zakupów śrubek M10 na 5 lat do przodu) nie mogła sobie poradzić bez normalnie wymienialnej waluty (rozliczenia w złotych dewizowych i rublach transferowych), oraz bez sprawnego systemu bankowego (np. każdy czek wysyłano do banku wystawcy co trwało 4-6 tygodni).
A co do urodzenia 40-milionowego Polaka – w 1980r ludność Polski wynosiła 35,6 mln… chyba, że pozostałe 4,4 mln to dzisiejsi krytycy zmian…
Ja mam Balcerowiczowi tylko jedno za złe. Wprowadzając VAT 22%, którego wcale do wtedy nie było, obiecał że będzie on wprowadzony tylko na kilka lat. Niestety nie dość że go nie zniesiono, to jeszcze powiększono.
Cała reszta. Tak wiem, mamy wszystko na kredyt itd itp, ale przejedźcie się po krajach dawnego Układu Warszawskiego i porównajcie. Wcale tak słabo nie wypadamy. Do Niemca daleko, ale i od tamtego szarego świata też już bardzo daleko.
@ZIWK Po Gierku zostało 25mld $ długu ale za to 12mln ludzi miało mieszkania, przychodnie, szkoły. Dziś Polska ma 250mld $ długu i co w zamian? Tylko krytykę gospodarki PRL i 1000 km autostrad? Ostatni Blackout w Polsce to tylko wyjątkowy zbieg okoliczności, bo nowej elektrowni nie potrzeba, skoro są 40-letnie. Nie 2000 – wystarczy jedna. Nie jestem obrońcą socjalizmu. Takie były czasy i konsekwencje przegranej wojny. Polacy mieli szansę w 1989 po ustawie Wilczka. Wielu wzięło kredyty na nowy start a Balcerowicz sztywnym kursem dolara pozbawił ich wszystkiego. Mógł dostać Nobla, bo zniszczył konkurencję dla zachodnich firm. Polska gospodarka ma przez to strukturę peryferyjną, usługową wobec krajów zachodnich. Ponad 60 proc. firm w Polsce jest pod kontrolą kapitału zagranicznego. Czy Lewandowski, Buzek, Marcinkiewicz piastują swoje stanowiska ze względu na wyjątkowe zdolności, których innym brak? Dziwie się, że nawet dziś Polacy dają sobą manipulować nie próbując rozliczyć tych, którzy zdemontowali efekty pracy poprzednich pokoleń zostawiając nowe bez przyszłości, żeby dziś nie krytykowali zmian. Przeciwnie. Chwalą ich za same sukcesy transformacji. Np tacy jak TY.
Wielu ludzi nie wie wiele o Gierku. Zagłębiając się nieco w tą wiedzę historyczną można stwierdzić, idąc logiką, że “dzięki niemu” powstał niedawno Blue-Ray – dla przypomnienia wynaleziony przez polskich naukowców, sprzedany korpo za “grosze”. Jeśli chodzi o energetykę, nikt jeszcze go nie pobił do dziś, patrząc obiektywnie. Podobnie dopiero teraz (po tylu latach?!?!) cokolwiek się robi w kierunku uniezależnienia energetycznego… choć to uniezależnienie przypomina bardziej dywersyfikację zależności :/.
Szkoda, że m.in. przez powyższe, Gierka tak szybko “odsadzili”… i niestety zaczęli wtedy już ginąć ludzie :/ – m.in. profesor odpowiedzialny za projekt syntezy atomowej (wypadek samochodowy – taki przypadek, jednocześnie jaruzel awansował z pułkownika na generała w tym czasie) :/…
itd. itp…
Owszem – fakty co do polskiej gospodarki ’89 się zgadzają, ale nie do końca, i nie wiemy co by było, gdyby ktoś bardziej rzeczowy (albo po prostu mniej skorumpowany) się tym zajął…